6 owowcników w lesie sosonowym - po nieposprzątanej przecince.
Najbardziej zadziwiające są przedłużenia TRZONKÓW (niby korzenie, które zagrzebane były pionowo conajmniej 20 cm), ale myślę, że jeszcze jakieś 5 cm się urwało. CAŁY OWOCNIK z trzonkiem i "korzeniem" może więc dochodzić do 50 cm.
Trzonek od ziemi TWARDY (nawet bardzo), a im wyżej tym bardziej miękki.
Wygląda na to, że to jakaś szyszkowka.
No coś Ty MARKU:-), ten trzon miał przeszło 1 cm średnicy.:-)
No to pasuję... Podawałeś długość, a ja nie doczytałem się tej średnicy.. hehe.. Z tą szyszkówką wyskoczyłem, bo kilka dni temu z braku innych sporo jej nazbierałem razem z twardzioszkami - jeszcze się pojawiały... u nas dość obficie leje, ale ja ostatnio w poszukiwaniu wilgoci poszukiwania miałem na bagnach... Pozdrawiam i cierpliwie czekam kiedy do mnie wpadniesz...
Wygląda na pieniążkówkę gładkotrzonową (monetkę korzeniastą), ale siedlisko nie to. Może tam buki jakieś były, albo spróchniałe szczątki z jakichś liściastych?
No ale to jest zwykła Xerula radicata;-))
Mogły być spóchniałe pozostałości od innych liściastych, przynajmniej kilakdziesiąt metrów dalej były:-) Więc duże prawdopodobieństwo, że to właśnie Xerula radicata (pieniążkówka gładkotrzonowa). Dziękuję ANIU!:-)
Sebastianie, dla mnie jest NIEZWYKŁA - piękna:-), pierwszy raz ją spotkałem:-)
Dla mnie to Monetka korzeniasta.