Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
2010-04-17 Przylaszczkowe obżarstwo - część 4
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2010 «

#3238
od września 2006

2010.04.23 06:19 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
W poprzednich trzech częściach w dwu miejscach urządziliśmy sobie prawdziwe przylaszczkowe obżarstwo - https://www.bio-forum.pl/messages/3280/331072.html, https://www.bio-forum.pl/messages/3280/331134.html. Następnie udaliśmy się do Jaworzna na małą przekąskę ze smardzami jako głównym daniem - https://www.bio-forum.pl/messages/3280/331411.html.
Po powrocie na osiedle Podłęże rozstaliśmy się z panem Czesławem, który był u siebie. A my udaliśmy się w rejon wzgórza Żelatowa, gdzie jak pamiętałem rosły przylaszczki białe oraz różowe. W każdym bądź razie tak to było w 2007 roku. Stanowisko to znajdowało się u wloty do cienistego wąwozu lub parowu, jak kto woli. Zielona plama na mapie sugerowała, że wszystko to skrywa cienisty las.



Na miejsce akcji dojechaliśmy od Chrzanowa ulicą Pogorską a następnie Bartniczą do końca. I tu konsternacja - las zniknął. Tak to wyglądało tego dnia.



Widoczne na zdjęciu wzdłuż linii drzew obniżenie to był zapowiadany cienisty wąwóz. W tym momencie pomyśleliśmy sobie - no to po przylaszczkach. Kryminał, zbrodnia, żeby użyć najbardziej łagodnych określeń. Oczywiście w lasach gospodarczych obowiązuje zasada - jest las, był las, będzie las a my właśnie trafiliśmy na środkowy etap. Tym nie mniej ruszyliśmy w drogę wzdłuż granatowej kreski. Kiedy podeszliśmy do krawędzi wąwozu okazało się, że przylaszczki są.



Co więcej, niemalże od razu w tym zdegradowanym fragmencie odnaleźliśmy te które kwitną na biało. Było ich tutaj tak lekko licząc do 5% populacji.









Idąc dalej przekonaliśmy się, że niebieskie i fioletowe rządzą. Różowych nie było.





Od tej chwili zaczęliśmy zwracać uwagę na inne gatunki roślin. Na początek szczawik zajęczy.



Jest tutaj również miodunka ćma.









W tej partii lasu jest również sporo zawilca gajowego.



Jednakże wkrótce naszą uwagę przykuły te urocze czarki. Wziąłem potem kilka, aby móc się przekonać jaki to gatunek. Grzyby wyrastały z zagrzebanej w ściółce gałęzi brzozowej. Po sprawdzeniu pod mikroskopem okazało się, sadząc po wyraźnych wgłębieniach na końcach zarodników, że to czarka austriacka.











Podczas zbierania owocników grzyby obficie sypały zarodnikami. gwoli ścisłości gałązkę zauważył Marek.
Od tego miejsca rozciąga się najciekawsza bo najwęższa część wąwozu. Droga dołem była zniszczona podczas zrywki drewna. Dnem płynie również rzeka okresowa.









Jak zauważyliśmy i tutaj las otaczający wąwóz zniknął. Podobno początkiem wycinki była akcja pt. - Przeminęło z wiatrem.



A pod nogami mieliśmy spore płaty śledziennicy skrętolistnej.





Mniej więcej w dwu trzecich drogi, licząc od dna znajduje się słynne źródełko pod bukiem. Podobno wodom bardzo rzadko udaje się wypływać spod żyjących drzew. Na pierwszym zdjęciu źródełko, na drugim buk nad źródełkiem.





A tak z tego miejsca w głębokim wąwozie wyglądają spustoszenia, które mogła spotęgować miniona zima.



Ponieważ miałem sygnał, także sprzed kilku lat, że w niewielkim zagajniku na szczycie rosną białe i różowe przylaszczki postanowiliśmy to sprawdzić. Po drodze przedzierając się przez zwalone drzewa mijaliśmy kolejne łany zwykłych przylaszczek.

« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2010 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji