Kiedy moja Babcia gotowała z niego zupkę. O ile dobrze przypominam to nawet chyba była znośna. Sam go osobiście nie zbierałem więc chyba nie zaszkodzi zapytać:-)
Trochę oleju do masełka, na tym zeszklić cebulkę, dodać opłukane grzybki bez gotowania, kilka minut i gotowe. Można dodać jajka i zrobić z tego pyszną jajecznicę, można położyć na kanapkę, można położyć na bułkę, na to plasterek sera i zapiec. W każdej postaci dobry. U mnie w tym roku jest go dużo i bardzo mnie to cieszy.
Tak, to twardzioszek przydrożny. Jest bardzo smaczny. Można z niego robić chyba wszystko. Tylko pewnie w marynacie jest do niczego. Bo nie ma co ugryźć.:-)
bio-forum.pl służy nam od 2001 roku; swój kształt zawdzięcza prostym zasadom:
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :)
⇒ szerzej o zasadach i coś jak regulamin
ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji