Trzeci dzień pobytu w mieście. Pstrykanie zaczynam od katedry p. w. św. Jerzego. Na początku memoriał związany z Wielką Wojną.
Wychodzimy. Czas na piękne okoliczności przyrody. Na początku lnica purpurowa - Lionaria purpurea. Gatunek pochodzi z Włoch. Bywa uprawiany w Polsce. Ja zobaczyłem go dopiero tutaj.
Teraz od katedry zmierzamy nad Don, a realnie rzecz biorąc nad prawy brzeg kanału ciągnącego się wzdłuż prawego brzegu rzeki. Próbowaliśmy się dostać na teren tak jakby wyspy znajdującej się pomiędzy nimi. Zbliżając się do wody od razu zauważyłem nowy jak dla mnie gatunek drzewa. To Alnus cordata.
W tej okolicy spotkaliśmy więcej osobników olszy - Alnus cordata. Tak na wszelki wypadek dłuższa sesja zdjęciowa.
Będąc przed mostem zwracam uwagę na dziki bez czarny - Sambucus nigra.
Teraz wkraczamy na teren przemysłowy, aby poszukać przejścia nad rzekę. Na początku inwazyjna budleja Dawida - Buddleja davidii.
Na obrzeżu spore chaszcze tworzy dziki bez czarny - Sambucus nigra.
I jeszcze jedna budleja Dawida - Buddleja davidii. Ona tu rządzi.
Wędruję w towarzystwie mieszkającej w Doncaster córki, dlatego używam liczby mnogiej.
Powinno być Linaria purpurea zamiast Lionaria purpurea. Po prostu literówka, która uszła uwagi.
Pierwsze drzewo, wspomniane nad brzegiem Donu pokazane zaraz po lnicy purpurowej to platan klonolistny a nie Alnus cordata, której płat oglądaliśmy nieco dalej. Ot kolejna nieuwaga, ale się poprawiam.