Wydaje się być podobny do Xerocomus pruinatus w niektórych ujęciach, ale to raczej strzał
A ja z kolei patrząc na jego hymenofor mam wrażenie, że ten grzybek jest przez cos porażony co mogło wpłynąć na jego wygląd???
Wierzch kapelusza sprawia również wrażenie jakby go pokrywał jakiś pasożyt (albo się mylę albo na kapeluszu jest jakiś nalot)
Być może, że Ryszard dotykając wierzchu kapelusza usuwał tą właśnie maskującą warstwę i obnażał prawdziwe oblicze grzyba. A skoro barwa stawała się ciemno-brunatna to może być....
Hm... Nie wydaje mi się, żeby to było porażenie, ale ja patrzę swoim amatorskim okiem tylko;) Przejrzałem obrazy podgrzybka aksamitnego w sieci i na forum i widzę ogromną różnorodność w tym gatunku. W ogóle to im dłużej jestem na forum tym trudniejsze wydają się być grzyby rurkowe - wyodrębnia się nowe gatunki, stare włącza do innych, słowem - wir taksonomiczny. Wracając do owocnika ze zdjęć - widziałem bardzo podobne owocniki X. pruinatus, ale także zupełnie odmienne, więc trudno mi do końca powiedzieć - mogę tylko dodać, że podobne do tego Ryszarda zbierałem w tym roku, ale nie oznaczałem szerzej niż do rodzaju, bo to i tak do jedzenia z podgrzybkami :)
A tutaj z kolei zupełnie niepodobny Grażyny Domian: [bf#134341]
W każdym razie odrzucam definitywnie złotawego (brak przebarwień i inny pokrój), brunatnego (czerwień na trzonie, brak jakiegokolwiek zaniebieszczenia przekroju), zajączka (zupełnie nie) oraz czerwonawego (kolor kapelusza), morelowego (kolor kapelusza) i obciętozarodnikowego (nigdy nie widziałem, ale noga bez czerwonych odcieni powinna zdaje się być). Być może jest jeszcze jakiś inny, możliwy gatunek, ale im dłużej patrzę na tego grzyba, tym bardziej prawdopodobny wydaje się być podgrzybek aksamitny :)
Andrzeju, te porażenie to było tylko takie domniemanie.
Ja równiez spotykałem podobne owocniki ale o ile dobrze sobie przypominam to zawsze w wieku niemowlęcym i stąd mój pochopny wniosek że to może być porażenie skoro nie dorastają do "pełnoletności".
Nigdy ich nie zbierałęm bo wydawały mi się podejrzane.
Ja takie zbieram bez obaw. Tak wyglądają młode podgrzybki (bardzo młode) Xerocomus pruinatus.
Xerocomus pruinatus, mój ulubiony podgrzybek (po brunatnym...) W Beskidzie Niskim częsty.
Grzybek wyglądał na zdrowego, tak go w lesie oceniałem. Czytając waszą dyskusję przychylam się do wersji Xerocomus pruinatus.
Pozdrawiam!
Rozwialiście moje obawy:-)
U mnie występuje rzadko ale od dziś zacznę na niego zwracać większą uwagę, chociaż z podgrzybków zbieram prawie wyłącznie brunatne.
Te maja najlepsza formę, pozostałe przeważnie zanim urosną to sa już przeważnie porażone.