Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
Nowellia curvifolia (Dicks.) Mitt.
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « mszaki z moich spacerów «

#1100
od maja 2010

2016.06.10 20:19 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej Romański (wolf)
Nowellia curvifolia (Dicks.) Mitt. - nowellia krzywolistna

Porasta murszejące kłody i pniaki głównie drzew iglastych, choć znaleźć można i na liściastych - w takim wypadku najchętniej na osikach. Często tworzy nieprzerwane kobierce porastające cała kłodę, bez choćby maleńkiej przerwy. W jej zbitych darniach czasem jednak można znaleźć domieszki mniejszych i znacznie rzadszych gatunków. Preferuje wilgotniejsze miejsca jak borealne świerczyny bagienne czy sosnowe bory bagienne, jednak pojawia się i w skrajnie suchych miejscach. Nowellia, w Polsce północno-wschodniej jest gatunkiem pospolitym. W innych częściach Polski bywa rzadka. Na czerwonej liście wątrobowców posiada status V, objęta też ścisłą ochroną.









Często przebarwia się na czerwono

























#2533
od listopada 2008

2016.06.10 23:26 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

ala mikołaj (wink)
Piękny, te misternie utkane kształty. A na pierwszym zdjęciu makro wkradło się kilka asco :)
i

#2199
od grudnia 2006

Maciej, bardzo precyzyjnie pokazane, zawsze po kilka(naście) razy otwieram Twoje wątki.Jakość jak zawsze powala. Też dodam co mam, u mnie też częsty, może nawet bardzo częsty.

#4086
od lipca 2004

2016.06.11 17:20 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Jarek, piękny, merytoryczny i coraz bogatszy dział utworzyłeś :-)

#1101
od maja 2010

2016.06.11 19:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej Romański (wolf)
Z nowellią najsłabiej chyba jest w centralnej i zachodniej Polsce. W wielu regionach kraju jest jednak bardzo pospolita. Co nie zmienia faktu że to piękny wątrobowiec.. gdy mu sie przyjrzeć przez silną lupę ;-). U mnie, najwięcej jej jest w borealnych świerczynach. Tam na kłodach tworzy zwarte kobierce "od końca, do końca" Ale znajduję ja nawet na wyprażonych słońcem skarpach o południowej wystawie. I jakoś tam też daje radę, choć nie sa to już kobierce.


A w temacie tak zwanej jakości. Ja tam zachwycony nie jestem swoimi "dziełami", ale bardzo pomaga odpowiedni sprzęt. Lampa pierścieniowa to jednak podstawa przy zdjęciach tego typu. Zanim się szarpnąłem na taki wynalazek kombinowałem na różne sposoby z doświetlaczami dziwnej konstrukcji. Ale niestety... jednak bez solidnego źródła światła zrobienie w terenie zdjęcia o skali odwzorowania 4:1 (jak te zbliżenia nowelli) to loteria i ciężka nerwica ;-). A z lampą - dość komfortowo sie pracuje i nie trzeba wkopywać statywu w ziemię, żeby nie drgnął nawet o ułamek milimetra (choć nadal jest niezbędny). Oczywiście i lampa pierścieniowa ma swoje mankamenty, ale i tak przeważają pozytywne aspekty. No i układ obiektyw makro- pierścienie pośrednie - telekonwerter, choć doskonały nie jest, jednak nie daje zniekształceń charakterystycznych dla różnych soczewek powiększających. Ale za to w wizjerze jest absolutna noc. Tak długi układ kradnie światło na potęgę. I znowu - lampa pierścieniowa ma tryb doświetlania i to trochę pomaga... Niestety, przy takich skalach odwzorowania wielką role odgrywa sprzęt.
i

#2200
od grudnia 2006

Bogdan, z dużą pomocą Macieja , czasami Łukasza a może później i innych dość mocno się ten wątek rozkręca.
Maciej rozumię że się chce zawsze lepiej, ja byłbym bardzo zadowolony z takich fotek.
Coraz bardziej mnie nęci nowy sprzęt, ale tak dopiero na jesień będą gotowy do kupna. A potem próbować , by można pokazać. Obecne aparaty mają dużo Mpix, więc mam obawę czy się zmieszczę przy zmniejszeniu w 150 Mpix.

I moja porcja zdjęć tego wątrobowca ;



















A na ostatnim zdjęciu chyba jakiś grzybek go opanował

#1103
od maja 2010

2016.06.11 22:36 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej Romański (wolf)
Wyjściowa ilość megapikseli nie ma większego znaczenia dla "objętości" zmniejszonego pliku. Tu nie ma obaw. Z resztą ilość megapikseli, nie przekłada się na jakość zdjęcia. Ważniejszy jest fizyczny rozmiar matrycy - im mniejsza matryca, tym gorzej. A jak na maleńki układ naćkają jeszcze owych megapikseli.. to raczej efekt tego nie jest zbyt dobry.

Przy zmniejszaniu i przygotowywaniu pliku ważne jest równoważenie poziomów i ostrzenie - te dwie operacje mają znaczny wpływ na finalną objętość pliku wynikowego.


======================

Mam nadzieję że to nie zostanie źle odebrane, ale pozwoliłem sobie odrobinę popracować nad kilkoma Twoimi zdjęciami, żeby zobaczyć, czy dało by się nieco poprawić kolorystykę nadawaną przez stosowane oświetlenie, użyłem plików ze strony, więc już nieco zmaltretowanych przez zmniejszanie i kompresję. Efekt wygląda tak, wydaje mi się że wygląda to lepiej?







A tutaj zaplatał się jeszcze inny wątrobowiec



Pliki poddałem standardowym operacjom - równoważenie poziomów, korekta krzywej tonalnej i delikatne ostrzenie (w Corel PhotoPaint).

Robiąc zdjęcia zapisujesz je w RAWach czy w jpgach? Mając pliki RAW ma sie większe pole manewru przy ewentualnych korektach balansu bieli, co bywa istotne przy zdjęciach robionych z użyciem sztucznego oświetlenia o temperaturze barwowej nie dostosowanej do celów fotograficznych. Można też kombinować z manualnym balansem bieli w czasie robienia zdjęć, choć to bywa nieco upierdliwe ;-)

A zarodni to zazdroszczę. U mnie rzadko je widuję.
i

#2201
od grudnia 2006

Fajnie wyszło,jakby takie czyściejsze. Zdjęcia zapisuje w jpg. W przyszłości z nowym aparatem spróbuję w RAW i popracuję nad obróbką zdjęć.

#1104
od maja 2010

2016.06.12 21:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej Romański (wolf)
Orłem w obróbce zdjęć nie jestem. Znam tylko podstawy delikatnej korekty. Jakby była taka potrzeba, w miarę swoich umiejętności mogę pomóc, tak w ramach powiedzenia "kto pyta, błądzi z innymi" ;-).

Ten "czystszy" wygląd to podstawowa operacja równoważenia poziomów.

#1107
od maja 2010

2016.06.12 21:43 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej Romański (wolf)
Zapomniałem, mam pytanie - czy widziałeś kiedykolwiek Nowellia curvifolia z rozmnóżkami? Bo mnie jeszcze nie udało się natrafić na takie cudo ale widziałem zdjęcia - czasem najwyraźniej jej się zdarza.
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « mszaki z moich spacerów «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji