Ello
Pytanko banalne ale zapewne interesujące nie tylko mnie.
Przyjmując ostatnie warunki pogodowe w Naszym kraju (powiedzmy ostatni tydzień) jaki jest czas porostu grzyba od zarodnika do (hmmm... jak to nazwać?) "osobnika" dojrzałego nadającego się do zerwania?
Miałem okazję widzieć jak rosną pieczarki hadowlane-21. 00 półki czarne-5. 00 biało pieczareczki jak z obrazka - :)))
Cześć Janusz,
jeśli temperatura w nocy przekracza powiedzmy +10 stopni C to możesz chodzić na grzyby co drugi, na pewno co trzeci dzień. Grzyby, których nie widzisz mają już 0, 5-1, 0cm i są tuż pod ściółką - tyle im wystarczy.
Pimpek - dzięki - :)))
Lepiej nie "kracz" z tym końcem sezonu.
Nie kraczę, piszę o Kotlinie Kłodzkiej. Od lat ja zauważam (a wcześniej mój tato i dziadziu), że jest u nas ta prawidłowość, że opieńki kończą sezon w ciągu dwóch tygodni.
Nastepnie mamy "minusowe noce", by na początku listopada chodzić po lasach w pierwszym śniegu.
W tym czasie Wy na forum dajecie całe kosze z "ostatniego wysypu" i mnie aż skręca: D