Impatiens parviflora - nazwa ponoć została nadana ze względu na torebki które po dotknięciu pod ciśnieniem wyrzucają nasiona. Ja od dwóch lat mozolnie wyrywam go z kawałka lasu, który mam w swoim ogrodzie i nazwa niecierpek w moim odczuciu wywodzi się stąd, że nie cierpię tej rośliny.
faktycznie panoszy sie to zwykle strasznie i niewiele można z tego zrobić. Tak myslałem, że to nie na wiele sie zda.
Dziekuje
Z tą "popularną" (jak pisze kol. Marian) rośliną, niecierpkiem drobnokwiatowym walczyłem jak Don Kichot wczoraj w Żarskim Lesie przy wieży Bismarcka, gdzie zadomowiła się niespodziewanie Parietaria officinalis (parietaria lekarska, pomurnik lekarski).
To rzadki i ustępujący archeofit i chyba na Ziemi Lubuskiej jedno z nielicznych stanowisk. Trochę mi szkoda tego pomurnika, bo z inwazyjnym niecierpkiem może przegrać konkurencję. Wyrywa się go łatwo, trzeba się tylko trochę poschylać, chociaż wiem, że usuwanie go ze zbiorowisk leśnych, to walka z wiatrakami.
Tak naprawdę, to pomurnik może zginąć z całkiem innego powodu i też z reki człowieka, mianowicie rewitalizacji wieży. Póki co, wieża ta została ogrodzona przez leśnictwo i ma stanowić zabytek jako utrwalona ruina.
Pomurnik lekarski przy ścieżce k. wieży
Może rozsadzić? Ciężko nazbierać nasiona tego pomurnika? Potrzebuje nasłonecznionego stanowiska?