Oto ostatnia część fotoreportażu z tego dnia. Tradycyjnie jeśli tylko jest to możliwe wszędzie sprawdzamy lokalne kościoły i cmentarze. Tedy zajechaliśmy, na początku spojrzeliśmy na dwa jesiony wyniosłe - Fraxinus excelsior i gromadzące się nad nami chmury.
Przechodząc przez urządzoną zieleń mijamy kosodrzewinę - Pinus mugo.
Mijamy sosnę czarną - Pinus nigra.
Zanim wejdziemy do środka podstawowa informacja zaczerpnięta z sieci. Kościół stanowi charakterystyczny przykład wczesnobarokowego budownictwa sakralnego z zachowanym cennym detalem kamieniarskim i wystrojem barokowo-rokokowym. Kościół Parafialny p. w. Św. Mikołaja jest przykładem kontynuacji tradycji warsztatowych muratorów, rodzimych budowniczych cechowych, prezentuje skromne cechy stylowe typowe dla wiejskich budowli sakralnych II połowy XVII w.
Na początku patrzymy pod nogi. To mieszanka współczesnych kamieni, w tym Marianny Zielonej.
Oto chrzcielnica. Kamieniem mogła by być tak zwana róża paczółtowska. Możliwa jest raczej różanka zelejowska.
Oto malowidło. Podejrzewam, że to jeden z cudów św. Mikołaja. Mam na myśli Praxis de nautis („Żeglarze”).
Na jego korze wyrasta tarczownica bruzdkowana - Parmelia sulcata.
Jest pustułka - Hypogymnia.
Jest obrost wzniesiony - Physcia adscendens.
Oto kolejna tarczownica bruzdkowana - Parmelia sulcata.
Całość obrazu dopełnia Lecanora conizaeoides.
Wyprawę zakończyliśmy w Krążku, ale to już było.