Jeśli zebrałeś to chętnie zmikroskopuje tego kolegę.
No tak!! - a ja bym to wziął za jakąś młodą Antrodię i nawet bym ją sobie głowy nie zawracał... uznając za przypadek dla mnie beznadziejny:- (
A tak na marginesie: - to nie powiem, że identyczne, ale bardzo podobne spotykałem ale nie przykłądałem do nich większej wagi z powodów w/w:- (
Cholernie jestem ciekaw co to za gatunek???
Mam pewne podejrzenia, ale wolę się upewnić z mikroskopem. Szkoda, że Mirki się nie odzywa...
Mam suszka i wyslalem do Ciebie emaila o potwierdzenie adresu do wysylki:-)
Pewnie wysłałeś na stary, nieaktualny adres (darek_karasinski@op.pl[mailto:darek_karasinski@op.pl]). Z tej skrzynki nie mogę już odbierać poczty.
Pisz na d.karasinski@botany.pl[mailto:d.karasinski@botany.pl]
Adres do wysyłki:
Dariusz Karasiński
Instytut Botaniki PAN
ul. Lubicz 46 p. 401
31-512 Kraków
Ten grzyb to (tak jak podejrzewałem) Dichomitus squalens.
Gratulacje świetnego znaleziska - mi nigdy nie udało się go spotkać.
Jeszcze odnośnie lokalizacji, na dołączonej karteczce napisałeś "BPN Stójka". Nie znam takiego miejsca w Białowieskim Parku Narodowym, więc domyślam się, że chodzi o Biebrzański Park Narodowy. Czy tak?
I jeszcze pytanie - czy mogę ten okaz dołączyć do KRAM czy Ci odesłać?
Świetnie! Oczywiście Biebrzański PN albo otulina bo nie wiem gdzie przebiega granica. Jakiś 1 km od Carskiej Drogi. Suszek do KRAM a mi pozostaje chyba zgosić do Grej. I stanowisko
Dzięki za namiar na stanowisko. Muszę sprawdzić czy to w granicach parku czy poza nim.
Numer KRAM F-56910.
Też mam suszka, jakby co, mogę też dodać do zbiorów.
Chodzenie po bagnach wciąga... nawet grzybiarzy:-) Prędzej bym się diabła spodziewał niż spotkania z Tobą czy kimś z grzybiarzy nad Biebrzą:-) Widzę, że Ciebie też zainteresował ten pień. My już wracaliśmy do Gdańska, późno już było, 400 km przed nami, ale musiałem się zatrzymać, dokopać się do statywu, zdjąć tele, założyć grzybowy obiektyw, zrobić foty, pobrać owocnik, zrobić etykietę... czułem, że warto będzie.
A... spotkaliśmy przewodnika BPN, który opowiadał jak oprowadzał Zlot PTMyk w zeszłym roku. Samochód mam z logo PTMyk pewnie dlatego mu się przypomniało:-)
:-)
Było super nad Biebrzą, choć niektóre szlaki (chociaż wytyczone palikami) to nie do przejścia:-)... Kopytkowo...:-)
My jeszcze w poniedziałek spacerowaliśmy najpierw nad Narwią, a potem tam koło Stójek. To moje pierwsze takie zetknięcie z Biebrzą, Parkiem i okolicami, podobało się bardzo:-)
Fajnie, że spotkaliście przewodnika PTMyk sprzed roku, fajny zbieg okoliczności:-)
W tym roku zaliczyliśmy trzy razy BPN:-)
ech, ja takiego wyniku nie osiągnę:- ( trochę za daleko mam
ale ptasio mogę się trochę nacieszyć na Stawach Kiszkowskich, to o rzut kamieniem ode mnie:-)
W takim razie macie gratulacje ode mnie, wszyscy... cała Trójka:-)))
Darkowi gratuluję czujnego oka a Wam pięknego znaleziska, trochę szkoda, że te same ale jednak:-)
Jaki ten świat mały?