Wiem, że niedawno było pytanie o tę gąskę, ale najlepiej przeczytać opinie o własnym znalezisku. Poza tym kilka cech mi nie pasuje. Las sosnowy z domieszką dębu, świerka, brzozy, obok młodnika sosnowego. Na zdjęciach w wątku [bf#128651] żadna nie ma czarnych łuseczek na trzonie, kapelusze w tych znalezionych przeze mnie są bardziej suche i matowe ( może dlatego, że dziś nie padało) no i wszystkie są
bardziej "niekształtne" od moich. Smak łagodny, nawet na suruwo powiedzałbym smaczny, bardzo przyjemny zapach, może przyjemniejszy
od łuszczaka zmiennego. Blaszki oliwkowożółte.
Tak jak pisze Margo, powinna mieć zapach jak gąski zielonki. Jeśli tak, to g. niekształtna:-)
To wygląda jak gąska mydlana, ale ten przyjemny zapach>...?
Leży przecięta na pół i robi wysyp. Poszedłem jeszcze raz powąchać. Zapach bardzo przyjemny, dla porównania, wąchałem dziś łuszczaki i pachniały mniej przyjemnie.
No i mam określenie zapachu. Pachnie jak dorodny maślak zwyczajny.
Nie wygląda na niekształtną. Coś mi nie pasuje w tej gąsce. Nie wiem tylko co. Chyba ten brak łusek. Zasusz okaz, i zostaw go sobie do oznaczenia na przyszłość, bądź też dozbieraj i daj dokładniejsze ujęcie z powierzchnią kapelusza. Nic mi innego nie przychodzi do głowy.
Mirku, "na oko" nie bardzo, moja miała trzon równogruby i równobarwny, rzadsze i ciemniejsze blaszki. Po przekrojeniu do dziś nic nie czerwienieje. Zapach obieranych ze skórki maślaków to nie tylko moje zdanie, w atlasie o zapachu
g. niekształntej jest napisane mączny, słaby. Zdjęcie kapelusza zrobiłem, ale wyszło do bani.
Może, jak nie mydlana, to tricholoma fulvum