Znalezione w tym samym czasie i miejscu co grzybki z tego wątku [bf#392560]. W przeciwieństwie do tamtych te wyrastały ze sklerot (?) luźno (?) leżących w liściastej ściółce przemieszanej z ziemią. Były szczuplejsze, wyższe, nie miały ciemnego trzonu, a stosunek długości główki do długości trzonu też był całkiem inny. Też jakaś Typhula (np. T. incarnata), czy coś innego?
I tak musi się skończyć na mikroskopie.