Po raz drugi musiałem uciec się do fortelu - żeby nie zaśmiecać głównego tematu - jaki to grzyb?
Znaleziony w maju 2019 w Myślenicach na stanowisku wodnichy marcowej.
Pogdórski las iglasty z przewagą jodły, z dodatkiem świerka, sosny i liściastych.
W pobliżu także młody buk i grab.;-)
Ja wiem co to za gatunek, ale nie o tym tutaj chciałem...
Proszę Was o pomoc i poradę.
Nie ma innego wątku tutaj za bardzo, żeby napisać, więc tutaj...
Chciałbym zacząć przygodę z mikroskopowaniem.
Nie stać mnie na razie na profesjonalny mikroskop i nie mam 5-10tyś zł żeby wydać, kiedyś uzbieram.
Teraz zaciekawiły mnie oferty z Allegro i "zabawkowe" mikroskopy za 500zł plus do tego kamera USB - mieszczę się w 1000zł.
Twierdzą, że mają 3 okulary x4 x 10 x 40 plus główny x 10 czyli max powiększenie x 400.
Nie wnikam w resztę parametrów, bo nie mam o nich pojęcia i na razie nie chcę mieć.
Czy taki sprzęt może być przydatny?
Czy da się coś z tego "wyciągnąć"?
Czy powiększenie x1000 jest konieczne do badania, czy wystarczy to x 400?
Ile razy używacie powiększenia x1000 przy swoich badaniach?
Moim skromnym zdaniem szkoda pieniędzy, owszem zobaczysz zarodniki, zobaczysz inne struktury, ale do poprawnego oznaczenia konieczne jest powiększenie x1000 z imersją, kalibracja mikroskopu z kamerką żeby dokładnie pomierzyć.
W zabawkowych mikroskopach tego nie da się zrobić.
Oznaczanie borowików pod mikroskopem to bardzo wyższa szkoła jazdy (wszystkie prawie takie same)
Powtórzę za Romkiem! - nawet nie myśl o czymś takim jak te zabawki!
Minimum na początek, to chociażby coś takiego:
lub
Kamerka na początek nie jest potrzebna. Zdjęcia można robić większością aparatów, takich z małogabarytowymi obiektywami. Ja robię telefonem komórkowym (5 Mpx).
Ma jedną wadę! Drogi w eksploatacji bo żarówki padają a ich koszt jest dość wysoki. Zastanawiam się nad przerobieniem.
(wypowiedź edytowana przez mirek63 16. lutego. 2020)
Można poszukać czegoś w tym stylu
choć powinny trafiać się tańsze.
Popieram ze wszech miar wypowiedź Mirka:-)
Najlepiej byłoby kupić NOWEGO średniej klasy "chińczyka", ale to niestety kosztuje!!!:- (
Przy używanych PZO Biolarach, Studarach, MB 30 istnieje pewne ryzyko kupienia czegoś, nie do końca perfekcyjnie sprawnego, a już z pewnością czystego (chodzi o optykę). Najlepszy jest odbiór osobisty, ale z tym najczęściej bywa problem (u kupującego).
Jednak nie nastawiając się na zdjęcia "artystyczne", a typową dokumentację można na to (czystość optyki) częściowo "przymknąć oko" (w granicach rozsądku).
Kamerka czy aparat/smartfon?
Kamerka jest bardzo wygodna w użytkowaniu. Jednak należy pamiętać, że same wielkości Mpx nie stanowią o jej jakości (z reguły droższa=lepsza). Jest sporo chińskich wyrobów o znacznie zawyżonych parametrach!!!
"Ludzki" aparat foto lub smartfon dadzą DUŻO lepszą jakość mikrofotografii.
Apart jest trochę trudniej "podpiąć" do okularu (ale są specjalne adaptery), natomiast smartfon możemy ręcznie "na styk" lub specjalnym adapterem/uchwytem za kilkadziesiąt złotych.
Osobiście wybrałbym Biolara (na te tańsze należy uważać!) + smartfon (na początek).
ZAPOMNIJ o tanim mikroskopie z Chin. Raz, że się bardzo rozczarujesz. Dwa, że jak będziesz chciał go sprzedać, to od ręki stracisz 40-70% ceny jego zakupu.
No i NAJWAŻNIEJSZE!!!
Zakup mikroskopu to dopiero 10-20% sukcesu.
Niby, jak to kiedyś pięknie napisała Ania Kujawa: "Zaczną się dla Ciebie nowe światy", jednak...
Teraz trzeba opanowywać sztukę preparacji czyli wykonywania odpowiednich preparatów pod mikroskop. Bo mikrofotografie zarodników, to raczej "mały pryszcz";-)
Trzeba będzie pokazać fachowcom multum innych szczegółów, na podstawie których będą mogli coś podpowiedzieć lub wyrokować (także je pobarwić, pomierzyć...)
Natomiast kwintesencją i WIELKĄ SZTUKĄ przy oznaczaniu grzybów, jest poprawna interpretacja tego, co się zobaczyło w okularze mikroskopu lub na zdjęciu, a przez to umiejętność korzystania z literatury (tej drukowanej jak i internetowej.
Nie należy też zapomnieć o innej ważnej sprawie, czyli czasie lub jego braku:-D
Tak, tak to co Bogdan napisał jest najważniejsze trzeba wiedzieć co się widzi, bo inaczej to tylko nowy mebel w domu.
Oj tam, oj tam :)
Wy to musicie od razu człowieka zniechęcać!
Mam Biolara i jestem z niego zadowolony tym bardziej, że wcale za niego tak drogo nie zapłaciłem a służy mi wiernie jak przysłowiowy pies :)
Poza tym, obserwując jego ceny na Alegro na przestrzeni wielu lat, to podejrzewam, że w razie czego jak byś kupił i jakimś cudem nie przypadł Tobie do gustu, to go przecież można sprzedać bez straty. Ewentualnie z małą różnicą (+/-).
Nie od razu Kraków zbudowano więc i tu trzeba małymi kroczkami ale najważniejsze żeby zawsze do przodu!
Ależ Mirku ja wcale nie zniechęcam wprost przeciwnie, mikroskop to podstawa.
Ja też nie zniechęcam, wręcz przeciwnie:-)
Staram się tylko uświadomić Sławkowi, na czym "ta zabawa" polega.
Znam parę osób (Wy zapewne/być może, też), którym się wydawało, że zakup mikroskopu, to panaceum na wszystko i żaden grzyb im się nie oprze. Sami wiecie, że nic bardziej mylnego.
Zresztą, nie chcąc angażować zbyt dużych środków finansowych, a jednak chcąc popróbować mikroskopowania i całej "otoczki" z tym związanej, wystarczy kupić jakieś starsze "mikroskopowe" PZO za 100-300 zł, do tego posiadany smartfon/kompakt... i hulaj dusza:-) Na pewno będzie trudniej, bardziej uciążliwie i czasochłonnie.
Jednak UWAGA! Część takich tanich i starych sprzętów, może nie nadawać się do użytku bez konserwacji, czyszczenia optyki lub uzupełnienia brakujących elementów!!!
Myślę, że na dzień dzisiejszy rozsądna cena za Biolara to zakres 600-1000. W tej cenie podejrzewam, że można znaleźć w dobrym stanie. Można czekać jakiejś ekstra okazji ale.... Ja za swego kilka lat temu dałem 700 i nic nie musiałem dokładać. Oczywiście jakieś tam "duperele" typu szkiełka, czy też już droższe szkiełka mikrometryczne, itp.
Prawda jest taka, że ponad 90% grzybów bez mikroskopowania jest nieidentyfikowalna więc jeśli kogoś temat interesuje, to nie ma zlituj się... wcześniej czy później, ale i tak mikroskop!!!
Kwestia literatury! - nie zauważyłem żeby forumowicze żałowali udostępniania swoich zasobów :))
Dziękuję Wam
Nie powinienem, ale chyba czuję potrzebę "połechtać swoje próżne ego";-)
Kolekcjonuję mikroskopy i części do nich, najczęściej PZO i z reguły "złomiaste" (bo tanie).
Mam ich z 50-70 szt.:-D
Biolarów mam obecnie chyba 7-8 szt. Kupowane okazyjnie po 300-500 zł.
Byłbym w stanie sprzedać Ci któryś, za jakieś powiedzmy 500 zł. Mechanicznie działające, kompletne, z minimalnym wyposażeniem, jednak z zerową gwarancją co będziesz widział (chodzi o jakość obserwacji, czystość optyki itd.)
Jednak nie pozwolę sobie, na sprzedawanie czegoś, czego nie sprawdziłem. Niestety, stanowczo nie mam na to czasu!!! Handel zacznę na emeryturze (jak dożyję);-)
Napisz do Pimpka (kiedyś były z nim problemy, teraz ponoć jest bardzo OK). Myślę, że do 800-1000zł będziesz miał "wypieszczonego" Biolara.
Bogusław,
Ojej... super!
Odezwę na do Ciebie na priv w tej sprawie jak znajdę chwilkę i jeszcze coś tam podpytam.
Ślicznie dziękuję:-)
Sławek, nie zrozumieliśmy się, nie mam ochoty sprzedawać (na teraz) żadnego Biolara. Stawiasz mnie w dwuznacznej sytuacji:- (
Wyślę Ci Biolara za 500 zł, który będzie mechanicznie bardzo dobry (ale bez wymiany smarów!), optyka też powinna być ok (chodzi mi o okulary i obiektywy).
Po prostu ew. zapakuję, to co najlepsze "na oko".
Wybacz, ale niestety naprawdę nie mam czasu na sprawdzenie oferowanego Ci sprzętu.
Dawno temu dawałem "cienki" mikroskopowy sprzęt za darmo (z tego co pamiętam, to pierwszy był tu na Forum)