W Bieruniu znajduje się kompleks czterech hałd. Nazywają się tak jak w tytule wątku. Będąc w tej okolicy zdobywam pierwszą, tę od strony drogi 934. Jak wynika z moich fotoreportaży ostatnio pstrykałem tutaj 11 czerwca 2011 roku. To ten fotoreportaż - [bf#414184]
Teraz było tak.
Jak widać pewna grupa osób woli odwiedzać to miejsce na skróty, zamiast mozolnie wspinać się łagodną ścieżką.
Po drodze trafił się wrotycz pospolity - Tanacetum vulgare.
Pojedyncze drzewa już się osiedlają. Oto dąb szypułkowy - Quercus robur.
Po drodze trafiliśmy na płat jastrzębca. Póki co stawiam na jastrzębca wysokiego - Hieracium florentinum, bo rozłogów nie było.
Mijamy wierzbę kruchą - Salix fragilis.
Zauważamy płonnika - Polytrichum piliferum oraz porosty pomiędzy nim.
Kolejne spojrzenie pod nogi. Oto chrobotki - Cladonia.
Na stoku zachodnim i częściowo północnym usadowiła się już lekka kawaleria powietrzna pod postacią brzozy brodawkowatej - Betula pendula.
W łanach róży pomarszczonej - Rosa rugosa usadowiły się dęby szypułkowe - Quercus robur. Chorują od mączniaka - Erysiphe alphitoides, ale nic to.
W pobliżu jest bardzo opity mech. Stawiam na brodawkowca czystego - Pseudoscleropodium purum.
Oto kolejny, bardziej wyrośnięty osobnik dębu szupułkowego - Quercus robur porażony przez mączniaka - Erysiphe alphitoides.
Teraz zerkamy na południe. Widoczną drogę wykorzystamy w celu dotarcia do kolejnego punktu naszej wycieczki.
I jeszcze jedno spojrzenie na płonnika - Polytrichum piliferum.
Tutaj zauważyłem orzecha włoskiego - Juglans regia.
Był jeszcze malutki koźlarz z kręgu babki - Leccinum scabrum.