Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
Biała "huba" na wierzbie
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Jaki to grzyb? Mykologia « Archiwum - starsze wątki « Archiwum 2008 « Archiwum 2008 kwiecień «

#1
od kwietnia 2008

2008.04.25 21:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Agata Nowak (powsinoga)
Opis: rozległy powierzchniowo biały grzyb rosnący wysoko na starej wierzbie. Zajmuje około 0,5 m kwadratowego! Wyglądem przypomina sękacz wykonany z gipsu. Nie mam pojęcia, czy rzeczywiście jest to huba.

Widok z boku
Widok z przodu

(wypowiedź edytowana przez powsinoga 25.kwietnia.2008)

#4816
od grudnia 2003

Zdechły żółciak siarkowy

#2
od kwietnia 2008

2008.04.25 22:02 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Agata Nowak (powsinoga)
Hmmm... Widzę to dziwadło od lat, i nigdy nie było żółte. Ale być może jest to właśnie żółciak siarkowy. Dzięki za pomoc w identyfikacji :o))
i

#4818
od grudnia 2003

Żółciak.Na starość właśnie tak wygląda i możesz go znależć pod drzewem jak spadnie.W palcach rozsypuje się jak kaszka
http://www.mirki.kaszuby.pl/Laetiporus_sulphureus_zolciak_siarkowy.index.html
Tak wyglądają za młodu albo prawie młodu :-)
i

#1003
od listopada 2006

Mirki mają rację.
Także spotkałem ostatnio takie zdechłe na dębie:-)

#3
od kwietnia 2008

2008.04.26 00:22 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Agata Nowak (powsinoga)
Zdaję się na autorytety. Sama nigdy nie skojarzyłabym grzyba na drzewie z żółciakiem siarkowym.Okazuje się, że ta wierzba jest silna jak koń, bo zdechła żółciaka <lol>
i

#2883
od stycznia 2007

2008.04.26 00:36 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Spotkałam takowe w styczniu, te które rosły nisko mogłam zdjąć z drzewa i poddać "próbie węchowej", pachniały "chemicznie", bynajmniej nie grzybowo. A te które jeszcze do dziś pozostają na drzewie wyglądają jak Twoje, Agato.
i

#2884
od stycznia 2007

2008.04.26 00:38 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
I rzecz jasna szykuję się na ich "świeżynki" w maju, by choć oczyska nacieszyć kolorem... :)

#4
od kwietnia 2008

2008.04.26 17:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Agata Nowak (powsinoga)
Dziękuję za wyjaśnienia :o). Zachęcona przez forumowiczów, też muszę poszukać swieżych okazów, by je sfotografować. Przyznaję, że nie jestem gotowa do degustacji, poczekam na prawdziwki hehehe
i

#4820
od grudnia 2003

Jak trochę pobędziesz z nami na forum to borowiki przestaną być atrakcją i zaczniesz szukać innych grzybów do różnych potraw :-)))
http://www.mirki.kaszuby.pl/index.html.zimowkiwsmietanie.html




Dobrze zrobione młode żółciaki są super :-)

#5
od kwietnia 2008

2008.04.26 19:04 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Agata Nowak (powsinoga)
Zbieranie grzybów to w moim domu tradycja rodzinna, ale niestety, ze względu na wadę wzroku (krótkowzroczność + astygmatyzm) nie jest to sport dla mnie.
Obejrzałam galerię zdjęć na stronie http://www.mirki.kaszuby.pl - robi wrażenie! I muszę przyznać, Kaszuby są równie piękne jak moje Mazury ;o)) Żółciak siarkowy na patelni wygląda smakowicie, ale nazwa grzyba - iście piekielna <hahaha>

(wypowiedź edytowana przez powsinoga 26.kwietnia.2008)

(wypowiedź edytowana przez powsinoga 26.kwietnia.2008)

#788
od października 2007

2008.04.26 21:51 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
Agato, astygmagtyzm bywa naprawdę dokuczliwy, lecz pamiętajmy o jego dobrych stronach, na przykład automatycznie skłania do czytania gazet "z wyższej półki" i eliminuje periodyki typu tabloidalnego ze względu na ramkowanie wszystkiego, wąskie kolumny i pionowe separatory między nimi ;-)
Na pewno jednak nie wyklucza zbierania i rozpoznawania grzybów - spróbuj bez uprzedzeń, a sama się przekonasz!
A co do Twojego okazu - ja się upieram, że owocniki widoczne na tej wierzbie to nie są żółciaki siarkowe, ale inne polypores. Podejrzewam włóknouszki.
Poczekajmy na świeże. Przypominam jednak, że żółciaki siarkowe właśnie o tej porze roku powinny wyrastać świeże, a po "zdechłych" dawno nie powinno być śladu...
i

#1005
od listopada 2006


cytat:

a po "zdechłych" dawno nie powinno być śladu...




Bzdura:-)

#789
od października 2007

2008.04.26 22:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
Przepraszam, jeśli w tej okolicy żyją wiewiórki, popielice, żołędnice - to nie ma szans, dawno nie powinno być śladu. Żółciaki i flagowce to ich ulubione grzyby nadrzewne, zeżrą do cna; jeśli nie za młodu, to resztki o tej porze roku - sama widziałam w lutym: obierała to czarne i dogrzebywała się do świeższej (khem, dyskusyjna ta świeżość) "półmrożonki".

#790
od października 2007

2008.04.26 22:32 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
Chyba chodzi o składniki mineralne, może rośliny nie zawierają ich tyle, co grzyby. To dla mnie jedyne wyjaśnienie - na miejscu futrzaków, mając takie fajne zapasy i tyle nasion dookoła, nie skusiłabym się na takie grzybowe zwłoki ;)
i

#1006
od listopada 2006

Nie wiedziałem, że tak kończą te nadrzewne. C
W tej okolicy (na marginesie 7 mil od mojego obecnego miejsca zamieszkania) widywałem wiewiórki, ale tylko... te szare.
Żółciaka sfocę w ciągu 3 tygodni przy okazji poszukiwań smardzowatych. Może już wtedy spotkam młode, żółte owocniki:-)

#792
od października 2007

2008.04.26 23:56 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
Hmmm... Kiedy zobaczę szarą wiewiórkę w mojej okolicy, to po prostu dokupię 1000 sztuk śrutu do wiatrówki. Nie na strzelnicę.
Mam sympatycznego, samopowtarzalnego dwudziestoośmiostrzałowca. Broń krótka.
Anglicy zdecydowanie za późno się zorientowali, u nich już nic uratować się nie da, bo nie ma co. Francuzi zrozumieli też trochę późno, co to naprawdę jest, to "miłe i sympatyczne zwierzątko" z USA, ale udało im się zachować enklawy naturalnej fauny, z rudzielcami, i tępią te szare koszmary. Jednak dotarły na kontynent, i dlatego trzeba być czujnym. Ja ich tutaj tolerować nie będę. Nienawidzę gnojków (choć obiektywnie, to ludzi wina, że tutaj się w ogóle znalazły). Rezerwat Dolnej Odry, jeden z najpiękniejszych rezerwatów ptaków w UE, nie przeżyłby inwazji tych milusich eksterminatorów.

#793
od października 2007

2008.04.27 00:07 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
Przepraszam, jeśli kogokolwiek zszokowałam powyższą wypowiedzią, ale proszę o zapoznanie się z literaturą - jeśli ktokolwiek zasługuje na negatywny wątek "gatunki obce w faunie europejskiej", to właśnie wiewiórki amerykańskie, norki amerykańskie i burunduki (te ostatnie sieją spustoszenie w miastach). W porównaniu z nimi jenoty są wporzo, bo na większości siedlisk po ptostu tylko zastępują rodzime gatunki wytępione przez ludzi.
i

#1008
od listopada 2006

W Anglii ustrzelenie takiej szarej, co jest jak najbardziej zgodne z tutejszym prawem, dostaje się wynagrodzenie pieniężne. Spytam z ciekawości jak wysokie, może sobie kilka...
Żartuję:-)
W każdym razie rudej wiewiórki nigdy tu nie spotkałem, a zejściowe żółciaki w kwietniu jak najbardziej tak.
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Jaki to grzyb? Mykologia « Archiwum - starsze wątki « Archiwum 2008 « Archiwum 2008 kwiecień «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji