bez sosny?
No patrzcie, przeniósł się w buczyny:-)
- a u mnie ostatnio coraz rzadziej spotykany, nawet w typowych lasach sosnowych:- (
Ładne, to mało powiedziane:-)
U mnie praktycznie nie do znalezienia, w ubiegłym roku znalazłem jednego, a trzydzieści lat temu zbierałem je setkami.
Pewnie zmiana klimatu?
U mnie często pokazywał się już w maju. Teraz zazwyczaj w tym okresie jest sucho "jak pieprz" w lesie. Do tego upodobanie do gleb piaszczystych i to mogą być tego powody?
Nawet usiatkowany, który jeszcze kilka lat temu występował bardzo obficie w okresie letnim, po kilku latach suszy zaledwie "zipie":- (
W tym roku nawet pomimo niezłej "koniunktury", pokazał sie też sporadycznie.
Co tam grzyby, lasy padają jak "mrówki":- (
Puszcza Białowieska to tylko jeden z mocniej "rozdmuchanych" areałów. Monokultury świerkowe, nawet młode, zaczynają już wysychać. W okolicy Krynek (wschodnia granica kraju) tną je na "potęgę". Świerk się od nas wycofuje, nie ma co ukrywać, tylko nasi politycy widzą w tym winę kornika:- (
Miejmy nadzieje, że ten rok trochę sytuacje poprawi. Od trzech lat to najbardziej deszczowy rok... chociaż opadów tez nie było zbyt dużo, ale i nie było długotrwałych okresów bez deszczu. W poprzednich trzech latach prawie przez trzy miesiące letnie, w niektórych rejonach, kropla deszczu nie spadła:- (
U mnie dziś calutki dzień leje:-) Aż miło!:-)
Znaczy się, ten mój to jednak sosnowy?
Krzysztof ten twój to borowik sosnowy.