Żółty porost na gałęzi liściastego drzewa.

Okolice Łagowa w lubuskiem, nad jeziorem Trześniowskim. 17 lutego br.

Na gałęzi liściastego taki żółty porost. Rosło kilka, ten miał ok. 3 cm średnicy.

Co to za gatunek? Byłabym wdzięczna za dodatkowe, oprócz nazwy gatunkowej, informacje o budowie tego porostu, co istotnego widać na zdjęciu, o ile widać;)

Powinna to być Xanthoria parietina, czyli złotorost ścienny. Jest to porost listkowaty, a żółte kubeczki to apotecja lekanorowe. Rośnie pospolicie w całej Polsce, na korze drzew liściastych (w mojej okolicy uwielbia topole i słońce), drewnie, betonie, wapieniach.

Znaczna część żółtych porostów w Polsce należy do tego rodzaju. Powyższy gatunek dodatkowo ulega reakcji barwnej z KOH, barwiąc się na czerwono. Osobniki mogą osiągać ponad 0cm średnicy. Czasami wykorzystywany jest do badań bioindykacyjnych.

NA zdjęciu widać jeszcze jakiś gatunek z rodzaju Physcia (prawy górny róg oraz środkowy dół). Obecność rzęsek zawęża krąg wydaje mi się tylko do P. adscedens i P. tenella, ze wskazaniem na P. tenella (nie widać tzw. "hełmów"). Jednak obrostowate są twardym orzechem i trzeba poczekać na komentarze.

ponad 10 cm średnicy...: D przepraszam za niedopatrzenie :)

Dziękuję za informacje :)

Coś więcej - odrobinkę więcej - o tym poroście z prawego górnego rogu, który znalazł się w kadrze przy okazji focenia "żółtka" :)

Szkoda, że nie zrobiłam mu własnej lepszej fotki...: (

Na innym ujęciu gałęzi z żółtym porostem znajduję jeszcze takie coś, co rosło po lewej, ale to też niestety nie był główny obiekt zdjęcia:

Rzęski są pewne, wydaje mi się że widzę również płaskie i wargowe soralia (te "gąbeczki" na końcach odcinków) i brak hełmów (charakterystycznych dla P. adscedens), co by potwierdzało Physcia tenella. Wskazanie daję w tym przypadku znacznie mocniejsze. Jeszcze jest jeden gatunek z rzęskami (obrostnica rzęsowate), ale podobieństwa tu brak.

Obrost drobny (P. tenella) również jak złotorost preferuje drzewa liściaste na słoneczku, ale z powodzeniem zajmuje też skały i drewno. Jest pospolity w całej Polsce.

Dziękuję :)

Piękne okazy, gratuluję. Ktoś mi ostatnio mówił, że porosty go omijają, ale jakoś nie pamiętam kto :)

Nawiasem mówiąc rzadko się zdarza spotkanie jednego gatunku w jednym miejscu. W większości przypadków mamy do czynienia z większą ich ilością. To tak, jak z miłością od pierwszego wejrzenia. Ci, którzy w nią wierzą lubią zawsze spojrzeć drugi raz aby zobaczyć więcej lub coś innego. Idealnie pasuje do porostów. Basiu, w przypadku gatunków, które można określić od razu po cechach makro (patrz wyżej) nie ma problemu. W większości przypadków staraj się jednak fotografować lub opisywać inne cechy jak na przykład kolor plechy od spodu, kształt i wielkość chwytników, brzeżek plechy, stan pogody, sposób i miejsce przyrośnięcia do podłoża itp. Cechy te często znacznie ułatwiają późniejszą identyfikację. Niektóre gatunki, nawet rodzaju Xanthoria są bardzo do siebie podobne - popatrz tutaj [bf#84950] Niestety często dopiero w domu, na ekranie zauważamy różnice. Życzę dalszych udanych łowów.

Grzesiu, dzięki za rady na temat focenia porostów i przydatnych obserwacji, to prawda, że pewne szczegóły zauważa się dopiero na fotkach. Np. zauważonych przez Piotra rzęsek u tego szarego porostu w naturze wcale nie zauważyłam, zwróciłam na nie uwagę dopiero po spostrzeżeniach Piotra. Będę bardzo chętnie korzystać z Waszej pomocy przy rozpoznawaniu i przede wszystkim uczeniu się porostów:-)))

Grzesiu, TE porosty napotkałam 180 km od domu...:-)))

A czemu tak daleko? W moich pobliskich lasach interesuję się jak na razie głównie gatunkami grzybów. Porosty na pierwszy rzut oka wydają się nie być zbyt różnorodne gatunkowo. Wyszukując i poznając stopniowo kolejne gatunki porostów przekonam się, czy faktycznie tak jest, chociaż obawiam się, że nie jest to strefa normalnej wegetacji porostów, czyli za p. Hanną Wójciak* - miejsce obfitego występowania nadrzewnych gatunków krzaczkowatych, listkowatych i skorupiastych, mających normalnie rozwinięte plechy, często tworzących owocniki.... Być może, że jest to raczej strefa walki...???

* - Hanna Wójciak, Porosty, mszaki, paprotniki, Multico 2007