Z mapy wynika, że ścieżka dydaktyczna, a szczególnie wszystko co znajduje się na lewo od niej znajduje się poza rezerwatem.
Ruszamy na trasę. W sumie dotarliśmy tylko w okolicę pomiędzy trzecim a czwartym przystankiem. Potem szerokim łukiem zawróciliśmy. Było nas trzech Marzena, Woody i ja. Całość materiału zdjęciowego podzieliłem na dwie części.
W okolicznym drzewostanie jest dąb czerwony - Quercus rubra.
Gatunki rodzime reprezentuje grab zwyczajny - Carpinus betulus.
Tutaj wyrastała dziewanna. Oznaczyłem ją jako kutnerowatą - Verbascum phlomoides. Jest w stanie częściowo zejściowym. Szczyt kwiatostanu już obumiera.
Mijamy czeremchę amerykańska - Padus serotina. To kolejny zielony najeźdźca.
A poza tym jest tutaj lipa drobnolistna - Tilia cordata
Teraz na poboczu drogi zauważam czeremchę amerykańska - Padus serotina porażoną przez mączniaka, zapewne Podosphaera tridactyla.
Pewnym zaskoczeniem było dla mnie natrafienie na stanowisko wietlicy samiczej o czerwonych ogonkach liściowych - Athyrium filix-femina var. rubripes. To w tym momencie było moje trzecie spotkanie z tym dziwolągiem poza ogrodem botanicznym. Ponieważ wyrastał poza rezerwatem wziąłem małe co nieco do zielnika.
W tej okolicy pstryknąłem poziewnika miękkowłosego - Galeopsis pubescens.
Idziemy dalej. Oto mieszanka siewek drzew ze sporym udziałem dębu czerwonego - Quercus rubra.
I tak osiągnęliśmy okolicę punktu trzeciego. Zdjęcie jest nieostre, ale pozostawiłem je dla orientacji własnej.
Są sity - Juncus.
Jest porażona przez mączniaka wierzba - Salix. Prawdopodobnie jest to wierzba uszata - Salix aurita. Nie tak dawno mączniak nazywał się Uncinula adunca.
Tę wierzbę uważam za iwę - Salix caprea.
A poza tym było tutaj bagno zwyczajne - Ledum palustre.