Witam
od dłuższego czasu nurtuje mnie to pytanie?
może ktoś mi wyjaśni jak szybko mogą rosnąć grzyby np. taki prawdziwek czy podgrzybek
ile czasu rośnie żeby mieć powiedzmy 5-8 cm kapelusz, czy to zalezy od warunków pogodowych czy podłoża, czy jest to niezależne?
bo nie zabardzo mogłem znaleźc informacje o tym w internecie.
pozdrawiam
Robert
Jako amator - obserwator jakim jestem mogę powiedzieć, że zleży to przede wszystkim od warunków pogodowych i od gatunku. Ciężko u mnie w lasach jest prowadzić takie obserwacje, gdyż grzybek zostawiony na kilka godzin - "zniknie".
Bardzo szybko rosną maślaki i koźlarze. podgrzybki i prawdziwki wolniej. Chyba grzyby "twardsze" rosną dłużej, co miałoby sens.
Aby maślak "z niczego" urósł do rozmiarów "groszka" wystarczy jakiś 5 godzin.
Za następne.... jakieś 8 godzin będzie jak 2 PLN. czyli jeśli po połódniu pada deszcz, to rano będą maślaczki "do octu".
Gdy jest zimno, wzrost grzyba potrafi być spowolniony nawet.... gdzieś tak 3-4 krotnie. Jak wiadomo idealnym i warunkami jest cipło, parno (wilgotne powietrze) i mokre podłoże.
Jakość podłoża ma mniejsze znaczenie i tylko w początkowej fazie - przez twardą ziemię jest trudniej się przebić grzybkowi.
Dobrze, jeśli podłoże jest ciepłe. Własnie z tego powodu na wiosnę i na początku lata grzyby najpierw rosną na skrajach lasów i w lasach ale przy drogach - tam jest wikszy dostęp światła i cieplejsza ziemia.
Koźlarz do rozmiaru 5-8 cm. urośnie w dobę. Podgrzbek w/g mnie w dwie.
Jeśli pada w dzień lub pod wieczór, to w sumie jest sens rano iść do lasu, ale "świerze" grzybki będą bardzo małe. Najlepiej przeczekać jeszcze jeden dzień i iść do lasu na drugi dzień po deszczu. Wiadomo, że po każdym deszczu rano będzie w lesie pełno ludzi, ale nie nazbierają aż tak dużo. Większość grzybów będzie mała (tyczy się podgrzybków).
Jednak na koźlarze i maślaki warto chodzić rano po deszczu. Na opieńki na przykład nie... one lubią 2, 3 dni dorastać. Zwłaszcza te na pieńkach, bo te w trawach ok. 1 dzień mniej, bo mają większą wilgoć, są cieńsze i szybciej rosną. Te grubsze - wolniej.
chm... jak mi coś jeszcze przyjdzie do głowy, to zapiszę w pliku tekstowym i jeśli nikt tego inny wcześniej i ładniej nie napisze - "opublikuję" tutaj.
oto mi chodziło :)
fajnie, nie wiedziałem że w sumie tak szybko mogą rosnąć (dzisiaj lało we Wrocku)
może do niedzieli coś urośnie i nie zdąża inni wyzbierać...
dzieki bardzo za informacje
Wg. podręcznika matematyki dla klasy drugiej gimnazjum w temacie notacja wykładnicza podają, że grzyb po deszczu rośnie z prędkością
8x10 do - 5 m/s:-))
OBOJĘTNIE ile bym piwek wypił, to NIGDY bym nie wpadł, żeby informacji o grzybach szukać w podręczniku do matematyki <rotfl>
A ponieważ z matmy jestem NOGA, to przeliczysz mi, ile to jest CENTYMETRÓW na GODZINĘ?
(wiadomość edytowana przez pimpek 22. Lipiec. 2004)
29 cm na godzinę to jednak zbyt optymistyczny wynik. W pieczarkarniach w optymalnych warunkach przyrosty są o rząd wielkości mniejsze. Ale 10do-6 za łatwo policzyć. Lepiej dać 10do-5. Niech się gnoje uczą!
Wydaje się to być niemożliwe, ale pieczarka (imho polna) wyrosłą od 0 do 5cm wys i śr. 3 kapelusza w ciągu 24 godzin, nie obserwowałem = po prostu po ścięciu owocnika (kilku - na działce) podlałem to co zostało wodą, bez nadziei że coś wyrosnie - to co wyrosło przeszło moje oczekiwania - podlewać!!!
PN
Oj, tak..... ile razy myślałem sobie, jak by to było fajnie podciągnąć np. do mojego prawdziwkowego zagajniczka szlauf (tak to się pisze?) i porządnie podlać.... A potem cały zagajnik przykryć folią, aby było ciepło i parno... Ach.... marzenia...
W całości zgadzam sie z opinią Pimpka. Niektóre gatunki grzybów przyrastają bardzo szybko, nawet po zerwaniu. Moja żona znalazła kilka lat temu pieknego Borowika szlachetnego, którego kapelusz był jescze nie rozwinięty. Z lenistwa zostawiliśmy go w chłodnej piwnicy do dnia następnego. Następnego dnia jego kapelusz był całkowicie rozwinięty i wiekszy o ok. 40%
Naturalnie. Czubajka kania, włożona po przyjściu do domu, do szklanki z wodą rozwinie się jeszcze. Zimówki aksamitnotrzonowe przyrosną jeszcze w lodówce. Aniu?
Zjadałam wszystko nie przechowując:- (( ( Słyszałam o przyrastającym szmaciaku (tym pod ochroną!!!), że jak ma dogodne warunki to potrafi znacznie przyrastać w chłodnej piwnicy. Zimówki są o takiej porze, że od razu idą do garnka:-))) A młode kanie zamiast hodować w szklankach - suszę i potem "rozpylam" w dłoniach nad zupami. Mniam:-))) i sosami... i...
poczytaj, Aniu "W kuchni"
"Trochę" odświeżając temat, sam kanie zostawiałem w wodzie, po nocy w takiej kąpieli bardzo ładnie się rozwijały, ale słyszałem, że moczenie w mleku jeszcze lepiej im służy. Czy może ktoś o tym coś wie?
A co do zjadania od razu - chyba na przełomie lat 80/90 znalazłem w ciągu 2 godzin 127 sów... Niestety, nie przyszło mi wtedy do głowy żeby je suszyć.
Witka. Chciałem dołączyć do tematu pytając ile może rosnąć taki okaz: D kapelusz 22cm lekko poobgryzany z kilku stron. Było tego więcej, dodam, że zrobiło się z 5-6 kilo do niesienia. Nie mogłem objąć dłonią trzonu, ledwo pół :) w tle ładny Borowik, też niczego sobie. Okolice Soszowa-Wisła.
aha. no to nieźle się ukrył :)
BTW - jeszcze nigdy nie spotkałem borowika szlachetnego pod bukiem, mimo, iż wiem, że to jest częste.
W sumie było takich okazów około 8 :) mój największy zbiór w tym roku jeśli liczyć takie giganty: D znaczy jak dla mnie giganty, może inni znajdują ogromniaste, te były moje największe jak narazie.
bylem dzis na kurkach, ale nie bralem znalezionych grzybow :) byly bardzo male, jakies 5 mm srednicy, moze 1 cm :) moze ktos wie czy jutro rano te grzyby osiagna zadawalajaca wielkosc? prosze od odpowiedz, z gory wielkie dzieki
Pochodzisz, podpatrzysz, może utrwalisz na zdjęciach...
Ciągle zbyt mało jest zapaleńców do podpatrywania grzybów... a mogliby tyle ciekawych rzeczy sami przekazać...
Hubert - liczę, że zaczniesz chodzić z aparatem.
Mirki2 i kilku innych grzybiarzy już takie seriale pokazywali... naprawdę wspaniałe - warto brać przykład...
Kurki należą akurat do grzybów które rosną dosyć powoli (wśród grzybów jadalnych), więc nie sądze aby jutro było widać jakąś różnicę
odgrzebuję temat...
Jakub Węcławski (listek) na forum od września 2006, wypowiedź #298
Kurki należą akurat do grzybów które rosną dosyć powoli (wśród grzybów jadalnych), więc nie sądze aby jutro było widać jakąś różnicę
a to nie prawda! na kurkach zjadłem zęby!
w dogodnych warunkach (ciepło, deszcz) kurki wyrastają w ciągu 1 dnia.
zwykle na kurki chodziłem w te same miejscówki co 3 dni i ciągle było co zbierać.
małe kurki często spotykamy na leśnych dróżkach i te faktycznie nigdy nie urosną ze względu na twarde podłoże. najszybciej rosną w mchu - zatrzymuje dużo wilgoci.
grzybnia kurki w tych samych miejscach utrzymuje się przez wiele lat. większość moich miejscówek sprzed 20-25 lat nadal jest aktualna.