To był prawdopodobnie pierwszy poważniejszy grudniowy opad śniegu. Inaczej bym go nie dokumentował. Tak wyglądał park od zachodniej strony Muzeum.
Następnie udałem się przed Miejski ośrodek sportu i Rekreacji gdzie posadzono klon Bartka. Znaczy się pęd z pędu, gałąź z gałęzi a nie siewka z żołędzia, który mógłby być plonem zapylenia przez jakiegokolwiek sąsiada. Mówiąc prościej 100% Bartka w Bartku.
Teraz zerkam w stronę kościoła. Pod tym świerkiem kłującym - Picea pungens stała lokomotywa Ryś. Teraz jest w renowacji.
Przy szkole wyrastają robinie akacjowe - Robinia pseudoacacia.
Na pobliskim nasypie wyrastała nawłoć kanadyjska - Solidago canadensis. Teraz jest w stanie zdecydowanie zejściowym.
Po drodze pstryknąłem bylicę pospolitą - Artemisia vulgaris.