Spotkałam toto w Opolu. Obrastało gałęzie ozdobnego iglaka na skwerku koło wieży Piastowskiej. Praktycznie kazdy iglak jednego gatunku (chyba jałowiec sabiński to jest, ale pewnosci nie mam) był tym obrosniety. Nawet nie mam pewności czy to grzyb.
Intensywnie pomarańczowe, chyba prószył zarodnikami, bo na palcach zostawał pomarańczowy proszek.
W/m to nagoć = rdzawica. Zapewne któraś z tych: rdzawica jarzębinowo-jałowcowa - Gymnosporangium juniperinum Wint.; rdzawica głogowo-jałowcowa - Gymnosporangium clavariiforme (Jack.) D. C.,- zwana obecnie jako nagoć goździeńcowata; rdzawica gruszowo-jałowcowa - Gymnosporangium sabinae Wint. lub rdzawica jabłoniowo-jałowcowa - Gymnosporangium tremelloides A. Br.
Zpomniałam dodać, że w dotyku miało to postać galaretowatych płatków, tak że w pierwszej chwili (slepak jestem) myslałam, że to trzęsak.
Prawdopodobnie Nagoć sawinowa - Gymnosporangium sabinae.