bio-forum.pl

Archiwum V - VI' 2006

bez logowania - można przeglądać

od lis.2005
#0

1. Archiwum V - VI' 2006
rozmnażanie muchołówki
nowe muchołówki

Znowu czuję się "przymuszony" dać nowego linka o muchołówce. Temat jak poprzednio o ukorzenianiu wegetatywnym. Z takich kawałków oderwanych przy samej bulwie też można pozyskać nową roślinę. \

Tylko w tym roku w ten sposób uzyskałem 6 nowych muchołówek.

\

pułapki-łyżeczki
pułapki-łyżeczki

Na koniec jeszcze ciekawostka. Jedna z moich dorosłych muchołówek zaczęła produkować nietypowe pułapki. Niedawno pokazywałem zroślaki, tym razem na dwóch kolejnych zdjęciach pułapki rosną w kształcie łyżeczki. Nie wiem jaka jest tego przyczyna, bo pierwszy raz się z tym spotykam, ale skoro jest to ciekawostka (tak mi sie wydaje), to trzeba się nią podzielić.

\

\.

od sty.2006
#0

2. Archiwum V - VI' 2006
2.maj.06 20:55
Kamil Kocyba "emilsol"

Marku ja gdzieś widziałem takie pułapki muchołówki ale niestety niepamiętam gdzie.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

3. Archiwum V - VI' 2006
2.maj.06 23:00
Adrian Olszewski ("athei_overlord")

Hej! Wybaczcie dluuuga nieobecnosc, ale sluzba (praca zawodowa) nie druzba... Jutro przesadzam moja mucholowke. Chce ja podzielic na dwie, moze trzy. Kupilem juz potezna, podluzna (taki zaokraglony, wydluzony prostokat) ceramiczna doniczke (po jednej mucholowce na kazdym koncu), tylko ze podstawke ma nieco plytka... ale poradzilem sobie w ten sposob, ze do bokow doniczki przykleilem popxipolem dosc szerokie rurki plastikowe (fi 20), siegajace do roznych glebokosci - do dna (koniec ukryty w zwirku), a potem co 2 centymetry wyzej. Bede ja podlewal przez te rurki od gory, a woda bedzie splywala na dno doniczki. Za szybko nie splynie, bo doniczka ma pewna... WADE, ktora okazala sie ZALETA: D jest lekko wklesla, a otworki odplywowe sa na wzniesieniach. Poza tym jest podstawka, w ktorej tez bedzie woda (na jakis centymetr, doniczka ma ok 12 cm - jest dluga i szeroka - w sam raz na moj dorodny juz okaz).

Przy okazji - ciekawostka. Przeczytalem tutaj, ze mucholowki sa wielkimi "indywidualistkami". To prawda. Moja po pirewsze dobrze sie z zzyla z takim bialym nalotem (pewnie jakis gatunek plesni). Nalot ten wcal nie atakuje pulapek, choc leza na nim. Druga sprawa - wcale nie zwiekszam wilgotnosci powietrza - stoi na parapecie (w mieszkaniu jest bardzo sucho), torf jest stale wilgotny (az szklisty). Pare pulapek teraz czernieje, ale te, ktore wyrastaja nowe mnie wrecz szokuja - rosna na bacznosc jak zolnierz! Sa bardzo wysokie, dorodne (ok. 2 cm) i sztywne. Poza tym jak widze - niektore jedza same siebie... Poniewaz rosna jedna na drugiej (tzn jedna pulapka rozklada sie na drugiej), to czasem maly ruch powetrza - i pulapka polozona nizej traktuje te lezaca na niej jak obiad. I wiecie co? Zamyka sie i trawi swoja kolezanke. Ta oczywiscie czernieje o obumiera, a "pozeraczka" otwiera sie po paru dniach. Znajomy powiedzial, ze zapewne utrzymuje sie tutaj bilans wewnetrzny metabolitow rosliny. Ostatnio moja roslinka zywi sie muszkami owocowkami i szaleje na wiosne. Jutro przesadzanie. Albo ja zabije, albo.....

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

4. Archiwum V - VI' 2006
2.maj.06 23:07
Adrian Olszewski ("athei_overlord")

A propos - dzis byla akcja pt. kapiel piasku i prazenie torfu: D Piasek (osiedlowy, zasikany przez psy) zostal wsypany do miedniczki, zalany woda, "doprawiony" plynem antybakteryjnym (a potem zwyklym plynem do mycia naczyn). Woda byla wymieniana tyle razy, az zniknal przykry zapach i zamiast blota - po wzburzeniu zawartosci - piasek natychmiast osiadal, a woda byla klarowna. Potem bylo plukanie piasku pod biezaca woda, na starym t-shircie. Nastepnie - suszenie piasku w 200 st. w piecyku cyklonowym. Obecnie piasek jest czysty ze mozna go jesc: D To samo zrobilem ze zwirkiem. Nastepnie w obroty poszedl torf - najpierw piecykl cyklonowy, potem mikrofalowka (sterylizacja mikrofalami jest najkuteczniejsza). Obecnie wszystko czeka na dzien jutrzejszy. Pierwszy raz zobacze moja m. w calej okazalosci... Mam troche stracha, ale... jak mawial Nietzsche - to co cie nie zabije, uczyni cie silniejszym:]

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

5. Archiwum V - VI' 2006
4.maj.06 09:02
Monika ("monika1277")

Witam wszystkich mam pytanie dostałam wczoraj Sarracenię ale nic poza tym nie wiem w ksiązce tylko zdawkowo znalazłai iż lubi mocne światło i wilgotno ale z moich doświadczeń książkowych to wątpie czy to są wszystkie wiadomości potrzebne do udanej chodowli prosze o pomoc przy mucholówce bardzo mi pomogliście więc myślę iż teraz tez tak bedzie :):) :) Ach i jeszcze jedno czy muchołowce usówac kwiaty??? Z góry dziękuje i pozdrawiam :):) :)

od sie.2010
#0

6. Archiwum V - VI' 2006

Hmmm... kapturnica ma bardzo podobne wymagania jak muchołówka. Rośliny świetnie rosną przy wilgotności zarówno 50 jak i 90%. Tylko mała wilgotność może czasami spowodować lekkie uschniecie brzegów przykrywki, jaką kapturnice dostałaś??. A co do tej muchołówki to tak nalezy usuwać kwaty :)

od lis.2005
#0

7. Archiwum V - VI' 2006

Dla Saracenii otwarty jest odrębny rozdział zgodnie z ustaleniami zawartymi w poście z 21. 03 2006r.

od sie.2010
#0

8. Archiwum V - VI' 2006

Oj sorka zapomniałam sie:/ =)

od lis.2005
#0

9. Archiwum V - VI' 2006

Malwina... dobrze, że udzieliłaś prawidłowego instruktarzu. Uwaga dotyczy raczej tych, co wprowadzają temat Saracenii na forum. Rosiczki też mają odrębny rozdział. W ten sposób tematyka mięsożernych jest bardziej uporządkowana. Pozdrawiam...

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

10. Archiwum V - VI' 2006
5.maj.06 22:44
"Łukasznazwisko" (b/log.)

i jak wyjąć komara bo jusz mi się drógi raz zamkneła muchołówka? czy sam wypadnie ale wiatru niema zabardzo na parapecie zamyka się jak go dotykam fioletowe ma półapki ze 2cm tak na oko niemam aparatu puszcze fotki i dzbana pozdrawiam wszystkich zielonych konsumentów

od sie.2010
#0

11. Archiwum V - VI' 2006

Marku wydaje mi się, że Łukasz nie ma odmiany "Akay Riu - Red dragon" ponieważ ta odmiana ma pułapki koloru purpurowo-zielonego, myślę ze on ma odmianę "Pink Venus" ta odmiana ma jak najbardziej fioletowe pułapki - i jest jeszcze bardziej rzadka od Red dragon :)

od lis.2005
#0

12. Archiwum V - VI' 2006

Dopóki Łukasz sam nam nie powie co ma, nie będziemy wiedzieć na 100%. Nie wykluczam, że to ty masz rację. Typując w ciemno Akay Riu brałem pod uwagę jednolity kolor głęboko fioletowy, podczas gdy Pink Venus mając pułapki fioletowe nieco jaśniejsze, na obrzeżach ma lekki odcień zieleni.

Czekamy w takim razie co nam łukasz napisze...

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

13. Archiwum V - VI' 2006
7.maj.06 14:29
"Łukasz nazwisko" (b/log.)

niewiem jaki to kolor ale to chyba red gren czy coś takiego niepamientam dzięki

od lis.2005
#0

14. Archiwum V - VI' 2006

Jeśli to odmiana Red-green, To ma 2 kolory: zewnątrz zielona, wnętrze bordowo fioletowe.

Jeśli nie znamy odmiany które posiadamy, to opis kolorów, wielkość i kształt pułapek, sposób tworzenia rozety, kształt i wielkość "wąsów" na pułapkach i wiele innych cech niezbędna jest dla ustalenia odmiany. Czasami są to bardzo niewielkie, ledwo dostrzegalne różnice, gdzie nawet najlepsze zdjęcie tego nie wychwyci. Wśród 60 odmian publikowanych w internecie powstają co jakiś czas nowe odmiany krzyżowe. Tak więc jeśli możesz Łukaszu daj nam fotkę...

w ten sposób ułatwisz właściwe rozpoznanie.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

15. Archiwum V - VI' 2006
7.maj.06 18:00
"Łukasz nazwisko" (b/log.)

dzbanecznik ma być cały czas wilgotny czy zraszać go kilka razy dziennie w akwarium rośnie na parapecie i doświetlany jażeniówką jest ile mu robali dawać ma muche coś dwa komary mrówke i coś dziwnego ale niestrawione jeszcze już kilka dni około ile czasu dzbanecznik trawi

od lis.2005
#0

16. Archiwum V - VI' 2006

Z dzbanecznikiem jest inaczej jak z muchołówką. Muchołówka po 2 - 3 krotnym zamknięciu staje sie bierna. Dzbanecznik jest stale przygotowany do pobrania pokarmu. Wyznacznikiem, ile podawać owadów, jest ilość enzymów w dzbanku. Aby sprawdzić, wystarczy podświetlić latarką dzbanek. Jeśli płynu jest więcej, to owadów tez więcej, ale wszystko bez przesady. Trzeba pamietać, ze jest to specyficzny sposób nawożenia. Nadmierna ilość podanych owadów może skrócić żywotność dzbanka.

Dzbanki, jak podajesz, mają 6 cm - 4 muchy podawane w odstępach czsowych na każdy dzbanek w zupełności wystarczą....

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

17. Archiwum V - VI' 2006
7.maj.06 21:55
"Wilczek" (b/log.)

Mam pytanie kupiłem młodą muchołówke i od razu zacząłem ją kramić. Pierwszego dnia muchą następnego też muchą i ćmą. A w trzecim do największej pułapki (2. 5 cm) włożyłem małego żuczka, i on sie teraz wyrywa czy można dawać żuki dla tej rośliny.

od lis.2005
#0

18. Archiwum V - VI' 2006

Starczy jej na bardzo długo - wiele tygodni. Nie przesadzaj z dużymi owadami. Lepiej częściej drobnymi, tym bardziej, że jesteś początkujący. Musisz nauczyć się najpierw obserwować, jak przebiega cały process przyswajania pokarmu. Tęgopokrywe (żuczek - tak go nazwałeś) będą walczyć, aby się wyrwać z pułapki. Taka walka z muchołówką tylko wtedy ma sens, jeżeli muchołówka zwycięży. Te ruchy owada są pożądane, ale jeśli będzie on za duży i ucieknie (tak też bywa), to niepotrzebnie naraziłeś muchołówkę na stratę energii.

Generalna rada: można dawać urozmaicone pożywienie. W ramach eksperymentu przed podaniem pułapce małego owada (złotooka) na pułapkę wstrzykiwałem kropelkę białka z kurzego jajka. Tak też można, ale nie za często. Pułapki czernieją już po pierwszym podaniu.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

19. Archiwum V - VI' 2006
8.maj.06 14:49
"ja" (b/log.)

mam pytanie dwa dzbanki zaczeły czernieć przy wejściu wyglądają jakby były w sadzy jakiejś i jusz tszeci zaczyna ciemnieć co mam zrobić to choroba i łodyga przy ziemi jest czarna co mam zrobić????????

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

20. Archiwum V - VI' 2006
10.maj.06 10:15
"Łukasz nazwisko" (b/log.)

mam pytanie czemu mi w muchołówce zaczynają żułknąć półapki i liście muchołówka stoi na dobrze nasłónecznionym parapecie ale w jednej doniczce rosną dwie muchołówki jedna dorosłachyba po 2, 5cm półapki a dróga młoda ma małe półapki i w tej miejszej te większe liście zaczynają żółknąć to może być że za dużo wody albo im zaćasno doniczkama 5cm średnicy?????????????????????

od lis.2005
#0

21. Archiwum V - VI' 2006
10.maj.06 11:03
Marek Ciszewski "grant"

Łukasz... to co opisujesz jest zjawiskiem normalnym. Część starszych pułapek w naturalny sposób zamiera, dając miejsce nowym przyrostom. Dopóki nie ma na nich pleśni, ani nie tworzą się żadne śluzy, wszystko jest w najlepszym porządku. Dla poprawienia estetyki odcinamy tylko te, które mocno sczerniały. W naturalnym środowisku nikt takich "zużytych" części rośliny nie usuwa i muchołówka doskonale sobie z tym radzi.

Napewno nie ma za mokro - woda musi być stale w spodeczku na którym stoi muchołówka. Jeśli wypuszcza nowe pędy, tzn, że jest aktywna i jako niedoświadczonemu radziłbym się wstrzymać z przesadzaniem. To dość delikatna operacja, zważywszy na to, że przy nieumiejętnym przesadzaniu sprowokujemy pułapki do zamknięcia, a potem wystąpi nowe zmartwienie, dlaczego one tak długo się nie otwierają... Nie mają za ciasno... przynajmniej na razie.

Pozdrawiam

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

22. Archiwum V - VI' 2006
11.maj.06 17:08
"Wilczek" (b/log.)

Moja Muchołówka zwyciężyła z "żuczkiem"

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

23. Archiwum V - VI' 2006
12.maj.06 21:43
Marcin ("marcin12")

Witam :)

Mam mały problem, ponieważ muchołowka złapała sobie jakiegoś owada (niewiem dokładnie co to jest bo złapała to sama) i trzyma go już z tydzień. Ale nie to mnie niepokoji. Niepokoi mnie to, że ta pułapka zaczeła czernieć i niewiem czy mam ją odciąć czy zostawić?? Wydaje mi się również że ta muchołówka zaczeła wypuszczać pęd kwiatowy ale poczekam jeszcze z dwa dni by się upewnić :) Pokazał bym zdjęcia ale niemam aparatu (Mam kupić w ciągu 3 tygodni;)

od lis.2005
#0

24. Archiwum V - VI' 2006
12.maj.06 22:03
Marek Ciszewski "grant"

Marcin... wszystko jest w porządku. To czernienie, to nie jest wynik jakiejś choroby. Widocznie owad jest, jak ja to nazywam, "ciężkostrawny". Wtedy proces przyswajania jest długi... naucz się cierpliwości. Odetnij dopiero wtedy, gdy to jest naprawdę konieczne.

Opis jest wystarczająco dokładny, ale zdjęcie też mile widziane.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

25. Archiwum V - VI' 2006
13.maj.06 19:44
Grzegorz K ("g_k")

ma ktoś na zbyciu nasiona bo bardzo potrzebuję

pozdrawiam g k

od lis.2005
#0

26. Archiwum V - VI' 2006
15.maj.06 12:01
Marek Ciszewski "grant"
ukorzenianie muchołówki
ukorzenianie muchołówki

Rozmnażanie wegetatywne muchołówki - ciąg dalszy:

Jeśli trzeba usunąć jakiś fragment rośliny, a jest jeszcze kawałek zdrowych, zielonych części, nie wyrzucajcie.

Do małego pudełka wsypać żwirku, z wierzchu z lekka posypać torfem, zalać wodą i włożyć tą część w taki sposób, aby widać było tylko niewielki fragment. Przykryć szkiełkiem i postawić na słonecznym parapecie. Czas ukorzeniania jest różny. Z kawałków pędu kwiatostanu czas oczekiwania jest krótszy, ala waha się od 8 do 12 tygodni.

W taki sposób dochowałem się kolejnych dwóch muchołówek

\

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

27. Archiwum V - VI' 2006
15.maj.06 17:07
Przemek Bonda ("przemo")

Witam wszystkich. mam wielkie pytanie do doświadczonych chodowców. od niedawna mam Muchołówkę i wypuściła on najpierw długi pęd, okazało się póżźniej, że jest to kwiat. Narazie zakwitły mi 2 kwiaty i mam jeszce 5 pączków na tym kwiecie. Czy to prawda, że od tego kwiata roślina może mieć swój koniec??? Proszę o szybką i realistyczna odpowiedź, albo piszcie na GG: 6253527.

od lis.2005
#0

28. Archiwum V - VI' 2006
15.maj.06 19:50
Marek Ciszewski "grant"

Odpowiedź masz na GG. i zrób to, do czego zachęcam w poście powyżej. Pozdrawiam...

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

29. Archiwum V - VI' 2006
16.maj.06 15:40
Przemek Bonda ("przemo")

A czy móżna położyć liście i pęd kwiatostanowy na torfie i przykryć folią?

od lis.2005
#0

30. Archiwum V - VI' 2006
16.maj.06 17:01
Marek Ciszewski "grant"

Możesz spróbować, ale nie jestem pewien, czy to dobry sposób. Chodzi o to, że korzenie wykształcają się w podłożu, a cały odcięty kawałek musi mieć zapewnioną optymalną wilgotność, a myślę, że tylko położony takiej wilgotności nie zapewnia, ponadto łatwo na takim kawałku infekuje się szara pleśń.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

31. Archiwum V - VI' 2006
17.maj.06 14:04
Przemek Bonda ("przemo")

więc nie mogę zastąpić szkła folią? Przesyłam 2 zdjęcia mojej muchołówki i 3 zdjęcia liści muchołówek, które są położone na torfie i żwirku oczekuje z nich nowych muchołówek;)

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

32. Archiwum V - VI' 2006
17.maj.06 14:12
Przemek Bonda ("przemo")

Jakoś nie mogę przesłać zdjęć. Prosze o pomoc jak przesłac zdjęcia i czy można zamiast szkła użyć foli i czy jak co to czy ma ona mieć dziurki??? Marku, a dlaczego ty nad muchołówkami, które wychodowałeś w tym roku masz butelki??? I czy tak trzeba??? Pozdrawiam :)

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

33. Archiwum V - VI' 2006
17.maj.06 18:10
"Łukasz nazwisko" (b/log.)

u muchoówki w na torfie zauważyłem jakieś zielone bombelki to pleśń czy mech urośnie z tego??????????????????????????????????????????

od lis.2005
#0

34. Archiwum V - VI' 2006
17.maj.06 19:55
Marek Ciszewski "grant"

Przemek... musisz wiedzieć, że pocięty na kawałki pęd kwiatowy czy inna część muchołówki musi mieć odpowiednią wilgotność. Wilgotność otoczenia (wilgotność względna ok. 80 - 90%, a czasami nawet 100%), to nie to samo, co wilgotność podłoża. W grę wchodzi tu jeszcze wysoka temperatura, rzędu 35st. C.

Stojący na słonecznym parapecie pojemnik taką temperaturę utrzymuje pod przykryciem - sprawdzaj termometrem, żeby nie przegrzać. Do folii, to ja jakoś zaufania nie mam. Lepszy byłby jakiś przezroczysty dekielek z jakiegoś opakowania.

Coś mi sie wydaje, że pociąłeś pęd kwiatowy na wiele kawałków i nie możesz rozpoznać, która część jest górą, a która dołem i dlatego chcesz położyć na torfie. To bardzo ważne - góra zawsze na górze. Jeśli ci się uda w ten sposób ukorzenić, to ja się też przy okazji czegoś nauczę.

Z tymi butelkami, to już wczesniej wyjaśniałem, ale krótko przypomnę: nie powiodły mi się próby ukorzeniania muchołówki w krysztale wodnym. Przy którejś kolejnej próbie odkryłem jakieś roztocza, które zagroziły mojej hodowli. Po wymianie ziemi jak zawsze są "mocno nieprzytomne". Przy okazji porobiłem rozsady, a butelki stworzyły im ten mikroklimat, który muchołówka najbardziej lubi: dużo światła, wysoka temperatura i wysoka wilgotność. Bardzo szybko odżyły, teraz im butelki niepotrzebne.

od lis.2005
#0

35. Archiwum V - VI' 2006
17.maj.06 20:00
Marek Ciszewski "grant"

Łukasz... Podejrzewam, że rozwijają się jakieś glony - chyba stosujesz wodę z kranu. Za mało danych, bym mógł coś innego wymyśleć.

od sie.2010
#0

36. Archiwum V - VI' 2006

Marku glony chyba nie rozwijają się dlatego ze leje się wodę z kranu - u jednej z moich kapturnic tez były glony - bardzo panikowałam i od razu poradziłam się specjalisty i powiedział ze to nic ze są glony i kazano mi ich pozbierać łyżeczka i glony od paru tygodni się nie pojawiają.

Mam ogromną chęć pokazać wam zdjęcia moich roślinek ale nie mam możliwości ponieważ coś niedobrego stało się z kablem USB i musze zainwestować w nowy;] może powiem tak kapturnice są już duże S 'Catesbei' bardzo urosła tak samo jak S. 'Farnhamii' i muchołówka ma już pułapki około 1, 50 cm i są troszkę wybarwione, dzbanecznik ma 6 dzbanków a największy ma 6, 5 cm a rosiczki no D. aliciae ma już trzy pędy jeden ma około 20 cm a drugi gdzieś z 4 cm a trzeci to nie mam pojęcia bo jest taki powywijany :) jak coś mi się uda wykombinować z tym USB to wyśle fotki;] reszta roślinek ma się też wspaniale…w najbliższym czasie mam zamiar kupić jakiegoś pływacza lądowego i może jakąś rosiczkę pigmejską – no ale na razie brak funduszy;]

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

37. Archiwum V - VI' 2006
18.maj.06 21:35
"łukasz nazwisko" (b/log.)

akumulatorową demineralną podsiączam gg2522422

od lis.2005
#0

38. Archiwum V - VI' 2006
18.maj.06 21:57
Marek Ciszewski "grant"
glony w kranówce

Niczego nie stwierdziłem kategorycznie, bo za mało danych, natomiast sugestia używania kranówki wzięła się z doświadczenia wynikłego z pewnej dyskusji, czy chlorowanie wody zabija rzeczywiście wszystkie mikroorganizmy i czy kranówka jest dobra do picia na surowo.

Eksperyment był prosty. Do pudełeczka wysterylizowanego po Tic-Tac-ach włożyłem kilka kryształów wodnych i zalałem bezpośrednio wodą z kranu. Po 3 miesiącach pojawiły sie glony.

Natomiast kryształ wodny zalany wodą destylowaną do dziś jest krystalicznie przezroczysty.

\

Wzmiankujesz o kapturnicach, więc również zasygnalizuję, że moja kapturnica papuzia jest w trakcie rozwijania kwiatu. Kamera ustawiona na statywie co 2 godz. robi jedno zdjęcie.

Po pełnym rozwinięciu pokażę w rozdziale "Saracenia". Kwitnie poraz pierwszy, więc będę miał pełny przegląd rozwoju.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

39. Archiwum V - VI' 2006
18.maj.06 22:04
"Łukasz nazwisko" (b/log.)

ciemno zielone bombelki około 2 mll stoi przy najbardziej nasłonecznionym oknie połódniowym chyba, wiele ma światła coraz okno otwieram dla wiatru pozdrowienia chyba se kaptórnice kupie teraz dzbanek rośnie ma 3 i nowy się pompuje z 4 5 macm jeszcze zamknięty

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

40. Archiwum V - VI' 2006
19.maj.06 01:26
"łukasz anonim" (b/log.)

CO mam zrobić, ze tszty liście od muchołówki odciełem czarniały albo czerniały w jednej doniczce jest dwwie rośliny donczka ma chyba 9, 5cm tszy czwarte pódełka od płyt kiedy je rozsadzić ta dorosła ma duże półapki 2, 5 ta miejsz ma dużo małych półapek je meszki jest sens rozsadzać teraz?????????????? ta starsza to red gren a ta młodsz podnią rośnie jest mała półapkibarszo ma małe bardzo małe ma meszki zjada niemam aparta ale pożycze pószcze fotki jana dzbana i muchołówki spalinówki pozdrowienia niech spodek zawsze będzie wypełniony moja muchołwka to się żrzygała ostatni heeeheh nipal tyle bo skuna tyle hee

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

41. Archiwum V - VI' 2006
19.maj.06 01:29
"łukasz zgadnij żochal" (b/log.)

jutro fotki prawdopodobnie pussze dzbanka i, muszkoojada

od sie.2010
#0

42. Archiwum V - VI' 2006

Sory Łukasz ale zacznij używać słownika albo pisać w wordzie bo tyle ortow to ja jeszcze chyba nie widziałam:/ poza tym twoich ostatnich dwóch postów to ja kompletnie nie zrozumiałam;|

(wiadomość edytowana przez Malina 20. maja. 2006)

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

43. Archiwum V - VI' 2006
22.maj.06 18:14
"Łukasz nazwisko" (b/log.)

20. 04. 06 kupiłem 10 nasion dziśaj 22. 05. 06 zauważyłem 3 roślinki rosiczki drosera capensis alba o czerwonych kroplach po około 2 mll każda ma i dwa listki zaokrąglone czy to to na co czekam??????????????????????????????????????????

od sie.2010
#0

44. Archiwum V - VI' 2006

tak raczej tak - kiełki pojawaiają sie po około miesiącu;] ale na pewno nie jest to drosera capensis alba tylko drosera capensis ponieważ alba nie wybarwia sie na czerwono;]

od lis.2005
#0

45. Archiwum V - VI' 2006
26.maj.06 14:34
Marek Ciszewski "grant"

Pozwolisz Malwina, że odrobinę uzupełnię, absolutnie nie negując tego co napisałaś. Otóż korzeń muchołówki musi być zawsze podtopiony, natomiast jeśli chodzi o rosiczki, są one bardziej tolerancyjne, jednak trzeba pamiętać, że nie wolno podłoża doprowadzać do stanu "zaledwie wilgotnego" - wtedy mogą się pojawić kłopoty. Dzbaneczniki natomiast mają trochę inne zapotrzebowanie na wodę od korzenia, natomiast bardzo wrażliwe są na suche powietrze w otoczeniu.

Generalnie jest tak, jak napisałaś, lepiej dla muchołówek i rosiczek utrzymywać korzeń stale podtopiony. Pozdrawiam również serdecznie...

od sie.2010
#0

46. Archiwum V - VI' 2006

Sorka ze ta moja odp była niepełna ale się spieszyłam... poza tym dzbaneczniki należy podlewać od góry;) gadałam ze specjalistami z nepenti i mówili, że rosiczki mają mieć cały czas wodę w spodku a u muchołówki inaczej - czyli należy podlać dopiero wtedy kiedy woda w podstawce wyschnie :) noto nie wiem w końcu jak to ma być:/

od lis.2005
#0

47. Archiwum V - VI' 2006
26.maj.06 16:55
Marek Ciszewski "grant"

Może jest podobnie jak z zimowaniem muchołówki w temp. 0 stC, czego jestem zagorzałym przeciwnikiem. Myślę, że każdy praktykuje wg. własnych obserwacji.

Wypada więc obie teorie wypośrodkować.

Nic nie uczy lepiej jak własne doświadczenie, czego chyba sama doświadczasz. Zresztą swietnie sobie radzisz z własną hodowlą. Pozdrawiam...

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

48. Archiwum V - VI' 2006
26.maj.06 17:37
Hanka ("tkanka")

Witam wszystkich :) po raz kolejny mam pytanie. Załwarzyłam, że na ziemi mojej muchołówki pojawiają się cos w rodzaju glonów, sama nie wiem jak to nazwać. Niby rośnie, jest ładna, czerwieni się, ale niepokoją mnie te objawy. Usunęłam je wszystkie, może teraz będzie lepiej ale co jest przyczyna i co to było??

od sie.2010
#0

49. Archiwum V - VI' 2006

Hanka czytaj uważnie forum... parę postów wyżej było mówione o glonach i o przyczynach ich powstawania :)

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

50. Archiwum V - VI' 2006
28.maj.06 23:00
"pytacz" (b/log.)

coś mi się z muchołówką stało półapki się zamykają liście robią się jakieś fioletowe stała w bardzo dobrze nasłonecznionym oknie co się z nią dzieje niemam foto

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

51. Archiwum V - VI' 2006
29.maj.06 14:27
"Łukasz Daczewski" (b/log.)

Dzień dobry nareszcie znalazłem trochę informacji o roslince która posiadam od miesiąca.

Ale co mam zrobic jeśli roślinka psiada poąk z którego hyba będzie kwiatek? a dodatkowo mam kotki które ubijają mi każdą muchę jaka będzie w polu widzenia

bio-forum.pl" align=left alt="application/octet-stream">

Zdjęcie000.jpg.vfslnk[bio-forum.pl] (0. 4 k)

a niewiem jakie muchy i zkąd brać

od lis.2005
#0

52. Archiwum V - VI' 2006
29.maj.06 15:38
Marek Ciszewski "grant"

To jest pęd kwiatowy, który zalecam odciąć i z tego pędu wychodować nowe muchołówki. Instrukcje są w tym rozdziale. Na temat karmirnia również. A zdjęcia przesyłaj w formacie JPEG.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

53. Archiwum V - VI' 2006
29.maj.06 18:29
"Łukasz Daczewski" (b/log.)

Dziękuje

od sie.2010
#0

54. Archiwum V - VI' 2006

może za mała wilgotność...

od sty.2006
#0

55. Archiwum V - VI' 2006
29.maj.06 20:21
Kamil Kocyba "emilsol"

Liście (pułapki) barwią się gdy są dobrze nasłonecznione.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

56. Archiwum V - VI' 2006
29.maj.06 20:31
"pytacz" (b/log.)

ma wody więcej niż wcześniej i dużo się pułapek zamkneło a w doniczce jest dwie rośliny

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

57. Archiwum V - VI' 2006
29.maj.06 20:33
"pytacz" (b/log.)

znaczy wcześniej miała miej codziennie dolewałem bo prawie wysychało a jak wlałem żeby był stan te 2 cm to się stało

od lis.2005
#0

58. Archiwum V - VI' 2006
29.maj.06 21:10
Marek Ciszewski "grant"

pytacz... Trzeba tu sobie jedną rzecz wyjaśnić w sprawie zamykania się pułapek. Otóż bez prowokacji receptorów pułapka się nie zamknie. Zapytaj domowników, którzy dla zabawy i dla ciekawego widoku nie inicjowali zatrzasliwania pułapki. Czasem trzeba długo czekać, zanim się powtórnie otworzy.

Zgadzam się również z Malwiną, że korzeń nie był właściwie podtopiony, ale nie było to i nie mogło być powodem samoczynnego - bo tak to rozumiem - zatrzaskiwania pułapek.

Póki co wlej wodę do spodka o dużej średnicy, do niej włóż muchołówkę i nakryj dużą butelką (5 litrową) bez nakrętki z odcietym dnem i nakryj całość. Pilnuj temperatury wewnątrz butelki, bo na słońcu może przekroczyć temp, 35 st C. Codzi o stworzenie doraźnie mikroklimatu.

Myślę, że jeśli nawet doszło do przesuszenia i to objawiło się żółknięciem pułapek, to bulwie nic się nie stało. Powinna wypuszczać nowe przyrosty.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

59. Archiwum V - VI' 2006
6.cze.06 20:21
"piotrunio" (b/log.)

mam mucholowke, po zjedzeniu owada lisc czernieje

czy to normalne?

od lis.2005
#0

60. Archiwum V - VI' 2006

piotrunio... zupełnie normalne. Czasem czernieje już po pierwszym posiłku, a czasem nie czernieje nawet po drugim, czy trzecim. Najczęściej zdolność zamykania pułapek kończy się po trzecim karmieniu. Dla muchołówki nie jest to żaden problem, bo na miejsce zamierającej pułapki wytwarza nowe...

Dla poprawienia estetyki czerniejące części rośliny można bez szkody dla niej usuwać...

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

61. Archiwum V - VI' 2006
11.cze.06 11:17
wojciech Klimek ("anachoreta")

Witam wszystkich milosnikow roslinek owadozernych i nie tylko. Rosliny sa moim hobby od okolo 20 lat, mam duzo roznych kwiatow w mieszkaniu zarowno zwyklych doniczkowych jak i wodnych. Ostatnio udalo mi sie nabyc mucholowke oraz rosiczke nie mam jeszcze doswiadczenia w ich hodowli i szczerze mowiac zachecila mnie ich "egzotycznosc" oraz bardzo przystepna cena :). Na poczatku bylo wszystko dobrze rosiczka rosnie slicznie nawet wszystkie trzy wypuscily kwiaty i widac ze sie dobrze czuje w nowych warunkach, jednak mucholowka zaczela troche chorowac niektore liscie i pulapki zolkna oprocz tego zaczyna pojawiac sie plesn w doniczce mozna tez zauwazyc biale drobne punkty na lisciach mimo tego roslinka wypuszcza caly czas nowe liscie z pulapkami. Nie wiem co jest dokladnie przyczyna pogarszania sie jej stanu ogolnego dlatego szukam pomocy na forum. Przypuszczam, ze przyczyna moze byc pojawiajaca sie plesn oraz ze te malutkie biale punkty na roslince tez w jakis sposob sa za to odpowiedzialne. Czy mozna to w jakis sposob leczyc nie zmieniajac podloza? Ewentualnie czy mozna wymienic podloze w srodku czerwca? bo wyczytalem ze powinno sie to robic po okresie spoczynku zimowego. Bede wdzieczny za kazda pomoc i pozdrawiam wszystkich milosnikow :)

od lis.2005
#0

62. Archiwum V - VI' 2006
11.cze.06 14:58
Marek Ciszewski "grant"

Wojtku... wszystko, o co pytasz było już wielokrotnie omawiane na tej stronce, która trwa od kwietnia 2005r. Jeżeli jesteś początkującym hodowcą, to już wiem że miałbyś kłopot z przesadzaniem.

Co do pleśni, która się pojawiła, to usuń ją delikatnie z doniczki i jeśli masz dostęp do mchu torfowego, to dołóż go do doniczki jako uzupełnienie.

Kolejna sprawa: W zimie muchołówki nie przesadzamy. To stan jej odpoczynku. Z mojego doświadczenia wiem, że przesadzać można, o ile jest to uzasadnione okolicznościami, także w czerwcu, kiedy pojawiają się intensywne przyrosty nowych pułapek, a tak jest u ciebie.

Jeżeli pleśń pokazuje się na pułpkach, to bez szkody dla rośliny możesz te pułapki odciąć, pozostawiając ogonek. Bedziesz ją karmił, jak wyda nowe pułapki.

W wolnej chwili zrobie zdjęcia z wadami, o których piszesz, żeby cie przekonać, że muchołówka jest dość odporna na takie dolegliwości.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

63. Archiwum V - VI' 2006
12.cze.06 17:16
Wojciech Klimek ("anachoreta")

Dziekuje Marku za odpowiedz. Mocno pocieszyly mnie wiadomosci zawarte na stronce informujace o tym ze mucholowka jest roslinka wytrwala. Co do przesadzania w miesiacach jej pelnego rozwoju to faktycznie nie czuje sie jeszcze na silach poniewaz moja nowo nabyta roslinka pomimo tego ze lekko marnieje posiada jeszcze dosc duzo (ok. 15-25) zdrowych pulapek. jesli chodzi o mech pare malutkich kepek znajduje sie w doniczce ale moge ukrasc troche od rosiczki jesli to ma pomoc :). Bede wdzieczny za zdjecia. Do tej pory myslalem tez ze mucholowka nie lubi byc zraszana (jak rosiczka np.) jednak wyczytalem juz wyzej ze bylem w bledzie, oprocz tego wiadomosc ze jest to stosunkowo odporna roslinka tez znacznie mnie uspokoila mysle ze w niedlugim czasie uda mi sie z nia odpowiednio "zaprzyjaznic" i kiedy uda sie ja wykurowac bede staral sie ja rozmnozyc zwlaszcza ze informacje na forum daja powody myslec ze nie jest to zbyt skomplikowane. Zreszta na tyle spodobaly mi sie te roslinki ze sprobuje na poludniowym oknie zrobic male bagienko w terrarium. Co do przesadzania roslin to mam w tym duza wprawe jednak jesli chodzi o mucholowke i rosiczke wydaje sie to dosc skomplikowane poniewaz nie wyobrazam sobie przesadzania mucholowki bez podraznienia zdrowych pulapek zwlaszcza ze rozlozone sa tuz przy ziemi w calej doniczce takze niemozliwe jest dojsc do bulwy co do rosiczki to poprzez przesadzenie mozna pozbawic ja cieczy z lisci dotykajac ich co zapewne szkodzi tez roslince wiec oprocz zapewnienia obu nowym nabytkom optymalnych warunkow nie bede chwilowo robil nic wiecej dopoki nie zapoznam sie z wieksza czescia forum dotyczacych tych slicznych roslinek oczywiscie zaraz sie wezme za czyszczenie z plesni choc nie bedzie to latwe pomiedzy listkami i postaram sie troche mchu przesadzic od razu jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam

od lis.2005
#0

64. Archiwum V - VI' 2006
12.cze.06 20:01
Marek Ciszewski "grant"
muchołówka

Wojtku, tak, jak obiecałem, dzisiaj przedstawię kilka fotek z uszkodzonymi pułapkami, ale to wszystko nie jest żadną chorobą u muchołówek.

\

na tym zdjęciu, te czerniejące pułapki są normalnym zjawiskiem, kiedy muchołówka przyjmuje, jak ja to nazywam "pokarm ciężkostrawny"... coś jak dla nas kilogramowa golonka. Powodują to czernienie enzymy trawienne muchołówki.

muchołówka

\

tutaj z kolei mamy żółkniejącą pułapkę i czerniejącą na obrzeżach. To też nie jest stan chorobowy. Ta pułapka po dwukrotnym karmieniu jest już nieaktywna. Powoli bedzie zamierała, dając początek nowym odrostom.

muchołówka

\

Tutaj widzimy nadgryzioną pułapkę przez osę, która zdołała sie wydostać z pułapki, zanim zaczęły być pompowane od korzenia enzymy. Następuje to wtedy, kiedy muchołówka uszczelni pułapkę.

muchołówka

\

Tak wygląda okaz zdrowej muchołówki

muchołówka

\

Wzorcowy przykład prawidłowo wykształconej pułapki.

Wszystkie przykłady oparłem na muchołówkach z mojej kolekcji.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

65. Archiwum V - VI' 2006
14.cze.06 12:49
Grzegorz Paniec ("panek85")

niedawno otrzymałem juz posadzone rosiczki muchołówki z hodowli in-vitro. Muchołówki mają śrenio po 5 pułapek, a rosiczki po 10. Wszystko jest ok tylko nie ma tych kropelek na koncach włosków. Co mam zrobić żeby były albo czego unikać.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

66. Archiwum V - VI' 2006
14.cze.06 12:50
Grzegorz Paniec ("panek85")

niedawno otrzymałem juz posadzone rosiczki muchołówki z hodowli in-vitro. Muchołówki mają śrenio po 5 pułapek, a rosiczki po 10 liści. Wszystko jest ok tylko nie ma tych kropelek na koncach włosków. Co mam zrobić żeby były albo czego unikać.

od sie.2010
#0

67. Archiwum V - VI' 2006

Grzegorz zeby rosiczki miały ciecz na włosnach to na pewno musza miec dużo światła i troszke wilgotności... postaw je na południowym oknie i wstadz do kuwety z keramzytem i bedzie git :)

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

68. Archiwum V - VI' 2006
15.cze.06 15:41
Grzegorz Paniec ("panek85")
terarium

zrobilem sobie wczoraj takie terrarium, chcialbym wiedziec czy jest dobrze wykonane i czy z roslinkami sie nic nie stanie. NIestety nie mam w domu południowego okna. Akwarium stoi po wschodniej stronie i intensywne światło jest tylko do południa. Chciałbym też wiedzieć czy taka ilość światła wystarczy. Oprócz tego większość liści rosiczek i muchołówek jest zabrudzona ziemią, która sie przykleiła do nich (jak je sadzilem w labolatorium nie mialem duzo czasu :)), chciałbym wiedziec czy to nie przeszkadza. Załączam fotki :)

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

69. Archiwum V - VI' 2006
15.cze.06 15:44
Grzegorz Paniec ("panek85")
z góy

jeszcze jedna fotka z góry

od lis.2005
#0

70. Archiwum V - VI' 2006
15.cze.06 19:41
Marek Ciszewski "grant"

Ciekawie pomyślane, ale pamietaj o przewietrzaniu. Przybrudzenie ziemią niczym nie grozi. Nowe pułapki, które wyrosną będą czyste. Niedostatek światła sprawi, że będą się wolniej rozwijać, a także nie uzyskasz prawidłowego wybarwienia.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

71. Archiwum V - VI' 2006
16.cze.06 00:49
"ADA" (b/log.)

gratuluje pomysłowosci;]

czy moze wiesz jakie masz tam odmiany?

pozdrowienia;]

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

72. Archiwum V - VI' 2006
16.cze.06 00:50
"ADA" (b/log.)

GRZEGORZ gratuluje pomysłowosci;]

czy moze wiesz jakie masz tam odmiany?

pozdrowienia;]

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

73. Archiwum V - VI' 2006
16.cze.06 14:36
Grzegorz Paniec ("panek85")

probowalem oznaczac i doszedlem do tego ze mam 5 Dionea muscipula (Muchołówka amerykańska) i 6 Drosera aliciae (rosiczka) W labolatorium tez tak mowili, dzieki za odpisanie

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

74. Archiwum V - VI' 2006
16.cze.06 17:03
"Kasia K." (b/log.)

Hej! Potrzebuję rady, muchołowkę mam od 6 dni, dotad nic sie z nia nie dzialo, trawi 3 muchy, facet u ktorego ja kupilam powiedzial zeby ja podlewac co 10dni woda z nawozem tak wiec jeszcze jej nie podlewalam dopiero dzis wlalam jej samej wody przegotowanej do podstawki i caly czas wystawialam na parapet za oknem na sloneczko, teraz pozamykaly jej sie pułapki a te mniejsze calkiem zczarnialy. Prosze o pomoc bo nie wiem co mam z nia robic a nie chce jej stracic.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

75. Archiwum V - VI' 2006
17.cze.06 13:21
"Kasia K" (b/log.)

Hej! Potrzebuję rady, muchołowkę mam od 6 dni, dotad nic sie z nia nie dzialo, trawi 3 muchy, facet u ktorego ja kupilam powiedzial zeby ja podlewac co 10dni woda z nawozem tak wiec jeszcze jej nie podlewalam dopiero dzis wlalam jej samej wody przegotowanej do podstawki i caly czas wystawialam na parapet za oknem na sloneczko, teraz pozamykaly jej sie pułapki a te mniejsze calkiem zczarnialy. Sa całkiem wiotkie. Prosze o pomoc bo nie wiem co mam z nia robic a nie chce jej stracic. Z gory dziekuje

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

76. Archiwum V - VI' 2006
17.cze.06 13:53
"adam007" (b/log.)

tTych roslin nie wolno nawozic!!!!!!! /o zgrozo...../... wode musi miec cały czas w podstawce... sa tu bardzo dobrzy eksperci pewnie niedługo ci odpowiedza na twoje pyt. a poza tym pogrzeb troche tu na forum...

od lis.2005
#0

77. Archiwum V - VI' 2006
17.cze.06 14:06
Marek Ciszewski "grant"

Dziękuje adam007... wyprzedziłeś mnie, może i w porę. Mimo, że tego linka o nawożeniu już wcześniej czytałem, dopiero mogę teraz coś na ten temat skrobnąć.

Nawożenie roślin mięsożernych dokonuje się tylko i wyłącznie poprzez podawanie żywych owadów do ich pułapek. Inne nawożenie bez utraty rosliny jest niemożliwe. Wielcy plantatorzy posiadający jednorazowo tysiące egzemplarzy radzą sobie w ten sposób, że zamiast owadów rozpylają na pułapki (dotyczy to głównie muchołówki) specjalnie spreparowany proszek z wyselekcjonowanych do tego celu roslin pyłek kwiatowy. Jak dostać taki preparat to inna sprawa, a na dziś naprawdę nie wiem. Swoje rośliny dokarmiam tradycyjnie. Jak słusznie zauważyłeś korzenie muchołówki muszą być stale podtopione... i oczywiście podlewamy do spodka, a nie do ziemi i najlepiej wodą zdemineralizowaną.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

78. Archiwum V - VI' 2006
17.cze.06 17:03
"Kasia K" (b/log.)

A co mam zrobić z nią skoro wszystkie pułapki zamknely sie i zrobily sie wiotkie? Wode teraz caly czas dolewam ale przegotowana (ostudzona wczesniej) ta ziemia w doniczce tez jest caly czas mokra to tak ma byc? nigdy nie mialam stycznosci z taka roslinka wiec nie mam zielonego pojecia jak sie z nia zajmowac, co i jak... Prosze o krotką informacje jak sie nia zajmowac. Pozdrowienia

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

79. Archiwum V - VI' 2006
18.cze.06 08:47
"adam007" (b/log.)

tak ma byc... pogrzeb na forum...

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

80. Archiwum V - VI' 2006
18.cze.06 09:01
"adam007" (b/log.)

KASIA K. tam masz pod ok 60postem (moze zle policzyłem;/) z data: 2006. 05. 07 21: 55 wilczek zadał pytanie o karmienie a nieco dalej pod spodem jest o czrnienu pułapek!

a dalej to mi sie juz nie chciało znów czytac musisz sama ale zacznij od tego miejsca...

pozdro;]

od lis.2005
#0

81. Archiwum V - VI' 2006
18.cze.06 16:10
Marek Ciszewski "grant"

adam007... nie strasz Kasi...

Kasiu... dałem swojego posta na twoję ostatnie wołanie o pomoc, ale nie wiem dlaczego nie pokazało się na forum. W takim razie w telegraficznym skrócie:

1. Wiotkie liście mogą być objawem przesuszenia.

2. Jeśli bulwa miała jakiś zapas wilgoci, to przykryj swoja muchołówkę duża butelką z odciętym dnem, ale bez nakrętki

3. Muchołówkę podlewaj do spodka, a nie do ziemi

4. woda w spodku 1, 5 - 2 cmm najlepiej zdemineralizowana (kupisz na stacjach benzynowych - 5 litrów = 5, 00zł)

5. Cierpliwie czekaj kilka tygodni na odrost nowych pułapek.

6. Zgłaszaj swoje obserwacje na forum.

UWAGA! temperatura w butelce na słońcu będzie wysoka, pilnuj, żeby nie przekroczyła 35st. C

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

82. Archiwum V - VI' 2006
18.cze.06 16:40
"Kasia K." (b/log.)

Wiec tak 10 łapek sie calkowicie zamknelo w tym 4 zolkna a 2 czarnieja powoli (1 dopiero co rosla i zabki jej sie pokazywaly wiec ani razu nawet sie nie otworzyla). 1 czarniejaca i 1 żółknąca trawily muchy, a nie wiem dlaczego od razu i wszystkie sie zamknely skoro jak ja kupilam to wszystkie byly otwarte a wlasnie gdy dolalam wody to pozamykaly sie (dolalam wody przegotowanej do podstawki). Niestety ale takiej duzej butelki nie mam zeby ja nakryc a czy moglabym muchołowke wlozyc do takiego czegos akwiaropodobnego z plastiku i nakryc szklem? Pozdrawiam

od lis.2005
#0

83. Archiwum V - VI' 2006
18.cze.06 19:25
Marek Ciszewski "grant"

Kasiu... plastikowa butelka przezroczysta w zupełności wystarczy, np 3litrowa po jakiejś wodzie mineralnej.

Kilka postów wyżej masz zdjęcia, więc porównaj czy defekty o których piszesz sa podobne. Moim zdaniem za wcześnie osądzać, co będzie w przyszłości. Pułapki musiały być podrażnione, że się wszystkie pozamykały. Jeśli nie ty, to może ktoś z domowników z ciekawości drażnił pułapki przyglądając się z zaciekawieniem ruszającej się roślinie. Zużyła na to dużo energii, więc musi mieć czas na regenerację. Tak bywa na początku. Więc nic na razie nie rób więcej ponad to, co ci do tej pory doradziłem. Zapewniam cię, że nadmiar wody muchołówce nie szkodzi, natomiast nawet niewielki niedobór tak.

Dobrze by było, gdybyś mogła dać jakąś fotkę. Powodzenia...

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

84. Archiwum V - VI' 2006
19.cze.06 10:06
"Kasia K" (b/log.)

Dziekuje za wszystkie rady. Możliwe ze mucholowka sie przesuszyla gdyz przez 5 dni nie dolewalam jej wody jak to mi sprzedawca radzil (kazał podlewac co 10 dni z nawozem). Niestety aparatu nie posiadam: ( Nakrylam juz ja butelka i czekam na polepszenie... Pozdrowienia

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

85. Archiwum V - VI' 2006
20.cze.06 06:51
"Kasia K" (b/log.)

A ta butelke na noc zdejmowac? czesto ja zraszam-rano (raz) i jak przyjde po szkole po godz 14-15gdzies co 2 godziny, dobrze robie czy za czesto? mucholowke mam na zachodnim oknie wiec swiatlo pokazuje sie gdzies od 11. 30 Prosze nie myslec ze jestem jakas meczaca ze tyle pytam tylko poprostu nigdy nie mialam zadnej roslinki na opiece. Dziekuje i pozdrawiam

od lis.2005
#0

86. Archiwum V - VI' 2006
20.cze.06 09:10
Marek Ciszewski "grant"

Kasiu... ja wcale nie myślę, że jesteś męcząca... wprost przeciwnie widzę, że jesteś już ze swoją muchołówką na dobre i złe, no i trzeba ci pomóc.

Jeżeli masz wystarczającą ilość wody w spodeczku i przykrywasz butelką, to nie trzeba pryskać wodą. Wewnątrz butelki wytworzy się wystarczająca wilgotność - to jest rola butelki. Częste zdejmowanie butelki nie jest potrzebne, tym bardziej, że jak podajesz trzymasz ją po zachodniej stronie, gdzie słońca jest mało. Natomiast zwracam uwagę na temperaturę wewnątrz butelki, którą trzeba monitorować. Sprawdzałem to wielokrotnie, że gdy temp. otoczenia wynosi 20 st. C to w butelce może dochodzić nawet do 40 st. C przy bezpośrednim padaniu promieni słońca na butelkę. Regulowanie temperatury odbywa się poprzez podkładanie pod krawędź butelki jakiegoś przedmiotu - stworzy się taki ciąg jak w kominie i nadmiar ciepłego powietrza wychodzić będzie górną częścia butelki. Maksymalna dopuszczalna temp. dla muchołówki to 35st. C.

Jeśli chodzi o przewietrzanie wewnątrz butelki, to wystarczy ją zdjąć z muchołówki, parę razy poruszać i powtórnie osłonić muchołówkę.

Skoro ustaliliśmy, że muchołówka mogła być przesuszona, to napewno bulwa też ucierpiała. Jeśli nawet pułapki utraci, to podwyższenie wilgotności i podbicie temp. wewnątrz butelki ma na celu wytworzenie "klimatu reanimacyjnego"... Bulwa powinna wytworzyć nowe pułapki. Na ogół muchołówka nie wymaga stosowania dodatkowych osłon, ale pięknie skonstruowane terrarium to luksus dla muchołówki, coś jak hotel kategorii "S".

Pamiętaj tylko o wodzie w spodeczku i cierpliwie czekaj - życzę powodzenia i mam nadzieję, że twoją muchołówkę uratujemy...

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

87. Archiwum V - VI' 2006
25.cze.06 11:14
"Kasia K" (b/log.)

No juz z moja mucholowka jest coraz lepiej. Wypuscila 5 listkow w tym ktore 2 juz sie prawie otworzyly i 1 wczesniejszy mlody ktory rosl sie otwiera teraz i 2 stare sie otworzyly tylko ze w tym jednym jakis plyn jest ( nietrawil zadnego owada) co to moze byc za plyn? A ogolem to chyba juz coraz lepiej z nia :) Dziekuje za pomoc Marku

od lis.2013
#0

88. Archiwum V - VI' 2006
25.cze.06 11:36
Anna Rozmus "aniar"
sadzonka

Witam wszystkich: D

Chciałabym się podzielić swoimi osiągnięciami. Udało mi się z liścia wychodować małe sadzonki muchówek

zasadzone

Tak wygląda. Wsadziłam ją do doniczki i czekam na dalsze efekty: D

od lis.2005
#0

89. Archiwum V - VI' 2006
25.cze.06 14:22
Marek Ciszewski "grant"

Witaj Aniu... gratulacje!!!. Napisz coś więcej: Np. co cię skłoniło do ukorzeniania tego liścia, jak długo czekałaś by wypuścił odrosty, w jakim podłożu trzymałaś itp. Jesteś pierwsza na tym forum która sygnalizuje swój sukces w rozmnażaniu muchołówki wegetatywnie. Może inni też spróbują tej metody zamiast poszukiwać nasion... Pozdrawiam...

od lis.2005
#0

90. Archiwum V - VI' 2006
25.cze.06 14:35
Marek Ciszewski "grant"

Kasiu... no, to nam się udało...

Ten płyn, o którym wspominasz, to pozostałość po enzymach trawiących. Czasami tak jest, że pułapka otworzy się wcześniej, tj. zanim wchłonie wszystko, co było przyswajalne. W swojej hodowli zauważyłem, że jedna z moich muchołówek systematycznie otwiera przedwcześnie pułapki i też jest wilgotna, jak u ciebie. Być może podany pokarm miała w nadmiarze, albo jej nie smakowało???... (żartowałem)...

Wszystko jest OK...

od lis.2005
#0

91. Archiwum V - VI' 2006
25.cze.06 15:15
Marek Ciszewski "grant"
muchołowka

26 kwietnia a potem 15 maja pokazywałem ukorzenione odcięte części muchołówek.

Tak wygląda dzisiaj nowa muchołówka z pierwszego zdjęcia z 15 maja z kawałka pędu kwiatowego:

\

od lis.2013
#0

92. Archiwum V - VI' 2006
26.cze.06 21:45
Anna Rozmus "aniar"

Moje hooby to roślinki. Do hodowli roślin owadożernych namówiły mnie dzieci. A że lubie bardzo eksperymentować i rozmnażać rośliny to próbuje również z roślinami owadożernymi.

rosiczka
rosiczka1

Kiedy muchówke przesadzałam w marcu oderwałam 3 liście z pułapką. Jedna z nich nigdy nie była zamknięta czyli była młoda i ona się ukorzeniła, a pozostałe pułapki zczerniały. Ukorzeniałam w podłożu 2: 1 (piasek: torf) no i w czerwcu zauważyłam że coś zielonego się pokazało. Kiedy podrosło zfotografowałam, przesadziłam i się pochwaliłam: D

Tak samo rozmnażam również rosiczki ale fotek nie będzie bo aparat jest zbyt słaby żeby porządnie wyostrzyć zdjęcie (sadzoneczki są bardzo pyciutkie). Również wysiewam rosiczki z nasion, które zebrałam z własnych roślin. Oto fotki kwitnących rosiczek

rosiczka drosera capillaris kwiat z nasionami

A teraz zbieramy nasionka (zdjęcie robione za pomocą lupy: D), które wysiewam. Efektami pochwale się jak zejdą

od sty.2006
#0

93. Archiwum V - VI' 2006
28.cze.06 14:23
Kamil Kocyba "emilsol"

Dziś jest długo wyczekiwany przezemnie dzień.

Dziś zakupiłem swoją pierwszą muchołówke.

Dzisiaj dam jedno zdjęcie (niestety nie za dobrej jakości poniweaż robione kamerką internetową bo akumulatorki w aparacie cyfrowym "padły") za kilka dni więcej fotek

[pod podanym linkiem NIE MA już obrazka: 404\ Not\ Found]

Dane na temat roślinki:

- największe pułapki 3cm,

- ilość pułapek 13 w tym 2 dopiero rozwijające się.

(wiadomość edytowana przez emilsol 28. czerwca. 2006)

(wiadomość edytowana przez emilsol 28. czerwca. 2006)

(wiadomość edytowana przez emilsol 28. czerwca. 2006)

(wiadomość edytowana przez emilsol 28. czerwca. 2006)

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

94. Archiwum V - VI' 2006
28.cze.06 17:58
Grzegorz Paniec ("panek85")

witam :)

zalączam fotke z dziwnym kolorem torfu wysokiego (3, 5-4, 5) w moim terarium z muchołówkami i rosiczkami. Wydaje mi się że coś jest nie tak sądząc po kolorze, czy wiecie co to i jak zaradzić...

dzieki :) pozdr

//bffot 41892 jpg 5 330 197 140 84???//

od lis.2005
#0

95. Archiwum V - VI' 2006
28.cze.06 21:18
Marek Ciszewski "grant"

Kamil... tym razem coś ci nie wyszło z przekazem zdjęć. Niemiłosiernie rozciągnąłeś stronę i szybko to edytuj, zanim cię moderator nie wykosi, albo go poproś, żeby to zrobił za ciebie. Pamiętaj o wstawianiu takich ukośników po każdym zdjęciu \.

od sty.2006
#0

96. Archiwum V - VI' 2006
28.cze.06 21:27
Kamil Kocyba "emilsol"

I jeszcze dziś udało mi się zrobić pare zdjęć.

[pod podanym linkiem NIE MA już obrazka: 404\ Not\ Found]

[pod podanym linkiem NIE MA już obrazka: 404\ Not\ Found]

[pod podanym linkiem NIE MA już obrazka: 404\ Not\ Found]

Grzegorz, a u Ciebie to mi się wydaje, że to jakiś rodzaj glonu.

Radził bym wymiane górniej warstwy podłoża.

od sty.2006
#0

97. Archiwum V - VI' 2006
28.cze.06 21:35
Kamil Kocyba "emilsol"

Marku co sądzisz o mojej roślince??

od sty.2006
#0

98. Archiwum V - VI' 2006
28.cze.06 21:37
Kamil Kocyba "emilsol"

Wydałem na nią jedynie 10zł.

od lis.2005
#0

99. Archiwum V - VI' 2006
29.cze.06 11:36
Marek Ciszewski "grant"

Kamil... czekałeś długo, ale masz, co chciałeś... jest bardzo ładna i dobrze rozwinięta. Pierwsze, na co zwróciłem uwagę, to bardzo silnie wygięty łukowato główny nerw pułapki. Wyglada imponująco. Gratulacje...

od sty.2006
#0

100. Archiwum V - VI' 2006
29.cze.06 18:18
Kamil Kocyba "emilsol"

Dziś wykonałem pokrywe na akwarium w którym znajduje sie muchołówka, która ma zapobiegać ucieczkom owadów znajdujących sie w tym akwarium.

Rusztowanie pokrywy jest z cienkich listewek po bokach są zawieszone siateczki a w środku kawałek sklejki który można odsuwać aby dostarczyć roślince pokarm.

od sty.2006
#0

101. Archiwum V - VI' 2006
30.cze.06 12:27
Kamil Kocyba "emilsol"

Dziś zrobiłem jeszcze pare zdjęć muchołówce.

/

/

/

/

(wiadomość edytowana przez emilsol 30. czerwca. 2006)

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

102. Archiwum V - VI' 2006
30.cze.06 13:30
.. ("piotrekkk")

Mam pytanie: CZy moglby ktos napisac szczegolowy opis mechanizmu zamykania pulapek? albo podac zrodlo gdzie moge to znalezc? Bardzo prosze jest mi to bardzo potrzebne :)

od sty.2006
#0

103. Archiwum V - VI' 2006
30.cze.06 14:39
Kamil Kocyba "emilsol"

Znalazłem coś takiego na stronie bio.binertia.com

pułapki zatrzaskowe - występują u

muchołówki (Dionea) - asymilacyjne funkcje liści przejęły u nich - podobnie jak u dzbaneczników - ogonki liściowe. Same liście mają kształt dwóch eliptycznych połówek, posiadających na brzegach groźnie wyglądające "rzęsy". Na każdej z połówek liścia znajdują się trzy włoski czuciowe. Gdy owad potrąci jeden z włosków, pobudza mechanizm zatrzaskowy. Gdy potrąci inny włosek lub ten sam ponownie, powoduje tym samym wygenerowanie w roślinie impulsu elektrycznego który sprawia, że płaty blaszki liściowej składają się na pół, a "rzęsy" zachodza na siebie jak palce złożonych rąk. Musi to jednak zrobić dość szybko, bo bodźce co 20 sekund nie spowodują zamknięcia pułapki. Samo zamknięcie się opułapki trwa 0, 2 sekundy. Zęby na brzegu liścia nie zazębiają się do końca co sprawia, że małe zwierzęta mogą uciec. Gdy roślina nie odbierze sygnału od uwięzionej ofiary otwiera się ponownie. Jest to ważne, gdyż pułapka muchołówki zamyka się tylko 2 - 3 razy. Gdy pułapka zamknie się całkowicie gruczołki leżące na powierzchni liścia trawią a następnie wchłaniają ofiarę. Zdarza się, że taki liść nie może złapać już więcej owadów. Wygląda on wtedy jakby był wygięty na zewnątrz i staje się zwykłym liściem asymilacyjnym.

aldrowandy (Aldrovanda) - na 10 - 30 centymetrowym pędzie, ustawione są w okółkach po 6 - 9 liści. Pułapki wyglądają i dzialają bardzo podobnie do muchołówki, są otoczone kilkoma szczecinkami. Ich wnętrzedzieli się na cztery strefy: ząbkowany brzeg, gruczołki śluzowe wabiące ofiary, strefę bezgruczołową i strefę z gruczołami trawiennymi i włoskami czuciowymi. Gdy jakiś wodny skorupiak podrażni włoski czuciowe ta przymyka się, pozostawiając szczeliny na drobne zwierzęta. Gdy uwięziona ofiara dalej drażni włoski czuciowe, pułapka domyka się, jednak w przeciwnieństwie do muchołówki nie miażdży ofiary. Zamiast tego produkuje w pułapce pęcherzyk powietrza, czym zmniejsza obiętość przestrzeni, jaką trzeba wypełnić płynem trawiennym (pułapka nie produkuje zbyt dużo enzymów). Gruczołki po strawieniu ofiary wchłaniają ją. Liść otwiera się, jadnak nie może już złapać następnej ofiary (jest jednorazowego użytku).

od sty.2006
#0

104. Archiwum V - VI' 2006
30.cze.06 14:51
Kamil Kocyba "emilsol"

I tu jeszcze troche o machanizmie zamykania pulapek.

Muchołówka zdradza swe tajemnice

Data: 28-01-2005

Temat: Botanika

Zespół naukowców amerykańskich i francuskich pod kierunkiem pochodzącego z Indii profesora matematyki i biologii ewolucyjnej Lakshminarayanan Mahadevan opublikowali w czasopiśmie Nature wyjaśnienie mechanizmu nagłego zamykania się liści muchołówki amerykańskiej Dionaea muscipula. Roślina ta zwabiwszy zapachem owada, po podrażnieniu włosków na liściu, zamyka go w ciągu 100 milisekund - szybciej od mgnienia oka.

Okazało się, że mechanizm działania pułapki wiąże się z ogromną wytrzymałością liścia na rozciąganie. Analiza specjalnie wykonanych filmów pozwoliła stwierdzić, że liść czekając na ofiarę jest lekko wypukły i napięty. Po podrażnieniu gwałtownie zapada się w sobie zatrzaskując nad ofiarą brzegi liścia.

od maj.2006
#0

105. Archiwum V - VI' 2006
30.cze.06 15:07
kotii

czy takie liscie ktore sa juz zuzyte tzn stały sie listkami asymilacyjnymi trzeba odcinac? czy raczej nalezy je zostawiac?

a jak jest z tymi listkami ktore czernieja-obcinac czy nie...

i chciała bym sie tez dowiedziec czy muchołówka kwitnie i czy ma ktos taka własnie fotke...

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

106. Archiwum V - VI' 2006
30.cze.06 15:12
piotrekkk ("piotrekkk")

A czy moglby ktos podac tytuly ksiazek o mucholowkach?

od sty.2006
#0

107. Archiwum V - VI' 2006
30.cze.06 15:49
Kamil Kocyba "emilsol"

kotii to o co pytasz jest juz napisane na forum wystarczy czytać

od lis.2005
#0

108. Archiwum V - VI' 2006
30.cze.06 19:25
Marek Ciszewski "grant"

koti... przede wszystkim zawarłaś kilka błędów w sformułowanym pytaniu. Spróbuję to uporządkować...

Cała muchołówka, tj. wszystkie jej części zielone posiadają zdolność asymilacji bez względu na to, czy którakolwiek z pułapek jest już nieaktywna. Pułapka, która stała się nieaktywna, czyli utraciła zdolność zatrzaskiwania i reagowania na drażnie jej receptorów, dopóki jest zielona, też bierze udział w procesie asymilacji. To bardzo skomplikowany proces i nie tu miejsce na opisanie jego mechanizmu. Usuwamy tylko te części muchołówki, które w wyraźny sposób szpecą, są całkowicie czarne i podatne na pleśnie, albo zupełnie suche po zżółknięciu itp. Czasem takie części szpecą, ale przecież taki scenariusz w stanie naturalnym jest wkomponowany w życie muchołówki. W domowych warunkach lubimy, gdy nasza podopieczna jest idealna i natychmiast usuwamy wszystko, co u muchołówki nieaktywne. To błąd. Wprawdzie muchołówka, zwłaszcza w obecnym okresie swojej największej aktywności w produkowaniu nowych pułapek daje sobie radę z nadmiernym obcinaniem, to jednak nie trzeba jej niepotrzebnie osłabiać. Rodzi się zatem pytanie, po co muchołowkę dokarmiać, skoro w procesie asymilacji czerpie budulec do swojego wzrostu?...

Odpowiedź jest prosta... ponieważ to nie wystarcza na dłuższy dystans... Niedokarmiana karłowacieje, a po dwóch, trzech sezonach aktywności po okresie zimowym nie wykształca już liści, w końcu korzeń gnije i tracimy roślinę. Dokarmianie jest formą nawożenia. Stale to przypominam.

muchołówka

A tak wygląda kwitnąca muchołowka:

\.

od maj.2006
#0

109. Archiwum V - VI' 2006
30.cze.06 22:49
kotii

Panie Marku bardzo serdecznie dziekuje za miłą i wyczerpującą odpowiedz;]... mam jescze pytania...

1. jak własciwie jest z tym podłożem u muchołówki w jakich proporcjach musi być żwirek i torf?/bo niedługo musze przesadzic moja roslinke i sama juz nie wiem jak to jest bo wyczytałm juz różne te proporcje.../

2. jak długo właściwie może życ taka muchołówka?

od maj.2006
#0

110. Archiwum V - VI' 2006
30.cze.06 23:00
kotii

acha...

3. czy muchołówki też wystepuja gdzieś w Polsce podobnie jak rosiczki-w stanie naturalnym?

na tej stronie jest za dużo wypowiedzi (110) - proszę założyć nowy wątek poziom wyżej lub w innym dziale forum oznaczonym ⊙
to strona wątku; nowy wątek/zapytanie można dodać na stronie działu lub w innym dziale forum
bio-forum.pl służy nam od 2001 roku; swój kształt zawdzięcza prostym zasadom:
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :)szerzej o zasadach i coś jak regulamin
ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji