Wczoraj kupiłam w Lidlu tą o to roślinę. Mam zasadę nie kupowania roślinek poza sklepami ogrodniczymi i wczoraj odstąpiłam tej zasady. No i mam kłopot. Proszę o pomoc.
Dodam jeszcze, że była identyczna krzewinka tylko z białymi owocami. Czy to napewno północnoamerykańska żurawina wielkoowocowa. Listki tej roślinki są sztywne, ostro zakończone.
Ja się nie upieram, ale tylko coś takiego znalazłem w sieci przypominające twój krzew. A teraz to już tylko zostaje serfowanie po sieci i szukanie innych wizerunków. Można też pójść do tego marketu, może były jakieś podpisy pod oferowanym towarem.
Dziękuję za dobre chęci, a czy mógłbyś Piotrze dać adres stony gdzie widziałeś tę roslinkę. Niestety w Lidlu nie znali nazwy. Jeszcze raz dziękuję Marzena
Wpisz w Googlach nazwę Vaccinium macrocarpum i wybierz z sieci hasło grafika i znajdziesz kilkaset stron z tym gatunkiem. To ostatnio jest jedno z tych modnych ziół na wszystko. Wszystkie przetwory z żurawiny, które można kupić obecnie to efekt przerobu owoców tego gatunku.
Jeszcze raz dziękuje, ale niestety to chyba nie to Vaccinium macrocarpum. Tamte roślinki mają zaokrąglone końce liści, a moja ma końce ostro zakończone, wręcz kłujące. Zastanawiałam się czy może jest z rodziny hebe, ale one chyba nie mają owoców.
Nie znam tej roślinki, ale chyba w ogóle nie należy do rodzajów wymienionych w wątku. Borówki i z nimi spokrewnione mają słupki dolne (resztki okwiatu są widoczne na szczycie owocu), podczas gdy tu są wyraźne słupki górne (kielich u podstawy owocu). Myslę więc, że należy szukać zupełnie gdzie indziej.
bio-forum.pl służy nam od 2001 roku; swój kształt zawdzięcza prostym zasadom:
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :)
⇒ szerzej o zasadach i coś jak regulamin
ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji