Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
Hebeloma vaccinum do konsultacji
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Jaki to grzyb? Mykologia « Archiwum - starsze wątki « Archiwum 2018 « starsze wątki (do 22 września 2018) «
GREJ318288

#2649
od czerwca 2014

07.09.2018; Od niedawna opuszczone przez wodę niewielkie rozlewisko przy rowie melioracyjnym, pod lasem. Do 30 owocników na torfie. Pod topolą osiką. Dalej czeremcha, olcha, wierzba, jeszcze dalej inne liściaste. Kapelusz do 2-2,5 cm średnicy, czekoladowobrązowy z wiekiem jaśniejący w kierunku ceglastego, skórka, gdy mokra nieco lepka. Blaszki przeciętnie około 4 mm szerokie, L= 34-58 (średnio L=45), l - zwykle 3 (pomiar z 10 owocników), ostrze wyraźnie białe. Trzon bez śladów osłony, biały, zwłaszcza górą oprószony, cylindryczny, pełny lub z wąskim kanałem, podstawa jakby nieco rdzawobrązowawa, do 4 cm długości, do 4 (5) mm średnicy. Zapach niezbyt intensywny rzodkiewkowy lub kakaowy, smak rzodkiewkowy, raczej łagodny, bez wyraźnej goryczy.


Ponieważ nie posiadam monografii Hebeloma, a mam nadzieję, że dobrze typuję gatunek, który jest nieczęsto notowany - poproszę osoby zorientowane w temacie o konsultacje.

#2650
od czerwca 2014

#2651
od czerwca 2014

Podstawki 4 zarodnikowe, sprzążki wszędzie obecne.

#2652
od czerwca 2014

#2653
od czerwca 2014

Skórka kapelusza:

#2654
od czerwca 2014

Przykładowe kaulocystydy górnych partii trzonu:

#4540
od marca 2010

2018.09.16 08:56 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Beata Łyszkowska
Czy kaulo były tylko u góry trzonu, czy na dole też?

#2656
od czerwca 2014

Później sprawdzę z ciekawości, chociaż gołym okiem widziałem te cystydy tylko na górze.

#2657
od czerwca 2014

"Kaulo" są także w dolnych partiach trzonu, wg mnie im niżej tym coraz mniej.

#2658
od czerwca 2014

Przechowując część okazów w warunkach zwiększonej wilgotności (a pragnę podkreślić, że u mnie deszczu z prawdziwego zdarzenia nie było od conajmniej 6 miesięcy) - zauważyłem gutację na ostrzach blaszek. Nie wiem czy można to uznać za cechę rozpoznawczą, ale odnotować warto:

Przez ostatnie dni pojawiały się nowe grupki owocników. Jedna z nich przy odroście korzeniowym sąsiedniej osiki. Postanowiłem pobrać płytko zagłębiony w ziemi fragment korzenia celem ustalenia partnerstwa mikoryzowego. Moim zdaniem na 99,9% moje Hebeloma żyją w z związku z Populus tremula. Zamieszczam zdjęcia, może ktoś pokusi się o potwierdzenie lub zaprzeczenie, bo 0,01 % rezerwuję dla czeremchy. :-)

#4443
od lipca 2004

2018.09.21 06:13 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Piknie udokumentowany wątek :-)
Na bazie czego (opracowania, strony w internecie) określasz partnera mikoryzowego?

#4571
od marca 2010

2018.09.21 07:30 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Beata Łyszkowska
Moim zdaniem to ona :-) Ależ się nad nią napracowałeś! Pięknie:-)

#6732
od września 2005

też uważam, że to ona

#13956
od maja 2009

2018.09.21 13:56 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirosław Gryc (mirek63)
Przychylam się do opinii, że dokumentacja świetna:)

Korzystając jednak z okazji skoro jesteśmy przy Hebeloma, pytanie do bardziej wtajemniczonych:
- do sprawdzenia dekstrynoidalności zarodników odpowiedni jest tylko Melzer ... czy Lugol też może być???
i

#4572
od marca 2010

2018.09.21 14:13 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Beata Łyszkowska
Mnie się dawno Melzer skończył i używam płynu Lugola. Ania powiedziała, że nie ma większej różnicy. Przy Melzerze reakcje są nieco bardziej intensywne.

#13957
od maja 2009

2018.09.21 14:18 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirosław Gryc (mirek63)
Skoro już do wątku "wdepnąłem" to jeszcze jedno pytanie:
(Przemku przepraszam!)

Badając jedna z Hebeloma rosnacą na wierzbie (kora porośnięta mchem u podstawy) użyłem do pozbycia się pęcherzyków powietrza rozcieńczonego alkoholu. Bez przepłukania preparatu w wodzie zastosowałem Lugol i otrzymałem ciekawy efekt:)
Da się to jakoś wytłumaczyć?

#13958
od maja 2009

2018.09.21 14:22 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirosław Gryc (mirek63)
Dzięki Beatko:)
- a już miałem zamiar Melzera "ściągać" ... Lugol mam po drodze z pracy w aptece(wygodnictwo).

Kilka Hebeloma z tego powodu zostały odłożone na bok, bo nie byłem pewien dekstrynoidalności zarodników:(

#13959
od maja 2009

2018.09.21 14:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirosław Gryc (mirek63)
No to się rozgadałem ale mam nadzieję że wybaczycie jeszcze jedno pytanie:)
Jak to jest, bo nie zawsze wszystkie zarodniki muczą się przebarwić???
Skoro przebarwieniu uległ jakiś tam odsetek zarodników(jak niżej) to możemy je uznać za dekstrynoidalne??

Przykład:

#6733
od września 2005

dlatego nie lubię tego rodzaju:D
i

#4573
od marca 2010

2018.09.21 20:34 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Beata Łyszkowska
Zasadniczo słabszą reakcję dekstrynoidalną wykazują zarodniki niedojrzałe, uszkodzone i na podstawkach lub w pobliżu blaszki. Również zarodniki z grzybów, które dojrzewały w niekorzystnych warunkach przebarwiają się słabo lub wcale, choć dojrzałe normalnie wykazały by silniejszą reakcję. Dlatego należy sprawdzać dekstrynoidalność zarodników z wysypu.

#2662
od czerwca 2014

Bardzo, bardzo dziękuję za wszystkie wypowiedzi.
Boguś, chyba niezbyt precyzyjnie się wypowiedziałem. Moja koncepcja symbiozy z osiką oparta jest na wrażeniach wizualnych i manualnych, analizie porównawczej korzeni oraz "teorii prawdopodobieństwa". ;-) Zdjęcia zamieściłem jednak na wszelki wypadek, (uwzględniając możliowość zaplątania się korzeni czeremchy) - nie znam się na tym, ale może można określić gatunek rośliny po (makro- i mikro-) morfologii jej korzeni.
Mirku, brak mi doświadczenia z dekstrynoidalnością zarodników Hebeloma więc trudno mi się wypowiadać na ten temat. Powiem tylko, że w przypadku tej kolekcji obserwowałem w Lugolu zarodniki z wysypu i bez jakichkolwiek mieszanin z H2O, KOH, itp. 100 % zarodników wykazywało wyraźną dekstrynoidalność.

#13960
od maja 2009

2018.09.22 07:14 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirosław Gryc (mirek63)
W kwestii symbiozy twego gatunku jest wszystko jak najbardziej OK:)
Literatura podaje Salix ale z udziałem Populus. Wobec tego wszystko u ciebie zgadza się:)

Co do dekstrynoidalności zarodników to poniekąd sprowokowałeś moja wypowiedź i zarazem pytanie juz poprzednimi zdjęciami zarodników w IKI. Zauważyłem ładną reakcję, taką, jakiej mi nigdy nie udało się mi uzyskać więc chociaż przy niektórych gatunkach literatura wspomina, że reakcja nie występuje we wszystkich zarodnikach to jednak miałem wątpliwości czy czegoś nie "spaprałem".

Moja z kolei Hebeloma na której bazowałem pytania okazała się być H.leucosarx ... jak dla mnie tak na 99% :)

Dziękuję za użyczenie wątku do dyskusji a wszystkim za pouczające wskazówki:))

#4446
od lipca 2004

2018.09.27 18:02 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
...Boguś, chyba niezbyt precyzyjnie się wypowiedziałem. Moja koncepcja symbiozy z osiką oparta jest na wrażeniach wizualnych i manualnych, analizie porównawczej korzeni oraz "teorii prawdopodobieństwa". ;-) Zdjęcia zamieściłem jednak na wszelki wypadek, (uwzględniając możliowość zaplątania się korzeni czeremchy) - nie znam się na tym, ale może można określić gatunek rośliny po (makro- i mikro-) morfologii jej korzeni..."
Tak sobie zamarzyłem po Twoim info, że może jest możliwość rozpoznawania rodzaju/gatunku drzewa po mikroskopowej analizie jego korzeni ;-)
Coś jak z drewnem pod mikroskopem.

Piszę dlatego, że parę lat temu na wczasach nad morzem starałem się dociec mikoryzowego partnera dla znalezionych grzybków(-a). Odgrzebałem z 5-10 m (? już nie pamiętam ile) korzenia, mijałem po drodze różne młode krzewy i drzewka. Jakieś 30-40 m dalej rosła sosna, do której ten korzeń należał.
Za diabła po raz kolejny nie mogę odszukać zdjęcia z mojego grzebania, ale jest (było) naprawdę obrazowe :-D

#2678
od czerwca 2014

Nawet doszukałem się w "necie" zdjęć mikro korzeni P. tremula - tyle, że nigdzie nie znalazłem zdjęć strefy włośnikowej. Nie mam chyba w sobie aż tyle dociekliwości, by zagłębiać się w te "korzenno-botaniczne" zagadki. :-)

Nikt nie zwrócił na to uwagi, a dla mnie to swego rodzaju ciekawostka. Mianowicie na wyżej przedstawionych zdjęciach zerwane owocniki mają wyraźnie wygięte trzony. Otóż jest to bardzo jaskrawy przykład (może też jakaś warta odnotowania cecha gatunkowa?) pozytywnego grawitropizmu H. vaccinum po kilku godzinach przechowywania w pozycji leżącej, w wilgotnym środowisku, bez dostępu światła (w pudełku, w lodówce).
Wiem, że zapewne wiele gatunków grzybów wykazuję tę cechę, tym niemniej nie zetknąłem się dotąd z taką intensywnością i szybkością tego zjawiska.
Więcej na ten temat w artykule.
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Jaki to grzyb? Mykologia « Archiwum - starsze wątki « Archiwum 2018 « starsze wątki (do 22 września 2018) «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji