Jak widać mamy tutaj liść klonu-jaworu. Widoczne są na nim czarne, okrągławe plamy z żółtą obwódką. Stwierdzić można łatwo, że zaszła tu nekroza liścia i zapewne spowodował ją grzyb. Teraz pytanie: JAKI TO GRZYB?:-) Przynajmniej ja sądzę, że to grzyb.
Gdzieś to już widziałem, ale nie mogę sobie przypomnieć gdzie. Listek zasuszyłem w sierpniu.
Dzięki Marku. Przy okazji, jutro wyślę Ci skany na pocztę. Miałem wysłać wcześniej, ale brakowało mi czasu.
Polska nazwa to chyba czerniak klonowy.
OK Sebastian
Dzisiaj w "moim" lesie znalazłam mnóstwo liści z tym czerniakiem klonowym. Okropnie się kojarzy ta nazwa, prawda?
Okropnie:-) Ale jego obecność świadczy o czystym powietrzu:-) Inna nazwa tego grzybka to łuszczeniec klonowy.
Aniu, to bardzo miła wiadomośc:-)) U nas w Puszczy Bukowej wszystkie jawory są nim porażone. Teraz, wiedząc jak bardzo czystym powietrzem oddycham, będę się mniej martwić o klony;-))
Ja też się cieszę, bo te wstrętne liście są u nas na Dzierżnie. Super, że tam jest czyste powietrze! :)
Jest jeszcze Rhytisma pseudoplatani, która wg opisów wygląda tak samo jak R. acerinum (nie udało mi się znaleźć jej fotki w internecie) i występuje na jaworze:-)
Gdzie indziej znalazłem R. punctatum występującą też na jaworze - jednak zero danych o wyglądzie:- (
Wszystkie Rhytisma wywołują chorobę zwaną: smołowata (czarna) plamistość.
Ze szkoły średniej pamiętam, że Rhytisma, była wbijana nam do głowy jako wskaźnik czystego powietrza:-), zwłaszcza chyba była wrażliwa na związki siarki - ale to już luźniejsze wspomnienie, być może zniekształcone upływem czasu
Wniosek z tego taki, że siedem kilometrów za Nowym Sączem jest czyste powietrze.
Te czarne plamy nie są wcale aż tak okropne, takie nakrapiane dzrewo wygląda bardzo ciekawie:-)
Aniu, czy można te gatunki w jakiś sposób odróżnić (np. pod mikroskopem)?
W "Zarysie mikologii dla fitopatologów" J. Kochmana, gdzie jest sojego rodzaju klucz
dla R. punctatum znalazłem jeszcze ... wyróżniający się tym, że w podkładce wytwarza się tylko jedna jednostka hymenialna (1 apotecjum);
Przy innych są podawane rośliny żywicielskie.
Oczywiście R. acerinum występuje na różnych gatunkach klonów:-)
W moich kluczach nie ma Rhytisma pseudoplatani:- (
Jest tylko Rh. acerinum (piszą, że głownie na jaworze własnie i innych gatunkach klonów) i Rh. punctatum (różniącę się wielkością zarodników) i podobna do nich Euryachora rhytismoides tworząca czarne plamy, ale bez żółtej obwódki.
Inne gaunki z rodzaju Rhytisma rosną na wierzbach i na andromedzie.
Ta czarna plama to pdkładka grzyba, na której produkowane są najpierw zarodniki na drodze bezpłciowej, a potem - na wiosnę na opadłych liściach tworzą się zarodniki workowe:-)
To jest wcześniejsza forma forma rozwojowa R. acerinum na Acer macrophhyllum (w dostępnych mi kluczach nie mogłem znaleźć tego gatunku klonu - fotka z USA)
USDA Forest Service - Missoula Archives, USDA Forest Service, www.forestryimages.org[forestryimages.org]
Robert L. Anderson, USDA Forest Service, www.forestryimages.org[forestryimages.org]
Acer macrophyllum - klon wielkolistny - rośnie w zachodniej części Ameryki Pn. U nas może być hodowany w zachodniej części kraju.
Dolne zdjęcie to chyba Rh. salicinum, bo liść wygląda mi na wierzbowy:-)
W chwili obecnej Rhytisma acerinum wygląda tak:
Zdjęcie z 12. 12. 2004.
Mam problem, chodzi mi o chorobę klonu-Rhytisma acerinum. Wiem że jej objawem są czarne plamy na liściach. Czy jednak może ktoś się orientuje czy daje a jeśli tak to jakie objawy na pniu (korze)????
Nie słyszałam nigdzie żeby w jakikolwiek sposób ten grzyb był związany z inną częścią klonów. Czy zauważyłaś coś na korze? Możesz to opisać?
czesc wlasnie mialam ostatnio wyklady o tym lisciu musze zrobic sprawozdanie ale nie wiem jaka jest skala ktora okresla czy rzeczywiscie powietrze jest czyste!! prosze moze wy wiecie?? generalnie chodzi mi o skale w Olsztynie :)
To byłby przełom:-)
Chodzi mi o liście i pień.
Rzecz raczej? nie możliwa.
Edytko - zapewne chodzi o stężenie SO2 w powietrzu. Na stężeniu tego związku opiera się tzw. skala porostowa. Myślę, że o nią chodzi.
Boguś - to zapewne zupełnie inny grzyb, ciekawa jestem opisu Miraj, bo mam nawet podejrzenie, o jaki grzyb chodzi:-)
Ja też w niedzielę znalazłam tysiące takich liści na Dzierżnie. Są niezmienione od jesieni.
To sprawdźcie teraz w tych miejscach gdzie obserwowaliście Rhytisma acerinum ponieważ nastąpiła zmiana i na skorupiastych, czarnych podkładkach można już oglądać otwierające się apotecja. Wygląda to tak:
Zdjęcie zrobione 8. 05. 2005
Poszukam w przyszłym tygodniu:-)
To robił aparat Nikon:-)
Będę mogła TO zobaczyć dopiero za dwa tygodnie: (. Nie będzie za późno?
Nie jestem pewien, zdaje się, że do lata powinien być do znalezienia, zobaczymy. Jak trafisz to się pochwal, proszę:-)
Tak samo ślicznie teraz się otwiera Lophodermium na świerkowych igłach.
To Lophodermium abietis. Dla zmyłki Lophodermium piceae wyrasta na igłach jodłowych:-)
Dużo osób tu się wypowiada na temat Rhytisma acerinum. Może to was zaintryguje, że jako wskaźnik czystego powietrza pojawił się w końcu ubiegłego wieku na jaworach w centrum Trzebini, gdzie w czasach burzliwej industrializacji skażenie powietrza przekraczało o 700% normy, dla odmiany w Chrzanowie było to tylko 600%. Stadium workowe, na zdjęciu Darka pojawia się na przemrożonych liściach tuz po zimie.