Po zwiedzeniu kirkutu postanowiliśmy zajrzeć do puszczy Niepołomickiej. Zresztą być w Niepołomicach i puszczy nie widzieć to tak jakby być w Rzymie i papieża nie zobaczyć. Zdecydowaliśmy, aby zbyt daleko nie ruszać, dlatego padło na wzniesienia Kozie Górki, miejsce masowych hitlerowskich egzekucji z okresu II Wojny Światowej. Jak wynika z dostępnych źródeł zamordowano tutaj w latach 1942 - 1943 1700 ludzi. Podejrzewa, że o wyborze miejsca zadecydowało piaszczyste podłoże. Kozie Górki to zespół wydm. Podobnie jak w przypadku kirkutu ograniczę się tylko do tej ogólnej informacji, ponieważ zainteresowani tematem znajdą więcej na innych portalach. Trasa naszego spaceru na mapie firmy Compass została oznaczona kolorem brązowym.
W drzewostanie napotkamy między innymi buk zwyczajny - Fagus sylvatica.
W miejscach prześwietlonych większe połacie zajmuje turzyca drżączkowata - Carex brizoides.
W runie od czasu do czasu pojawiają się luźne płaty z konwalią majową - Convallaria maialis. W każdym bądź razie na ziemi chrzanowskiej tam gdzie rośnie tworzy znacznie bardziej zwarte łany.
Wśród krzewów pojawia się tutaj agrest - Ribes uva-crispa.
Z drzew liściastych jest jeszcze grab zwyczajny - Carpinus betulus.
W cienistych lasach konwalie bardzo rzadko kwitną, a jeśli już to robią to kwiaty są raczej chimeryczne.
Teraz będzie festiwal siódmaczka leśnego - Trientalis europaea. Oto typowy przedstawiciel tego gatunku.
Zerkamy teraz w górę. Nad nami znajdują się gałęzie dębu szypułkowego - Quercus robur.
Kolejnym gatunkiem runa, raczej typowym dla tego typu lasów jest konwalijka dwulistna - Majanthemum bifolium.
Jest też mocno sterana życiem kosmatka owłosiona - Luzula pilosa.
W wielu miejscach kwitła dąbrówka rozłogowa - Ajuga reptans.
Dąb czerwony - Quercus borealis var. Maxima usadowił się tutaj dość mocno. Omawiając go pozwoliłem sobie na uszczypliwą uwagę, że łatwo zaprosić do nas amerykanów, trudniej się ich pozbyć.
Pokonaliśmy w przybliżeniu dwie trzecie trasy. Za chwilę przekroczymy asfaltową drogę. Zbliżamy się do miejsca masowych mordów. Być może część ofiar spoczywa pod tym sosnowym lasem.
Las niczym specjalnym się nie wyróżniał. Na poboczu natrafiłem na trybulę leśną - Anthriscus sylvestris.