Wystawy grzybów

Zbieram wraz z kolegą informacje na temat wystaw grzybów w Polsce. Przekopujemy się przez dane z internetu, zapiski w czasopismach przyrodniczych. Interesuje nas wszystko. Dane o wystawach dawnych i współczesnych. Będę wdzięczna za wszelkie informacje na temat wystaw w różnych regionach Polski. Szczególnie wystaw dawnych. Może pamiętacie coś z dzieciństwa? Może Wasi rodzice, dzadkowie pamiętają?

W Muzeum w Chrzanowie zorganizowałem w ubiegłym wieku dwie wystawy grzybów. Były także trzy poza placówką. Wystawiałem też w Łodzi oraz Mstowie. Moje grzyby występowały też na wystawie w Kazimierzu Dolnym. Od chwili powstania, po 1992 roku mikogalerii, czyli artystycznej prezentacji okazów zielnikowych grzybów pasożytniczych plansze te są elementem stałej wystawy przyrodniczej w Muzeum w Chrzanowie. Więcej szczegółow podam wkrótce, czyli po okresie sprawozdawczym.

Trudno to nazwać z definicji (o ile taka jest) wystawą grzybów, bo sprawa dotyczyła tylko jednego gatunku, który był jednym z wielu elementów promujących turystycznie region m. in. jako grzybny.

Podczas wiosennej wystawy Agrotravel^{[targikielce.pl]} organizowanej przez Targi Kielce, konsumując lokalne przysmaki pod strzechą z lubelszczyzny, wśród ozdób promujących turystycznie region przykuły moją uwagę świeże owocniki piestrzenicy kasztanowatej - Gyromitra esculenta.

Bardzo sympatyczna pani, z którą miałem przyjemność zamienić kilka słów, jak na razie jest jedyną znaną mi osobą, która od dzieciństwa konsumuje ten gatunek grzyba.

Nie wiem tylko czy tego typu informacja będzie przydatna.

(wypowiedź edytowana przez grzybiorz 01. stycznia. 2011)

Od 10 lat w pawilonie Ośrodka Dydaktyczno Muzealnego w Bolkowie na jeziorem Świdwie eksponuję niewielką kolekcję hub. Niestety przegrywam uporczywą walkę z ich "życiem wewnętrznym" czyli różnymi robalami. Już nawet świeże owocniki gazowałem przez kilka miesięcy w parach formaliny i niestety z mizernym skutkiem. Delikatne owocniki w miarę wysychania, kruszą się, odkształcają i odbarwiają. Próbowałem impregnować je natryskiem impregnatu do zamszu ale to niewiele pomogło.

Tak że niestety będę musiał zlikwidować ekspozycję.

to włóż do zamrażarki na trzy tygodnie

(wypowiedź edytowana przez Marcin_Piątek 01. stycznia. 2011)

Będę miał coś z PPNu. Jakiś czas temu widziałem muzealne już eksponaty hub z początku XX wieku. Były częścią jakiejś większej stałej ekspozycji.

Aniu, u nas w Łodzi są co roku robione wystawy w budynku należącym do ogrodu botanicznego.

A z dawnych lat, to pamiętam jedną. Była w swoim czasie na Piotrkowskiej tzw apteka rosyjska. Były tam leki importowane z dawnego ZSRR, a na ścianie nad ladą była wspaniała mozajka przedstawiąjąca trojkę z saniami na śniegu. I jednego roku jakoś tak na przełomie lata i jesieni w sezonie grzybowym była w oknach wystawa grzybów. Organizowali ją ludzie z wydziału biologicznego (?) UŁ. Zapamietałam ją, bo w jednym pudełeczku w mchu i ściółce były eksponowane świeże trufle (jaki gatunek, nie pamietam, ale czarne z wierzchu) z opisem, że znalezione pod Poddębicami. Były to lata 70-te, druga połowa, ale jaki rok konkretnie nie pomnę.

(wypowiedź edytowana przez margo 04. stycznia. 2011)

Dziękuję Wam za odzew. Dane o wystawach będę zbierać jeszcze przez dobry rok. Zabierając się w ubiegłym roku do przygotowania wykładu o roli wystaw nie zdawałam sobie sprawy z tego, ile się dzieje i działo w "tej" działce.

Bardzo ciekawe są "inicjatywy wystawowe" Klubu Dzarz Grzyb, Stowarzyszenia Darz Grzyb i Grzyblandu - udokumentowane na ich stronach.

Niesamowite wystawy robi Czesław Narkiewicz z Jeleniej Góry.

W Tucholskim Parku Krajobrazowym (i Muzeum w Tucholi) sa coroczne warsztaty dla uczniów Technikum Lesnego i wystawa (przez ostatnie lata pieczę merytoryczną nad tym pełni dr Beata Sumorok).

Sporo sie dzieje przy okazji imprez pozornie dalekich tematyką od grzybów (Np. Dni Kuchni Zbójnickiej, czy Dni Oświęcimia).

Ale sa wystawy na imprezach poświęconych grzybom: np. na Dniach Rydza, Święcie grzybów w Weglińcu czy Michałowie.

Interesuja mnie w sumie nawet pojedyncze ekspozycje "gdziekolwiek", gdzie pojawiły się grzyby - w jakiejkolwiek postaci:-)

Piotrze Grzegorku, jak będziesz miał chwilę wolniejszą - proszę o szersze opisy Twoich wystaw.

Marcinie F. - jak najbardziej Twoja informacja jest przydatna:-) W jakim celu pani wystawiała te grzyby?

Kazimierzu - ile jest gatunków na tej ekspozycji? I jak jest zorganizowana (same owocniki czy jakoś "zainscenizowane"?)

Piotrze Ch. te eksponaty leżą w magazynie? czy sa wystawiane?

Małgosiu, wystawy w łódzkim Ogrodzie Botanicznym są słynne na całą Polskę. Ale ta w aptece rosyjskiej to fajna ciekawostka. Skoro były tam trufle, to musiała w wystawie "maczać palce" Profesor Ławrynowicz. Apteki nigdy nie przyszły mi do głowy jako miejsce wystaw grzybowych.

psse.gda.pl

"Piotrze Ch. te eksponaty leżą w magazynie? czy sa wystawiane?"

- są eksponaty dawniej wystawiane, które dziś są w archiwum (w kronice Parku podobno są jakieś zapiski odnośnie opisów dawnych ekspozycji)

- są też takie które obecnie "wiszą"

Co roku we wrześniu, w księgarni przy ul. Zwycięstwa, tuż przy przystanku autobusowym, SANEPID koszaliński w porozumieniu z księgarzami organizuje wystawę grzybów jadalnych i trujących. Ponieważ jest to centrum miasta- dużo osób może zapoznać się z tematyką-i uniknąć zatrucia.

Aniu, ta apteka była wtedy duża, miała wielkie okna, z niskimi bardzo parapetami i na nich były eksponaty, tak, aby ludzie idący Pietryną, mogli oglądać grzyby bez wchodzenia do środka.

Teraz jest w tym miejscu mała apteka, bo lokal podzielono i w reszcie jest knajpa. Mozajki nie ma, bo.....

---

cytat:

W jakim celu pani wystawiała te grzyby?

---

W celu marketingowym.

Coś na zasadzie: przyjedź odpocząć na lubelską wieś, bo tutaj znajdziesz piękne lasy, które są także czyste i bardzo grzybne.

Chyba to lepsza forma promocji niż kreatywny marketing pt."Jak sprzedać Eskimosom śnieg?":-)

cytat:.. Kazimierzu - ile jest gatunków na tej ekspozycji? I jak jest zorganizowana (same owocniki czy jakoś "zainscenizowane"?)

odpowiedź:

Aktualnie eksponuję 13 gatunków oznaczonych i potwierdzonych przez mykologów ze szczecińskich uczelni. Kilka okazów nie potrafiłem oznaczyć co do gatunku. Było więcej gatunków ale niestety robale zrobiły swoje. Teraz korzystam z rady Marcina i wysyłam grzybki na leczenie do chłodni portowej w Szczecinie.

Wystawa obejmuje same owocniki, czasem z kawałem substratu.

W tym roku wystawa będzie przeniesiona do Zalesia ( na północnym brzegu jeziora Świdwie). Nadleśnictwo Trzebież i gmina Police otwierają tam Transganiczny Osrodek Edukacji Ekologicznej. Będzie tam prowadzony progam edukacyjny dotyczący grzybów. ( sala grzybowa z wystawą, laboratorium, ogródek grzybowy i poligon badawczy).

Zamierzałem to wszystko zrobić u siebie ale mając na względzie: siły, środki i możliwości, tak będzie lepiej.

W tej chwili trwa adaptacja budynku i realizowane sa niezbędne zakupy.