ano właśnie ten nalot?
wygląda mi to na jakby zdeformowane owocniki Lepista nuda... dwubarwnej u siebie jeszcze nie znalazłem więc porównać nie mogę, ale to raczej nie ona?
Na pewno nie dwubarwna.
Dwubarwna w Gdańsku rośnie na zieleńcach, trawnikach itp. To prawdziwe efemerydy. Nigdy ich nie spotkałem na poprzednim stanowisku. Zawsze chciałem ich spróbować i była okazja. Znalazłem parę sztuk i usmażyłem na maśle klarowanym z dodatkiem soli i pieprzu. Miałem też trochę gąsówek nagich i też je przyrządziłem tak samo. Najpierw zjadłem gąsówki nagie-pychoooota. Po nich spróbowałem dwubarwne... może jak bym nie jadł wcześniej nagich to powiedziałbym, że mogą być. Ale różnica to niebo a ziemia. Tak jakby porównać smak prawdziwej czekolady i wyrobu czekoladopodobnego.
Może dlatego u mnie w zasadzie ich nie spotykam!
Nie lubię niesmacznych grzybów:-))
W tym parku występują trzy podobne gatunki: Lepista nuda (zawsze pożarta przez larwy), L. nebularis i Clitocybe odora. Prawdopodobnie też inne, mniejsze gat. Clitocybe.