Ale na wszystkich zdjęciach jest ten sam gatunek? Wełnianki, które znajdowałem, przypominały te ze zdjęć 1 i 2, choć trzonek faktycznie dziwnie krótki.
Te drugie były na stanowisku słonecznym i dlatego takie wyblakłe...
A gdzie wełenka?
Myślałam, że znam się na wełniance, ale jak Marek na zjeździe użył sformułowania "z grupy wełnianek", czy jakoś tak - moja wiedza się schowała do kąta. :)
A pamiętacie te, które pokazywałem zebrane niedaleko domku 8-osobowego na Zlocie?... też miały bardzo krótkie trzonki.
Marku, ja zaobserwowałem, że krótka nóżka jest często efektem chłodniejszych nocy. Grzyb rośnie bo ziemia jest ciepła, ale nie pnie się do góry, woli się trzymać bliżej podłoża. Myślę, że krótka nóżka może być również efektem znacznego spadku temperatury w chłodniejsze noce.
Pod brzozami były?
Brzozy i buki
Kto pomoże?
Jeżeli to był las mieszany - bez brzozy - to można chyba wykluczyć Lactarius torminosus (tutaj pytanie do specjalistów, czy L. torminosus może rosnąć bez brzozy? czy wełnianka tylko przy brzozach?).
Moja propozycja - co oczywiście nie oznacza, że to ten gatunek - to L. chrysorrheus.
Niestety, brzoza też była. Nie napisałem wcześniej bo nie pamiętałem. Ale po Twoim pytaniu przypomniałem sobie. Zresztą na zdjęciu też widać liście brzozy. A zdjęcie robiłem w miejscu znalezienia grzyba. Z pewnością nie jest to Lactarius torminosus. Tego akurat znam dobrze. Może zdjęcie tego nie oddaje, ale brak charakterystycznej wełenki eliminuje moje podejrzenia w kierunku wełnianki.
Przejrzałem sobie zdjęcia z mleczajem złocistym i chyba bym jego obstawiał. Dzięki. Czy ktoś jeszcze zechce się wypowiedzieć?
Arek dopiero teraz zaglądam w ten wątek.
Też stawiam, że ten Twój to Lactarius chrysorrheus - mleczaj złocisty, ale to dzięki Twojej sugestii. Dzięki wielkie:-)
Pewność na 99%, ponieważ trzy tygodnie temu znalazłem go po raz pierwszy w życiu i strasznie wysypał. Fotek nie robiłem, bo miałem już kompletnie dość focenia wszelkich nowych grzybów (ten wrześniowy mega-wysyp) i zwyczajnie go olałem:-) A A teraz patrzę sobie i figuruje na czerwonej liście ze statusem - R. Dobre sobie :)
No cóż pozostaje mi w przyszłym roku go zebrać na eksykat i dać zgłoszenie.
Aha, od razu powiem, że z nim nabrałem się na rydza:-) To łudząco podobne do strefowanie.
Dopiero kremowe blaszki i żółte mleczko wszystko wyjaśniły.
Przy okazji dodam żeby było ciekawiej, że rydze też tam rosły.
Siedlisko to las dębowo-grabowy z domieszką sosny.
Tak dla pewności, super by było jakby ktoś jednoznacznie potwierdził ten typ.
Nic innego już chyba nie wchodzi w grę???
Jeśli chodzi o Mirkowego to dla mnie szeroko pojęty mleczaj wełnianka. W szczegóły już nie wchodzę.