bio-forum.pl

mandarynka - Archiwum 2005/2006

bez logowania - można przeglądać

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

1. mandarynka - Archiwum 2005/2006
18.wrz.05 18:51
Mateusz K ("clakier013")

Jak mam urzwac ukorzeniacza?? Wiem, że u mandarynek z gałązki jest trudna jak mam to zrobic??

od sie.2024
#0

2. mandarynka - Archiwum 2005/2006

już chyba za późno na ukorzenianie trudnych roślinek. Wczesnym latem trzeba było próbować. przepis na używanie ukorzeniacza jest na opakowaniu. Ale ja chyba bym wsadziła gałązkę do wody.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

3. mandarynka - Archiwum 2005/2006
17.lis.05 09:27
"Marek Ciszewski" (b/log.)

Ukorzenianie mandarynki wcale nie jest takie trudne. od 10 lat hoduję mandarynke i co roku rozmnażam jedną dla znajomych. Najlepiej nadają się krótkie 1-roczne przyrosty obcinane u samej podstawy pędu, z którego wyrastają. taki pęd wkładam do doniczki wypelnionej piaskiem na glębokość ok. 3cm ipodlewam wodą przegotowaną i ostudzoną, poczym nakładam plastikową butelkę, najlepiej 3litrową z obciętym dnem i cierpliwie czekam ok. 2 do 3 mies. by sprawdzić czy są juz korzenie. jeśli nie, to czekam dalej, a jak są to przesadzam do bardziej wartościowej ziemi. ważne jest częste przewietrzanie butelki i temp. nie niższa niż 20st. C. Ukorzenialy mi się również pędy cięte poźną jesienia. Obecnie owocuje, ma 7 pięknych owoców i ciagle kwitnie. Moja mandarynka, to odmiana o nazwie kunkwat. Nie wiem czemu ma taką dziwną nazwę, ale roślina jest piekna. Może dlatego, że traktuję ją jako najważniejsza w domu, a ona sie mi odwdzięcza. jeśli znajdę taką możliwość, to wkrótce Adminowi prześlę jej zdjęcie, a On będzie wiedział co dalej z tym zrobić. Dzięki Niemu odnalzłem te stronki i jastem nimi wręcz zafascynowany.

od lis.2004
#0

4. mandarynka - Archiwum 2005/2006
17.lis.05 11:26
Ewa Kowalewska "kayenn"

Marku, sam mozesz zamieszczac tu fotki, wystarczy, zebys sie zarejestrowal na tym forum. Warto naprawde :)

od lis.2005
#0

5. mandarynka - Archiwum 2005/2006
19.lis.05 11:26
Marek Ciszewski "grant"
mandarynka

Dla zainteresowanych przesyłam fotkę swojej mandarynki (kunkwat) nazywanej także cierpką

pomarańczą. Widać także jeden dojrzały owoc, ktory zdobi to drzewko już drugi rok i nie odpada i cały czas kwitnie. Kwiaty jednak systematycznie usuwam, by nie przesilić i aby obecne owoce były dorodniejsze. Ma ich wszystkich 7.

od lis.2005
#0

6. mandarynka - Archiwum 2005/2006
19.lis.05 11:35
Marek Ciszewski "grant"
mandarynka

To samo drzewko, inne ujęcie:

od lis.2005
#0

7. mandarynka - Archiwum 2005/2006
19.lis.05 11:40
Marek Ciszewski "grant"
mandarynka

a to inne zbliżenie

od lis.2004
#0

8. mandarynka - Archiwum 2005/2006
19.lis.05 22:34
Ewa Kowalewska "kayenn"

Swego czasu moja corka wrzucila jakas pestke do doniczki z kaktusem. Z pestki wyrosla mala sadzoneczka, ktora wrzucilam do innej doniczki. Bylo to kilka miesiecy temu. Dzis roslinka ma ponad 30 cm wysokosci i kilka odgalezien. Nie jest to kumkwat, raczej zwykla mandarynka, ale liscie ma ludzaco podobne do Twojej. Z tego co jednak wiem, podobno z takiej nieszczepionej mandarynki, trudno doczekac sie owocow. Slyszalam jednak, ze mozna obciac glowny ped i go ukorzenic i wtedy szybciej zakwita i owocuje. Czy slyszales cos moze o tym?

od lis.2005
#0

9. mandarynka - Archiwum 2005/2006
20.lis.05 20:38
Marek Ciszewski "grant"

To prawda, że wychodowanie owocującej rośliny z pestki wymaga oczekiwania wielu lat. Prawda jest również, że roślina systematycznie "podcinana" prowokowana jest do rozgałęziania. Wiedzą o tym wszyscy "bonsayowcy". Nie wiem, czy czytałaś Miczurina, ale to chyba on pierwszy stwierdził, że rozmnażanie wegetatywne (z odciętego pędu rośliny macierzystej i już owocującej) daje wyniki najpóźniej w 3 roku po ukorzenieniu, w zależności od gatunku, a samo ukorzenianie trwa krótko, od 6tyg. do 6 mies. Korzyść jest taka, że otrzymyjemy wierną replikę rośliny macierzystej. Inaczj ma się z rozmnażaniem generatywnym, to jest z nasienia, czy pestki. Tu musimy liczyć na los szczęścia. Możesz zaeksperymentować w ten sposób, że z jednego owocu włożysz do doniczki wszystkie ziarenka i zauważysz, że nierówno wschodzą i wzrost ich nie jest jednakowy. I tu chyba uzupełnię Twoją wiedzę, bo nie wiadomo jaką moc kiełkowania miało ziarenko zasadzone przez córkę, a co do ukorzeniania odciętego pędu, niewiele sie zmieni, poza tym, że uzyskasz masywniejsze drzewko. Tak się robi np. z Yukką, która sięga sufitu. Odcinasz czubek, który się łatwo ukorzenia, a pozostała roślina rozkrzewia się budując koronę z kilku nowych przyrostów. I jeszcze jedno, drzewko otrzymane z ziarenka nawet uszlachetnionego drzewka nie będzie tak samo szlachetne, z którego pochodzi, ale zawsze będzie miało tendencję do powrotu z przed uszlachetnienia. Możesz jednak spóbować zaszczepić na takiej "dziczce" pęd z kwitnącej mandarynki i może być nawet ciekawie.

(wiadomość edytowana przez grant 20. listopada. 2005)

od lis.2005
#0

10. mandarynka - Archiwum 2005/2006
mandarynka

Dzisiaj moja mandarynka ogłosiła gotowość do skonsumowania jej dojrzałych owoców.

\

od lis.2005
#0

11. mandarynka - Archiwum 2005/2006
mandarynka
mandarynka

Dzisiaj nastąpił dzień uroczystej konsumpcji

\

\

mandarynka
mandarynka

\

od lis.2005
#0

12. mandarynka - Archiwum 2005/2006

Niestety, ale ani smaku, ani aromatu przekazać nie umiem.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

13. mandarynka - Archiwum 2005/2006
6.mar.06 13:34
Agnieszka Paduszyńska ("agnieszkap77")

Mam pytanie a gdzie można kupić taką małą sadzonkę mandarynki, która w przyszłości zaowocuje??

W kwiaciarniach nie widziałam.

od lis.2005
#0

14. mandarynka - Archiwum 2005/2006

Proszę bardzo: Instytut Sadownictwa i Kwiaciarstwa

ul. Pomologiczna 18

96-100 Skierniewice

tel. 0-46 833-20-21 do 24

0-46 833-25-49

fax 0-46 833-32-28

od lis.2013
#0

15. mandarynka - Archiwum 2005/2006
6.mar.06 17:29
Anna Rozmus "aniar"

Również na giełdach roślin ozdobnych

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

16. mandarynka - Archiwum 2005/2006
7.mar.06 12:45
Agnieszka Paduszyńska ("agnieszkap77")

dzięki poszukam na giełdach bo do skierniewic to mam kawałek, mieszkam w Łodzi :))

od lis.2005
#0

17. mandarynka - Archiwum 2005/2006
14.mar.06 10:56
Marek Ciszewski "grant"
kwiat mandarynki

Moja mandarynka, mimo, że dojrzewają na niej jeszcze 4 owoce, znowu pięknie zakwitła.

\

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

18. mandarynka - Archiwum 2005/2006
14.mar.06 17:21
"lola33" (b/log.)

Masz ładna mandarynkę. A jak pięknie kwitnie! I zapewnie pachnie. Udało ci się zrobić suuuper fotografie. Dobrze to ujełeś (fotograf z ciebie na medal!). Szkoda że nie istnieje mandarynka skierniewicka. Bo cytryna skierniewicka jest tania, a mandarynka i inne cytrusy-strasznie drogie...

od lis.2005
#0

19. mandarynka - Archiwum 2005/2006
14.mar.06 19:31
Marek Ciszewski "grant"

Cytryna ma prawie identyczne kwiaty jak mandarynka. Właściwie ten kwiat na zdjęciu to kwitnący kunkwat (zwany też cierpką pomarańczą). Różnice w kształcie kwiatów są niewielkie, ale kwiaty cytryny, zwłaszcza skierniewickiej są imponująco wielkie i mięsiste. Ten kwiat na zdjęciu w rzeczywistości ma zaledwie 1 cm robiony techniką "Super makro". W okresie kwitnienia zapach wypełnia całe mieszkanie. Na końcu, ale bardzo serdecznie dziękuję za wysoką ocenę za moje zdjęcia. Zobacz też inne w rozdziałach: muchołowka, kwitnący kroton, a także w rozdziale "Grzybobranie" podrozdziały: ponieważ nic sie tu nie dzieje, ucho bzowe, ale czy napewno???, i w "Porosty": Xantoria raz jeszcze, W zimie las też jest ciekawy. Jest tam też bardzo dużo dobrej literatury. Zyczę miłej lektury...

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

20. mandarynka - Archiwum 2005/2006
19.mar.06 11:41
"PentakuS" (b/log.)

ludziska witam was wszystkich!! wychodowałem mandarynke z pestki!! nie wiem czy będzie owocowac ma okolo 7cm. wie ktoś moze jak ja zaszczepić?? prosze o kontakt gg 4244979pozdro for all:]

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

21. mandarynka - Archiwum 2005/2006
20.mar.06 17:54
Michał Pomorski ("pentakus")

witam, to ja pentakus. zarejstrowalem sie na forum (mysle ze warto) pomurzcie mi z ta mandarynką plis!!

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

22. mandarynka - Archiwum 2005/2006
20.mar.06 19:54
"krzych0719" (b/log.)

Witam. Proponowal bym zastosować szczepienie zielne. Latwe do wykonania w domu. Ale czy Masz zrazy do szczepienia?

od lis.2005
#0

23. mandarynka - Archiwum 2005/2006
21.mar.06 14:08
Marek Ciszewski "grant"

Witaj pentakus... Oczywiście zawsze jestem za eksperymentowaniem, ale zbyt mało piszesz jak duża jest ta twoja mandarynka. jaka jest średnica pędu głównego itd. itd... Można szczepić na różne sposoby, ale najlepiej wychodzi okulizowanie. Tylko pytanie: czy znasz kogoś, kto ma już kwitnącą mandarynkę???, abyś mógł pobrać zrazy do szczepienia na swojej???... Czy nie lepiej będzie poprosić tego kogoś, aby w ramach corocznego przycinania dał ci w prezencie jednoroczny pęd 10cm, który po około 6 tygodniach wsadzony do mokrego piasku ukorzeni się???

Sprawa do przemyślenia...

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

24. mandarynka - Archiwum 2005/2006
22.mar.06 19:41
Michał Pomorski ("pentakus")

czesc!! narazie jescze nie nadaje sie do szczepienia ma okolo 7cm a ped główny około 5mmsrednicy. pytam tylko o orientacyjnie czy jest mozliwe ze mandarynka z pestki będzie owocować i jakie są rodzaje szczepienia (jak je wykonać0 pozdrawiam i dzieki za odpowiedz!!

od lis.2005
#0

25. mandarynka - Archiwum 2005/2006
23.mar.06 09:06
Marek Ciszewski "grant"

Hej! pentakus... twoje maleństwo musi poczekać cierpliwie 15 - 25 lat, aby mogło cię obdarzyć kwiatami i pierwszym owocem, a więc musisz sie uzbroić w cierpliwość. Tymczasem zapraszam cię do obfitej lektury dotyczącej mandarynki:\

google.pl

od lis.2005
#0

26. mandarynka - Archiwum 2005/2006
23.mar.06 12:51
Marek Ciszewski "grant"
kwiat meski

Tak wygląda kwiat męski prezentowanej mandarynki

\

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

27. mandarynka - Archiwum 2005/2006
23.mar.06 16:34
"lola33" (b/log.)

U mnie w cytrynie skierniewickiej są kwiaty obupłuciowe: widać i pręciki i słupek w każdym kwiatku.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

28. mandarynka - Archiwum 2005/2006
16.kwi.06 10:15
Tomek Stanek ("tomek84t")

witam mam pytanie mam ponad 3 letnią cytryne posadzoną z pestki ma około 30 cm i nie kwitnie co mam zrobic pomuzcie

od lis.2005
#0

29. mandarynka - Archiwum 2005/2006
20.kwi.06 15:19
Marek Ciszewski "grant"

Musisz się uzbroić w cierpliwość i czekać z Michałem Pomorskim (patrz 4 posty wyżej) od 15 do 25 lat na pierwsze kwitnienie i owocowanie.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

30. mandarynka - Archiwum 2005/2006
27.kwi.06 14:45
"Tola" (b/log.)
mhmm...

Czy coś z tego bedzie?? Tzn. jakieś drzewko konkretne, niekoniecznie owocujące...

Pewien biotechnolog powiedział mi, że nie warto pestek wsadzać bo nic z tego raczej nie będzie.

od lis.2005
#0

31. mandarynka - Archiwum 2005/2006
27.kwi.06 17:03
Marek Ciszewski "grant"

Nie miał racji. Z pestek można wychodować piękne, okazałe drzewka, ale potrzeba na to wiele lat. Ja zawsze powtarzam HODOWAĆ Z PASJĄ. Nie ważne ile to trwa lat. Rośliny też potrafia się odwdzięczyć, gdy sie o nie dba.

Ja np. dla zwykłej ciekawości wyłuskałem trochę czarnych ziarenek z dojrzałego owocu kiwi i dochowałem się 6 pięknych pnączy z przeznaczeniam jako ozdoba na moim balkonie. Spróbowałem i udało się. Życzę i tobie powodzenia i wytrwałości. W razie problemów masz forum...

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

32. mandarynka - Archiwum 2005/2006
16.cze.06 19:33
"zochul" (b/log.)

Ja już dwa lata hoduję pomarańczę, ale przyrasta bardzo wolno, ma łącznie może 20 cm i jest bardzo wątła. Mam jeszcze grejfruta, cytrynę i mandarynkę, ale jakoś marnie widzę ją w przyszłości. No ale się nie poddaję;)

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

33. mandarynka - Archiwum 2005/2006
2.lip.06 11:42
"kamciak" (b/log.)

no ja też mam mandarynke, co prawda owocuje i to około 5 owoców naraz ale za nic w świcie nie ma kwiatów;/ czy coś z nią nie tak??

od lis.2005
#0

34. mandarynka - Archiwum 2005/2006

kamciak... pozwolisz, że pożartuję:

ma około 5 owoców, czy rzeczywiście 5 owoców???... bo około 5, to może być np. 4, albo 6 owoców... policz dokładnie...

Dobra... kamciak... aby uzyskać informacje, które by cię zadowoliły, musisz podać więcej szczegółów: ile ma lat, jaka jest duża, ile ma liści, jakie są duże, czy jest jednopienna, czy krzaczasta itp. itd.

Skoro ma jadnak owoce, to przecież musiała ci zakwitnąć i to dość obficie, a że teraz nie kwitnie???... poczekaj do jesieni... może jest przesilona ilością owoców przy małych wymiarach???

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

35. mandarynka - Archiwum 2005/2006
4.lip.06 11:50
"kamciak" (b/log.)

ahahh nie no ja tu widze ze sami profesjonalisci: D z ta moja mandaryna to jest tak ze ja dostalam w prezencie i niwim ile ma lat, a ze jest jednopienna to widze: P no a lisci to chyba nie bede jej liczyc.... heh no ale jak tu widze to pewnie mi poradzicei..... cierpliwosci.... ale i tak dzikie dzieki

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

36. mandarynka - Archiwum 2005/2006
24.lip.06 17:06
"W.T." (b/log.)

Wyhodowałem z pestki prawdopodobnie mandarynkę, ma juz dobre 10 lat, o kwitnieniu i owocowaniu ani śladu. Uważacie, że niedługo (5 lat) zakwitnie? Chyba nie doczekam się, jeżeli ktoś ma jakieś informacje na ten temat to proszę o wsparcie (moralne). Pozdrawiam wszystkich hodowców

od lis.2005
#0

37. mandarynka - Archiwum 2005/2006
24.lip.06 19:38
Marek Ciszewski "grant"

Witam W. T.... 10 lat, to twój cytrus już jest napewno zalegalizowanym członkiem rodziny.... Jest tak, jak przypuszczasz - pierwsze kwitnienie może nastąpić najwcześniej za 5 lat, ale nie oznacza to, że już po pierwszym kwitnieniu zawiążą się owoce. 15 lat to okres najkrótszy wyczekiwania na pierwsze kwitnienie. Najczęściej jednak kwitnie między 20 - 25 rokiem. Mimo, że mandarynka jest drzewem lub krzewem wiecznie zielonym i lubi dużo światła i ciepła, to jednak zimą powinna być schłodzona w temp. 5 - 10st. C. Taki zabieg wzmacnia roślinę. Myślę, że cię trochę podbudowałem?... Pozdrawiam...

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

38. mandarynka - Archiwum 2005/2006
8.sie.06 15:22
"Karolina J." (b/log.)

Zobaczyłam dziś w mojej ulubionej kwiaciarni Przecudną mandarynkę ( chyba). Kupiłam ją. Ma wiele owoców zielonych i 14 jasno-pomarańczowych. Ich średnica to ok 2-3cm. Czy to oznacza, że ma przynajmniej 15 lat?-n wnioskuje z waszych wypowiedzi.

Mam jeszcze trzy pytania. Czy mandarynka kwitnie wiele razy? Boję się, że kiedy zgubi owoce - nowych już nie wypuści.

A drugie pytanie to czym ją nawozić? Pewnie są specjalne odżywki, ale najpierw zajrzałam na wasze forum (widzę, że tu sami profesjonaliści).

Moje trzecie pytanie dotyczy szczepienia. Co to jest? Na czym polega?

Pozdrawiam wszystkich "Mandarynkowców"

od lis.2005
#0

39. mandarynka - Archiwum 2005/2006

Karolino... Ta kupiona w sklepie napewno nie ma 15 lat i z pewnością wyhodowana została metodą wegetatywną. Cytrusy mają to do siebie, że kwitną nawet wtedy, gdy już są zawiązane owoce z pierwszego kwitnienia. Moja mandarynka w tym roku ma już trzeci rzut kwiatów i nadal kwitnie i bez przerwy wiąże owoce, tak, że muszę wiele ich usuwać, żeby jej nie przesilić. Najlepsze nawożenie biohumusem. Pisałem już o tym. Szczepienie, to już trudniejsza rzecz. Te 15 lat czekania jest wtedy, gdy pozyskujemy roślinę z pestki.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

40. mandarynka - Archiwum 2005/2006
8.sie.06 19:08
"Karolina J." (b/log.)

Bardzo wielkie dzięki Marku za szybką odpowiedź. Jednak nieco jestem zmartwiona ilością owoców. Jest ich naprawdę dużo. Myślisz, że powinnam część z nich usunąć by jej nie przesilić? Te zielone są niewielkie od 0. 5 do 3 cm. Te pomarańczowe są nieco większe.

P. S. W każdym razie czekam na kwitnienie, bo na razie nic. Pocieszyłeś mnie, że jest ono dość częste. Pozdrawiam

od lis.2005
#0

41. mandarynka - Archiwum 2005/2006
mandarynka

Karolina... Przedewszystkim nie wiem, jak duże jest twoje drzewko, więc nie chciałbym ryzykować złej podpowiedzi. Przyjmuje się, że na jeden owoc powinno przypadać 12 - 15 dobrze rozwiniętych liści. Im więcej owoców, tym będą mniejsze. Chodzi nam przecież przedewszystkim o to, aby uzuskać może mniej owoców, ale niech będą dorodne. Popatrz na moje...

Dosłownie przed chwilą prawie z doskoku zrobiłem te zdjęcia, by pokazać, jak na jednym drzewku jednocześnie są trzy pokolenia, a mandarynka stale mi kwitnie i zawiązuje owoce, których nadmiar ciągle usuwam. Nie liczyłem tych usuniętych, ale było ich napewno z 50.

mandarynka
mandarynka

\

\

Tych dojrzałych owoców utrzymywałem 6 przy drzewku 1, 5m. Zostały 2 dla ozdoby i nie będę ich zrywał. Ten owoc na drugim zdjęciu ma ok. 3 cm średnicy, a na trzecim to nowyowoc po przekwitnięciu. Podsumowując - aktualnie na drzewku są dwa dojrzełe owoce, tych z drugiego zdjęcia 8, a zawiązków 5, a resztę obrywam, ponieważ spodziewam się w tym roku jeszcze jednego długiego kwitnięcia.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

42. mandarynka - Archiwum 2005/2006
9.sie.06 09:01
"Karolina J." (b/log.)

Dziękuje Marku za wyczerpującą odpowiedź. Oberwę troszkę owoców, ale jeszcze chwilę. Potrzebuję się nią najpierw nacieszyć taką, jaka jest. A niedługo zacznę "eksperymentować".

A w ogóle to gratuluję Ci tak pięknego drzewka. Matko, 1, 5m to wielka praca ale i radość. Możesz być z siebie dumny.

A tak na marginesie, jeśli moja mandarynka została wyhodowana metodą wegetatywną, jak mówisz, to czy można posmakować jej owoców?

od lis.2005
#0

43. mandarynka - Archiwum 2005/2006

Karolino... rozmnażanie wegetatywne, to nic innego, jak ukorzenianie odciętego pędu z rośliny już owocującej - są różne sposoby ukorzeniania. Korzyść z tak pozyskanej nowej rośliny jest taki, że potrafi ona kwitnąć już w 2-gim, lub 3-cim roku po ukorzenieniu, czasem tylko w późniejszym. Owoce są jak najbardziej jadalne, ale rzadko się zdarza, by dorównywały smakiem tym dojrzewających w ciepłym klimacie.

od lip.2006
#0

44. mandarynka - Archiwum 2005/2006
10.sie.06 08:26
Alek "alek13"

Mam pytanie jak wyhodowac z pestki kiwi?!?

od lis.2005
#0

45. mandarynka - Archiwum 2005/2006
10.sie.06 08:40
Marek Ciszewski "grant"

Alek... ten wątek ma tytuł "mandarynka" i nie jest dobrze włączać tu odrębnego tematu dotyczącego kiwi.

Proszę, otwórz nowy wątek pod tym tutułem, jeżeli jeszcze nie istnieje, a napewno zainteresuje on wielu innych, a ja tam udzielę ci odpowiedzi. Pozdrawiam

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

46. mandarynka - Archiwum 2005/2006
30.sie.06 21:03
"Ciastek" (b/log.)

Witam! Rany!!! Jestem pod wrażeniem!!! Forum jest świetne! Mam mandarynkę, którą wychodowałam z pestki 10 lat temu. Ale jest strasznie marna...: ( Ma jakieś 170 cm wysokości i jest mało rozgałęziona. A jak ją podcinam to zaczyna usychać od góry... Czy możecie mi poradzić coś. Tak bardzo chciałabym, żeby była ładniejsza... :) Pozdrawiam!

od lis.2005
#0

47. mandarynka - Archiwum 2005/2006
15.wrz.06 20:23
Marek Ciszewski "grant"

Ciastek... najczęstszą porzyczyną usychania liści jest wadliwa gospodarka wodna i to zarówno doglebowa jak i otoczenia. Druga przyczyna to przenawożenie, lub obie rownocześnie.

Liście usychają u cytrusów także z nadmiaru wilgoci w glebie. Zweryfikuj dotychczasowe swoje postepowanie z tymi uwagami i napisz coś wiecej... może znajdziemy jakieś rozwiazanie.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

48. mandarynka - Archiwum 2005/2006
17.wrz.06 13:19
"ciastek" (b/log.)

Hmmm... Patrząc na moją mandarynkę mogę Panu opisać jej żywot następująco: wychodowana została z pestek, z całej jednej mandarynki 10 lat temu. Początkowo wyrosło 16 maleńkich drzewek, lecz dziś w jednej doniczce o średnicy ok. 30cm rosną tylko 3. Największa- o wysokości 170cm ma średnicę pieńka ok1cm, pozostałe 2 są bardzo wątłe, mają mniej niż 60cm i kilka liści i to właśnie one zaczęły drewnieć od góry- najpierw odpadły im liście, a potem stopniowo zaczęła drewnieć łodyga. Ale skupię się na największym drzewku. Posiada ono jeden głowny pieniek i kilka odgałęzień ale dopiero w górnych partiach, przez co u dołu jest strasznie "łyse". Jakiś czas temu liście tego drzewka zaczęły, tak jakby, robić się dzikie- są jaskrawo zielone, wręcz seledynowe i widać na nich ciemnozielone żyłki. Listki te są mniejsze, i wyglądają bardzo niezdrowo, czasem się skręcają. Podlewam ją jak tylko zobaczę, że ziemia jest sucha a jest w zasadzie codziennie, przynajmniej wierzchnia jej część. Te mniejsze drzewka próbowałam podcinać, gdy tylko widziałam, że drewnieją, jednak nic ten zabieg nie pomagał- łodyżki drewniały dalej. Dziękuję za odpowiedź i z niecierpliwością czekam na kolejną. Pozdrawiam!

od lis.2005
#0

49. mandarynka - Archiwum 2005/2006
17.wrz.06 14:37
Marek Ciszewski "grant"

Główną uwagę zwróciłem na opis liści. Coś mi się wydaję, że w podłożu (w ziemi) występuje nieprawidłowy skład mikroelementów.

W jakim podłożu chowasz swoją cytrynkę, czy znasz kwasowość ziemi? Kiedy ostatni raz wymieniałaś ziemię?.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

50. mandarynka - Archiwum 2005/2006
18.wrz.06 19:19
"Ciastek" (b/log.)

Ojej... Niestety nie jestem w stanie Panu powiedzieć jaką kwasowość ma ziemia w doniczce- a zmieniałam ziemię jakiś miesiąc temu. Może nawet niecały.

od lis.2005
#0

51. mandarynka - Archiwum 2005/2006
18.wrz.06 20:52
Marek Ciszewski "grant"

Ciastek... No to chyba rozwiązałaś sprawę. Ten czas jest nienajlepszy do przesadzania roślin. To po pierwsze. Domyślam się, że ziemię kupiłaś w kwiaciarni, a to jest najczęściej substrat torfowy z niewielką domieszką nawozów niekoniecznie dopasowany dla potrzeb cytrusów. Twoja cytrynka najprawdopodobniej odchorowuje to przesadzenie. Na początek proponuję trochę lektury na temat ogólnych warunków hodowli cytrusów.

ogrody.cvd.pl

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

52. mandarynka - Archiwum 2005/2006
22.wrz.06 20:43
Krystian M... ("krystian")

Cześc mam pytanie czy z pestek mandaynki wyrosną mandarynki?

od lis.2005
#0

53. mandarynka - Archiwum 2005/2006
22.wrz.06 21:12
Marek Ciszewski "grant"

Krystian... Z pestek mandarynki wyrośnie najpierw drzewko, na którym, jeśli będziesz to drzewko dobrze pielęgnował, po 15tu, 20tu latach może pokażą się kwiaty. Jeśli kwiaty zostaną zapylone, to dopiero wtedy doczekasz się mandarynek. Pozdrawiam

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

54. mandarynka - Archiwum 2005/2006
23.wrz.06 16:46
"kamciak" (b/log.)

cześć, pisalam wcześniej że moja mandaryna nie kwitnie... a tu masz jak zaczęła kwitnąć ro ma teraz 20 kwiatków i co chwila nowe się rozwijają!!! a jak pachnie ulalalla!! no tylko ze nadal jej owoce są żer tak powiem ohydnie kwasne. ale to nic :))

od lis.2005
#0

55. mandarynka - Archiwum 2005/2006
23.wrz.06 16:54
Marek Ciszewski "grant"

kamciak... no to się doczekałaś... O tym zapachu też coś wiem, bo u mnie też kwitnie - już czwarty raz w tym roku...

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

56. mandarynka - Archiwum 2005/2006
7.paź.06 13:29
"Linty" (b/log.)

Od niedawna pielęgnuję mandarynkę, którą dostałam w prezencie. Podczas podlewania jeden owoc spadł. Gdy go przekroiłam to okazało się, że w środku są dwie pestki, z których wystają z jednej strony korzonki a z drugiej kiełkują zielone malutkie roślinki. Posadziłam je szybko do ziemi i z jednej pestki wyrosły aż 3 roślinki a z drugiej jedna. Czy ktoś może potwierdzić informację, którą gdzieś czytałam, że taka roślinka (3 z 1 pestki) będzie kwitła w niedługim czasie?

od lis.2005
#0

57. mandarynka - Archiwum 2005/2006
7.paź.06 13:52
Marek Ciszewski "grant"

Linty... dobrze trafiłeś (aś), bo akurat odbieram pliki korespondencji i do ręki odpisuję...

Rozmnażanie z pestki (generatywne) nigdy nie powtarza cech rośliny macierzystej. Ktoś już sygnalizował na tym forum, że mu się to udało już w trzecim roku, ale ja w to nie bardzo wierzę, tym bardziej, że teoria ta nigdy nie była udokumentowana.

Sprawa druga, to odpadnięty owoc w trakcie podlewania... trochę mnie to dziwi, bo owoce bardzo mocno trzymają się "ogonka", które w miarę dojrzewania owocu wyglądają jak gałązka pokryta korą. Sam wielokrotnie pozostawiałem owoce dla ozdoby, które wisiały nieraz 3 lata i nie odpadały, chociaż skórka się marszczyła. No, ale skoro odpadł, to musiała byś zastosowana dość duża siła.

Zdarza się, że w środku owocu pestki mając dużo wilgoci kiełkują, ale to nie jest zasada. Ciekawy jest twój przypadek, ale z tych pestek nie powtórzysz odmiany mandarynki a na kwitnienie i owocowanie poczekasz dłużej niż 3 lata.

Jedynie w rozmnażaniu wegetatywnym (z odciętych pędów już owocującego drzewka lub przez odkład powietrzny) uzyskuje się wierną replikę macierzystej rośliny w drugim, lub trzecim roku.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

58. mandarynka - Archiwum 2005/2006
7.paź.06 19:26
"Linty" (b/log.)

Dziękuję za odpowiedź. Z tym odpadnięciem to po prostu podniosłam doniczkę a ta "wysmyknęła" mi się z rąk i uderzyła w parapet. Ale dzięki temu wypadkowi mam dwie nowe roślinki. Mam nadzieję, że będą ładnie rosły. To forum jest świetne, szkoda że tak późno go odnalazłam. Pozdrawiam.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

59. mandarynka - Archiwum 2005/2006
29.paź.06 12:35
"Linty" (b/log.)

Moja mandarynka i cytrynka teraz zaczęły kwitnąć. Tzn

zawiązały się pąki, ale zanim się rozwiną to odpadają nawet przy najdrobniejszym ruchu doniczką.

Listki też są bardzo delikatne tzn, przy dotknięciu odpadają. Mandarynka ma 20 listków a cytrynka 18. Czy to dobrze, że teraz kwitną czy mam oberwać te pąki i czy to kwitnienie nie osłabi za bardzo samej rośliny. I jeszcze jedno mam pytanie, na niektórych listkach cytrynki od spodu pojawiły się jakby zdrewniałe zgrubienia. Nie można tego usunąć. Nie dostrzegam też żadnych żyjątek. Zaniosłam taki listek do ogrodnictwa i pan powiedział, że to może być wciornastek. Ale nie jestem przekonana.

od lis.2005
#0

60. mandarynka - Archiwum 2005/2006
29.paź.06 16:17
Marek Ciszewski "grant"

Chyba ogrodnik ma rację... te odpadanie zawiązków też może być związane z działaniem wciornastka. W sprawach stosowania chemii odsyłam cie do Wojtka Pusza

[bf#6003]

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

61. mandarynka - Archiwum 2005/2006
30.paź.06 21:31
"parasol" (b/log.)

mam cytryne. posadzilem 15 lat temu i dopiero w tym roku zaczela kwitnac. fakt ten bardzo mnie uszczęśliwili. musialem wyjechac z kraju i wrocilem po 2 misiacach. okazalo sie ze na cytrynie urosly jablka, a do drzewka dolaczony byl list od Gaji-Matki ziemi. napisala tam, cyt."w Polsce tylko urosna ci jablka i nic wiecej, jak chcesz cytryne to idz do sklepu i se kup" :)

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

62. mandarynka - Archiwum 2005/2006
17.lis.06 14:54
"aizdam" (b/log.)

ale piękne te drzewka :) ja zasadziłam z nasionka z jakiejś tam zwykłej mandarynki. Już miała około 15 cm i zaczęły liście żółknąc opadać i nima jej, ale byłam wkurzona a nie wiedziałam co jej dolega bo neta ani nic nie miałam zęby się dowiedzieć.: (

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

63. mandarynka - Archiwum 2005/2006
18.lis.06 20:27
"Xena" (b/log.)

Cześć, dużo osób wraz ze mną doczekały się owoców na drzewkach zasadzonych z pestek i to wcale nhie było po 25 latach tylko roku dwuch i trzech latach :) Trzeba tylko dobrze o nią zadbać i się nią opiekować i przycinać. Trzeba być optymistą! Naprawde pomaga.

od lis.2005
#0

64. mandarynka - Archiwum 2005/2006
23.lis.06 14:06
Marek Ciszewski "grant"

Xena... szkoda że tak sensacyjnych okazów nie jesteś w stanie udokumentować na forum. Skoro tak wiele osób ma takie cutruski, to chyba nie będziesz miała problemu dać choć jedną fotkę kwitnącej 1 - 3 letniej siewki. Ja, choć wiele lat praktykuję z cytrysami nigdy takich nie widziałem.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

65. mandarynka - Archiwum 2005/2006
4.gru.06 16:13
"MateuszJ." (b/log.)

witam wszystkich,

mam zasadzone 4 mandarynki, wszystkie zasadzone w jednym czasie, maja niecały rok. ta zima będzie ich pierwsza i w związku z tym mam pytanie: od miesiąca trzymam je w troszkę chłodniejszym i mniej nasłonecznionym miejscu, podlewam co 5 dni (w czasie lata co 3) i mam pierwsze problemu. mianowicie zaczynają odpadać listki... jak do tej pory odpadły 2 - po jednym na 2 roślinkach. nie wiem czy to normalne ale zaczynam się niepokoić.

i tu pytanie do posiadaczy mandarynek: martwić się, czy to normalne? i jak podlewać żeby nie dochodziło do tego typu sytuacji?

pozdrawiam i czekam na info

od lis.2005
#0

66. mandarynka - Archiwum 2005/2006

Mateusz nieprecyzyjnie informujesz - "zasadzone w jednym czasie".

Czy należy rozumieć że rozmnażałeś wegetatywnie z pozyskanych pędów już kwitnącej mandarynki, czy też posiałeś 4 pestki???... co do reszty twoich problemów pomyślimy później... Pozdrawiam

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

67. mandarynka - Archiwum 2005/2006
4.gru.06 19:28
"Joanna Łoś" (b/log.)

witam mam oytanko kupilam dzisiaj cytrynke i jak czesto mam ja podlewac?? pani w sklepie powiedziala zeby miala ciagle wilgotne podloze i zeby zraszac codziennie ale przeciez jest okres spoczynku wiec nie wiem co robic prosze o rade i szybka odpowiedz

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

68. mandarynka - Archiwum 2005/2006
4.gru.06 19:34
"MateuszJ." (b/log.)

zasadzone z uzyskanych od jednej mandarynki 4 pestek :)

pozdrawiam

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

69. mandarynka - Archiwum 2005/2006
4.gru.06 19:50
Ewa Obszarska ("ewcia2012")

mam podobny problem z tym podlewaniem cytrynek prosze o odpowiedz

od lis.2005
#0

70. mandarynka - Archiwum 2005/2006

Z podlewaniem cytrusów to jest tak, że ziemia powinna być stale zaledwie wilgotna. Przeczytajcie mojego linka na tej stronie z 15. 09. 2006. Jeśli podlewa się co 3 - 5 dni, podlewając "na zapas", to nie jest dobry sposób. W żadnym wypadku nie należy dopuścić pozostawania wody w spodku. Zarówno niedobór, jak i nadmiar wody powoduje odpadanie liści. Jesli mandarynka stoi w pokoju gdzie są kaloryfery, to nawet w zimie dobrze jest robić delikatne opryski nie tylko liści, ale też gałązek

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

71. mandarynka - Archiwum 2005/2006
5.gru.06 12:35
Ewa Obszarska ("ewcia2012")

dzieki za rady. wlasnie u mnie jest problem z tymi kaloryferami bo strasznie mocno grzeja. juz mi jedna cytrynka troche zmarniala ale sama nie wiem czy opadly jej liscie z powodu zbyt malej ilosci wody czy np z powodu zimy

od lis.2005
#0

72. mandarynka - Archiwum 2005/2006

Ewo... cytrusy ze swojej natury są drzewami lub krzewami wiecznie zielonymi. Co pewien czas zrzucane są listki na ogół dwu - trzyletnie. Powyżej ogonków liściowych są pąki śpiące, które po zrzuceniu liścia uaktywniają się tworząc nowe przyrosty. Jednak zrzucanie wszystkich liści to nie sprawa zimy, lecz wadliwej gospodarki wodnej. Przy czynnych kaloryferach wilgotność w pomieszczeniu spada czasem do 30%, więc roślina nie będąc w stanie przetranspirować wystarczajacej ilości wody do liścia odrzuca go. Najlepiej, gdybyś miała możliwość podnieść wilgotność do 55 - 60%.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

73. mandarynka - Archiwum 2005/2006
5.gru.06 18:27
Ewa Obszarska ("ewcia2012")

a w jaki sposob to zrobic?? bo jesli chodzi o zmniejszenie grzania kaloryferow to niestety nie dam rady bo sa starej kostrukcji: (chyba ze masz jakis inny pomysl to chetnie go zacerpne. mam tez taki nawilzacz powietrza do kaloryferow. wszystkie listki nie spadly, mniej wiecej poloawa reszta jest zielona i dobrze sie trzyma

od lis.2005
#0

74. mandarynka - Archiwum 2005/2006

Ewo... zajrzyj do tego rozdziału i odszukaj mój post z 16. 03. 2006r.

[bf#31088]

Będziesz miała wyobrażenie jak ja mam sprawę regulacji wilgotności zorganizowaną. Prostsze urządzenie, to gruby ręcznik frote mocno moczyć i na kaloryfer, a jak wyschnie powtórzyć. Do pomiaru wilgotności służą higrometry, takie, jak na zdjęciu.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

75. mandarynka - Archiwum 2005/2006
5.gru.06 20:14
Ewa Obszarska ("ewcia2012")

no widze ze chyba musze sie zaopatrzyc w ten higrometr. wielkie dzieki za wszystkie cenne rady :)

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

76. mandarynka - Archiwum 2005/2006
5.gru.06 22:09
Ewa Obszarska ("ewcia2012")

wlasnie zakupilam nawilżacz powietrza :) pomyslalam ze to bedzie najlepsze rozwiazanie dla moich roslinek

od lis.2005
#0

77. mandarynka - Archiwum 2005/2006

Nie tylko dla roślinek, ale też dla ludzi... gratulacje

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

78. mandarynka - Archiwum 2005/2006
6.gru.06 16:50
Ewa Obszarska ("ewcia2012")

wiem wlasnie u mnie strasznie suche powietrze jest chyba to jest najlepszy sposob

od lis.2005
#0

79. mandarynka - Archiwum 2005/2006
21.gru.06 14:37
Marek Ciszewski "grant"

Wszystkim hodowcom mandarynki życzę, aby dochowali się przynajmniej takich owoców. Postanowiłem ich nie zrywać. Same nie odpadną, a w okresie świątecznym będą dodatkową ozdobą.

mandarynka
mandarynka

\

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

80. mandarynka - Archiwum 2005/2006
21.gru.06 18:14
Ewa Obszarska ("ewcia2012")

no musze przyznac ze okazy piekne moja kalomondynka narazie nie zawiazuje owocow ale za to ciagle kwitniei ma sporo listkow zobaczymy co na wiosne bedzie :)

na tej stronie jest za dużo wypowiedzi (80) - proszę założyć nowy wątek poziom wyżej lub w innym dziale forum oznaczonym ⊙
to strona wątku; nowy wątek/zapytanie można dodać na stronie działu lub w innym dziale forum
bio-forum.pl służy nam od 2001 roku; swój kształt zawdzięcza prostym zasadom:
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :)szerzej o zasadach i coś jak regulamin
ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji